Zobacz pełną wersję : Fiat Croma - Częstochowa, prośba o sprawdzenie
Hej, czy ktoś z kolegów może sprawdzić dla mnie ten samochód: Fiat Croma II 1,9JTD 150KM 2006/2007 * Solar Panorama,Skóra,Ksenony Częstochowa Północ (http://olx.pl/oferta/fiat-croma-ii-1-9jtd-150km-2006-2007-solar-panorama-skora-ksenony-CID5-ID9vDf1.html)
Jestem po rozmowie z właścicielem, nie będę ukrywał ze jestem dość zainteresowany zakupem.
Wiesz ta cromka wygląda dokładnie tak jak moja, którą sprzedałem w 2013 roku i rejestracje SC by też pasowały. Postaraj się o nr VIN jeśli będzie mi znajomy to się ode mnie wszystkiego dowiesz...
Sprawdziłem na historiapojazdu.gov.pl
Nr rejestracyjny ze zdjęcia + VIN ZFA19400002060204 + data pierwszej rejestracji .... to był mój samochód.
Licznik w sierpniu 2013 wskazywał 180083km.
Więcej na priv jeśli chcesz
A w tym wątku znajdź mój post ze zdjęciem, to jest ta cromka z ogłoszenia...
http://fiatklubpolska.pl/croma-446/zakup-fiat-croma-1-9-warszawa-27485/#post204848
Hmmm
ZFA19400002060204 zgadza się ... a już myślałem.
stevenek
08-04-2015, 01:09
Tak z ciekawosci, czy pytales tego sprzedajacego o kwestie bezwypadkowosci? W ogloszeniu w sumie nie ma wpisane, ze nie byl bity a ciekawi mnie co twierdzi sprzedajacy ;)
na początek zapytaj Capselka czy poinformował kupującego (dziś sprzedajacego) o wypadkowej przeszłości auta ;) ze zdjęć nie wynika, żeby mocno oberwał.
Nie oberwalo mocno? Dla mnie takie uszkodzenie dyskwalifikuje samochód z zakupu,z tego co wiem samochód miał całke... to czy poinformował, nie wiem...
Obecny sprzedający mówi, że maska I chyba prawy błotnik był malowany.
Nie oberwalo mocno? Dla mnie takie uszkodzenie dyskwalifikuje samochód z zakupu,z tego co wiem samochód miał całke... to czy poinformował, nie wiem...
w odróżnieniu od Ciebie nie mam informacji nt przyznanej szkody :) na zdjęciach koło stoi prosto. uszkodzony jest zderzak, klapa i błotnik/ćwiartka. widziałem auta po przyznanej szkodzie całkowitej, które wciąż śmigają jak ta lala. kto wie, może gdyby nie informacja od kolegi Capsel kupiłbyś to auto i o niczym byś nie wiedział ;)
Wiesz moze i tak bybylo. Jednak i tak mialem jechac do aso. Druga sprawa ze wszyło by wstawianie ćwiartki.
a tak przy okazji, czy jest jakaś ogólnodostępna baza przeszłości wypadkowej aut? czytałem o aplikacji na androida Generali Auto, która niby po numerze VIN sprawdza nam szkodowość danego pojazdu, niestety nie wiem jak to działa. była też promocja w Liberty Direct, przy okazji której można było w ramach ubezpieczenia auta poznać jego przeszłość. Potrzebny ochotnik do przetestowania aplikacji. nr VIN w poście #3 ;)
jednak apka nie ma możliwości sprawdzenia. było to dostępne w 2013 roku, podobnie jak promocja Liberty. ktoś się chyba powołał na ochronę danych osobowych i takich możliwości obecnie nie ma. jak ktoś ma znajomości ubezpieczycieli, to może sobie auto prześwietlić. źle się stało, że zwykły Kowalski nie ma takich możliwości.
a tak przy okazji, czy jest jakaś ogólnodostępna baza przeszłości wypadkowej aut?
jest jedna baza w polsce w której rejestrowane są informacje o wszystkich zgłoszeniach do ubezpieczycieli. w bazie tej jest info kiedy na danym pojeździe była zgłoszona szkoda (AC oraz OC) oraz w jakiej wysokości odszkodowanie przyznano. Na tej bazie działają ubezpieczyciele weryfikując czy kierowca nie kłamał oświadczając ile miał szkód w ostatnim czasie. Generali wykorzystywało tą bazę do udostępniania użytkownikom informacji o ich pojazdach, ale było to na pograniczu prawa (bo baza jest udostępniana ubezpieczycielom, a nie każdemu kowalskiemu przez ubezpieczyciela) i zostało szybko ukrócone.
Ośrodek Informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (OI UFG ) gromadzi dane o:
* ubezpieczeniach komunikacyjnych OC i AC* oraz
* zdarzeniach zgłoszonych do firm ubezpieczeniowych (np. o wypadkach lub kolizjach) i
* odszkodowaniach, wypłaconych z tych polis.
O bazie danych Ośrodka Informacji UFG - Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (http://www.ufg.pl/web/guest/o-bazie-danych-osrodka-informacji-ufg)
Ja korzystam tez z pomocy znajomego w tej kwestii ;) jednak nie zawsze ma też czas.
Faktycznie była aplikacja która skanowała kod QR z dowodu. Wyświetlał się przeszłość wypadkową samochodu
ja nie wiem komu szkodziło, żeby zwykły Kowalski miał możliwość wyciągnięcia informacji dot. wypadkowości auta na podstawie nr VIN? już nie chodzi o udostępnianie danych osobowych posiadacza, ale wyłącznie informacji dotyczących auta czyli jakiego rodzaju szkoda, co uległo uszkodzeniu, czy zasądzono szkodę całkowitą. podstawy, zupełnie wystarczające do podjęcia decyzji o zakupie auta. w tym momencie jestem zdania, że prawo działa na niekorzyść swoim obywateli.
Jest projekt ustawy,który będzie zabraniał ponownej rejestracji samochód, w stosunku co do których orzeczono szkodę całkowita. ..
ja nie wiem komu szkodziło, żeby zwykły Kowalski miał możliwość wyciągnięcia informacji dot. wypadkowości auta na podstawie nr VIN?
mam bliskie znajomości z jedną osobą w UFG w dziale IT i odpowiedź jest bardzo banalna: UFG nie ma infrastruktury (serwery, łącze) by obsługiwać aż tyle zapytań na raz. oczywiście nie ma też chętnego by te zasoby zasponsorować :) Generali uruchomiło swoją apkę w jakieś święto (albo weekend) i mimo że mało osób wiedziało o tym rozwiązaniu to już serwery zaczynały się kłaść a ludzie byli wzywani pilnie do pracy w dni wolne...
Jest projekt ustawy,który będzie zabraniał ponownej rejestracji samochód, w stosunku co do których orzeczono szkodę całkowita. ..
Tutaj moze byc problem bo ubezpieczyciele przy wartosciach pojazdu w miare mlodego zaniza odszkodowania a w przypadku starszych dazy do orzeczenia o szkodzie calkowitej. Szkoda calkowita nie oznacza ze auto nie nadaje sie do jazdy tylko ze przewidywany koszt naprawy przewyzsza wartosc pojazdu( a tu licza chore stawki za naprawy )
Musze, a wręcz chce napisać małe sprostowanie, wyjaśnienie.
Poproszono pewnego użytkownika, o usuniecie zdjęcia ze szkoda, oraz nie pisanie nic na temat samochodu.
Wiec moja odpowiedź jest następującą.
Nic nie zostanie usunięte, ponieważ sprzedający próbuje zataic fakt wypadkowosci samochodu. Wiec temat zostaje jako informacja dla potencjalnego, przyszłego nabywcy. Jeśli ktoś będzie chciał jakieś dodatkowe info proszę o informację.
Sprawa, miałaby się zupełnie inaczej jeśli poinformował On ewentualnego kupca, o tym ze chociażby coś z tyłem było robione.
Tyle w temacie z mojej strony.
czyli aktualny posiadacz siedzi na forum ;) niezłe jaja :D
Tak jak kolega Lukq pisze, wszystko byloby spoko gdyby byla informacja ze tyl byl robiony a nie zatajane.
Sam tetaz likwiduje szkode, mam zdjecia uszkodzen, zarzyczylem sobie fotorelacje z naprawy a to wszystko po to ze jak kiedys bede sprzedawal to mam.dokument co i jak mocno bylo udzkodzone.
Ciekawi mnie tylko czy obecny wlasciciel to ten ktory kupowal uszkodzone auto.
yerrusek
12-04-2015, 23:14
Generali uruchomiło swoją apkę w jakieś święto (albo weekend) i mimo że mało osób wiedziało o tym rozwiązaniu to już serwery zaczynały się kłaść a ludzie byli wzywani pilnie do pracy w dni wolne...
Tą apkę ja miałem - i działała kilka miesięcy ;) więc przyczyną nie były zawalone serwery. Dowiedziałem się, że UOKiK nakazał Generali zablokowanie funkcji "Sprawdź pojazd" i jak ktoś wcześniej wspomniał chodziło o ochronę danych osobowych. Ja myślę że tutaj chodziło o ochronę interesów a nie danych osobowych. Tam nie ma żadnych danych osobowych właściciela, są tylko dane "drażliwe" o tym jak właściciel traktuje samochód ;) - jak nie umie jeździć to rozwala autko, albo jak inni są niedobrzy i uszkadzają autko. Takie zapisy były z czyjego OC i AC było płacone odszkodowanie. I takie zapisy są w UFG. Chyba że robił to na własny koszt w stodole, więc UFG i żaden ubezpieczyciel o takim fakcie wiedzieć nie będzie.
...."jednak apka nie ma możliwości sprawdzenia. było to dostępne w 2013 roku,"....
Nie dokońca prawda. Z tego co wiem, UFG zbiera dane od 2005 roku.
Wracając do Cromki - ta Croma to mało jeździła, więcej stała. Od sierpnia 2013 183 tys km a teraz w kwietniu 2015 187500 tys km., to wychodzi 4500 km w 20 m-cy !!!, 225 km miesięcznie dziennie 7.5 km. Hmmmmmm strasznie mało :D
Nie dokońca prawda. Z tego co wiem, UFG zbiera dane od 2005 roku.
zbierać, zbiera, ale nie udostępnia zainteresowanym, nie będącym podmiotem typu ubezpieczyciel. zastanawiam się jak to działa w cywilizowanych krajach UE, bo np. w USA istnieje sobie taki bezpłatny AutoCheck i bardziej zarobkowy CARFAX, dzięki którym sprawdzimy przeszłość samochodu. to co mamy w naszym kraju to takie typowo polskie - nie wiadomo o co chodzi. zasłanianie się serwerami, ich przeciążeniem uważam za niepoważne. Państwo powinno gwarantować bezpłatny dostęp do takich informacji, zmuszając ubezpieczycieli do stworzenia wspólnego systemu, który pozwoli sprawdzić podstawowe dane czyli - szkodowość/wypadkowość pojazdu, wysokość zasądzonej szkody oraz zdjęcia uszkodzeń. więcej nie potrzeba.
Dokładnie tak jak piszesz. Dlatego połowa to takie trupy, których w ogóle nie powinno być na drodze.
Polak kupuje oczami,czyli jak wszystko ładne czyste, wypolerowane, znaczy ze właściciel dbał, pewnie auto "igła".
Szczerze, nie sądziłem ze jest to aż tak mocno rozwinięte u nas w państwie. Jednak mam coraz więcej obaw o bezpieczeństwo na drodze.
yerrusek
13-04-2015, 11:30
który pozwoli sprawdzić podstawowe dane czyli - szkodowość/wypadkowość pojazdu, wysokość zasądzonej szkody oraz zdjęcia uszkodzeń. więcej nie potrzeba.
I jeszcze do tego - jaki był przebieg przy wystąpieniu szkody. Wtedy "handlarzyna" jak kupi kupę złomu i zacznie klepać.
Może mieć problem z cofaniem przebiegu samochodu. Im więcej miał przygód tym więcej zapisów - tym gorzej dla "handlarzyny". W zasadzie mogliby oni tylko handlować bezwypadkowymi :D
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.