Witam,

jak włączę nawiew to parują mi szyby i czuć taki nieprzyjemny zapach mokrej ścierki. Przy włączonej klimatyzacji (klimatronik) tego efektu nie ma. Filtr kabinowy miałem niedawno wymieniany (maj 2015) jak i klimatyzacja była napełniana i odgrzybiana.

Może gdzieś cieknie płyn chłodzący i stąd wilgoć i zapach. Podejrzewałem nagrzewnicę, ale w kabinie nie mam plam przy i pod dywanikami. Pod komorą silnika aktualnie ciężko zdiagnozować czy coś kapie, bo często pada. Poziom paraflu w normie, ale po odkręceniu korka nie było słychać charakterystycznego psss, stąd moje podejrzenia, że gdzieś jest wyciek.

Ktoś miał może podobny problem?

Jeśli nie ubywa płynu to raczej wycieku nie ma. Jak bedzie nagrzewnica dziurawa to szyby by parowały na ogrzewaniu ( a zapewne teraz nie właczasz ) i byłby słodki zapach płynu. Proponuje sprawdzić drożność odpływu wody spod chłodniczki klimatyzacji i potraktować samą chłodniczke specyfikiem do jej czyszczenia ( taki psikacz z rurką ). Niekiedy samo odgrzybianie nie daje pożądanego efektu.

Okazało się, że mam padnięty aktywator recyrkulacji odpowiadający za zamykanie i otwieranie klapki obiegu wewnętrznego / zewnętrznego. Pomimo ikonki na konsoli, żeby nawiew pobierał powietrze z zewnątrz to klapka była w pozycji obiegu wewnętrznego - stąd zaduch, parowanie szyb i śmierdzące powietrze :( Aby wymienić ten aktywator trzeba zdjąć deskę rozdzielczą :/