marcij
29-04-2015, 11:00
Wiem, że tematów o falujących obrotach, zwłaszcza w tych silnikach są dziesiątki, zresztą u mnie tez ten problem występuje, ale się przyzwyczaiłem. Ostatnio jednak pojawił się trochę inny problem.
Gdy auto się rozgrzeje, podczas jazdy ok 2,5tys obrotów wciskam sprzęgło, obroty podskakują do 3tys i spadają do jałowych. Ponadto po zatrzymaniu kilka razy obroty podskakują w zakresie 1,5-3tys, tak jakby wciskać i puszczać pedał gazu. Po chwili stabilizują się na chwilę i zaczynają od nowa. Zwłaszcza nasila się to gdy włącza się wentylator chłodnicy. Ponadto strasznie nerwowo reaguje na wciśnięcie gazu podczas jazdy - wystarczy lekko musnąć pedał, albo go puścić i strasznie szarpie całym samochodem. I ostatnia sprawa - zaczął spalać ok 15 litrów /100km. I to nie tylko w mieście, bo na odcinku, gdzie ponad połowa przebiegu była po autostradzie z prędkością 110-120. Gdy samochód stoi, to czuć że jest przelewany - wyraźny zapach niedopalonej benzyny/gazu. Opisane problemy występują zarówno na benzynie jak i na gazie.
Co zrobiłem ? Zacząłem od sprawdzeni szczelności kolektora dolotowego - pęknięty był jeden wężyk, wyeliminowałem, nie przyniosło skutku. Więcej nieszczelności nie stwierdziłem. Pooglądałem sobie parametry, na postoju i podczas jazdy, poanalizowałem ale nic sensownego nie wywnioskowałem. TPS pokazuje dobre wartości (na wykresie widać wahania pomiędzy 0,3 a 0,4 stopnia, ale to raczej nie ma znaczenia), a silniczek krokowy skacze między 6 a 60 kroków, po czym się uspokaja. Lambda oscyluje sobie prawidłowo.
Błędy, jakie pokazuje, to tylko sonda lambda (no i przekaźnik 1 biegu wentylatora, ale to nie ma związku, jest od zawsze), ale to raczej będzie skutek niesprawności niż jej przyczyna.
Macie pomysły gdzie szukać, co jeszcze sprawdzić ? Bo u mnie niestety ich brak :)
Gdy auto się rozgrzeje, podczas jazdy ok 2,5tys obrotów wciskam sprzęgło, obroty podskakują do 3tys i spadają do jałowych. Ponadto po zatrzymaniu kilka razy obroty podskakują w zakresie 1,5-3tys, tak jakby wciskać i puszczać pedał gazu. Po chwili stabilizują się na chwilę i zaczynają od nowa. Zwłaszcza nasila się to gdy włącza się wentylator chłodnicy. Ponadto strasznie nerwowo reaguje na wciśnięcie gazu podczas jazdy - wystarczy lekko musnąć pedał, albo go puścić i strasznie szarpie całym samochodem. I ostatnia sprawa - zaczął spalać ok 15 litrów /100km. I to nie tylko w mieście, bo na odcinku, gdzie ponad połowa przebiegu była po autostradzie z prędkością 110-120. Gdy samochód stoi, to czuć że jest przelewany - wyraźny zapach niedopalonej benzyny/gazu. Opisane problemy występują zarówno na benzynie jak i na gazie.
Co zrobiłem ? Zacząłem od sprawdzeni szczelności kolektora dolotowego - pęknięty był jeden wężyk, wyeliminowałem, nie przyniosło skutku. Więcej nieszczelności nie stwierdziłem. Pooglądałem sobie parametry, na postoju i podczas jazdy, poanalizowałem ale nic sensownego nie wywnioskowałem. TPS pokazuje dobre wartości (na wykresie widać wahania pomiędzy 0,3 a 0,4 stopnia, ale to raczej nie ma znaczenia), a silniczek krokowy skacze między 6 a 60 kroków, po czym się uspokaja. Lambda oscyluje sobie prawidłowo.
Błędy, jakie pokazuje, to tylko sonda lambda (no i przekaźnik 1 biegu wentylatora, ale to nie ma związku, jest od zawsze), ale to raczej będzie skutek niesprawności niż jej przyczyna.
Macie pomysły gdzie szukać, co jeszcze sprawdzić ? Bo u mnie niestety ich brak :)