jayoz
10-06-2015, 20:44
Cześć wszystkim!
Ostatnio mam małe komplikacje w moim Stilo związane z układem hamulcowym (prawdopodobnie).... tzn. mam je od kiedy nabyłem autko ale teraz już zaczynam nerwowo nie wytrzymywać i nie mam koncepcji co z tym fantem zrobić. Ale do rzeczy!
Od jakiegoś czasu podczas jazdy hamulce zaczynają sobie rytmicznie popiskiwać, np. ruszam spod domu, cisza spokój... nic się nie dzieje... w pewnym momencie kiedy lekko przyhamuje (oczywiście z piskiem klocków :tongue ) te skubańce zaczynają piszczeć jak by mi wróble gniazdo w kabinie uwiły... wytrzymać się nie da... hamulec już dawno puszczony a one nucą pieśń swego ludu :mad: W chwili kiedy np. zatrzymam się na światłach i mocno wcisnę hamulec (pompowanie do twardego pedała) wszystkie problemy ustają! DO CZASU.... takie błędne koło!
I teraz tutaj moje pytania:
Co wymienić? Tłoczki? Prowadnice? A może nic?
Może wystarczy wyczyścić albo nasmarować tłoczki? trochę się obawiam je wyjmować bo póki co nie ciekną a jak to mówią: "nie kop w g***e to nie będzie śmierdzieć!"
ps. klocki nowe, tarcze w zeszłym roku toczone.
Ostatnio mam małe komplikacje w moim Stilo związane z układem hamulcowym (prawdopodobnie).... tzn. mam je od kiedy nabyłem autko ale teraz już zaczynam nerwowo nie wytrzymywać i nie mam koncepcji co z tym fantem zrobić. Ale do rzeczy!
Od jakiegoś czasu podczas jazdy hamulce zaczynają sobie rytmicznie popiskiwać, np. ruszam spod domu, cisza spokój... nic się nie dzieje... w pewnym momencie kiedy lekko przyhamuje (oczywiście z piskiem klocków :tongue ) te skubańce zaczynają piszczeć jak by mi wróble gniazdo w kabinie uwiły... wytrzymać się nie da... hamulec już dawno puszczony a one nucą pieśń swego ludu :mad: W chwili kiedy np. zatrzymam się na światłach i mocno wcisnę hamulec (pompowanie do twardego pedała) wszystkie problemy ustają! DO CZASU.... takie błędne koło!
I teraz tutaj moje pytania:
Co wymienić? Tłoczki? Prowadnice? A może nic?
Może wystarczy wyczyścić albo nasmarować tłoczki? trochę się obawiam je wyjmować bo póki co nie ciekną a jak to mówią: "nie kop w g***e to nie będzie śmierdzieć!"
ps. klocki nowe, tarcze w zeszłym roku toczone.