Zobacz pełną wersję : mimo wymiany poduszek ciagle drgania
Witam, kupilem stilo jtd 115km w tamtym roku , lekko drgala kierownica, po miesiacu wymienilem poduszke nad skrzynia na pozmianowa i byla bajka, auto jak nowe. Po miesiacu wibracje na jalowym powrocily dzis odebralem auto po wymianie sprezyn i przy okazji wymieniono poduszke od strony rozrzadu jednak jak drgalo tak drga, te dwie male za silnikiem nie maja luzu, dwumasa wg.mechanika ok. Zauwazylem ze jak auto postalo w sloncu to drgania znacznie zmalaly. Drga na jalowym i jak dodam lekko gazu na jalowym i jak schodzi z obrotow to jest najwieksza amplituda tych drgan. Prosze o pomoc co sprawdzic jeszcze . dodam ze w porownaniu z alfa kolegi z tym silnikiem widac golym okiem pod maska ze silnik mocniej sie telepie
na temat drgań i wibracji w Stilo JTD napisano tysiące postów. jedni uważają że TTTM (ten typ tak ma) inni wymieniają komplet poduszek silnika, sprzęgło alternatora, regenerują wtryski (duże korekty) i... wymieniają dwumas z kompletnym sprzęgłem. z tego co czytam, najczęściej pomaga to ostatnie. u mnie wibracje silnika pojawiają się tuż po odpaleniu zimnego silnika i znikają całkiem po jego rozgrzaniu. silnik drży od strony skrzyni dlatego przy okazji następnej wymiany oleju prawdopodobnie wskoczy nowa poducha. mechanik który wymieniał mi rozrząd nie zauważył żadnych anomalii.
po wymianie tej poduszki przy rozrządzie jak pojezdziłem dzisiaj jest jeszcze gorzej jeżeli chodzi o wibracje , wibruje wszystko w środku podczas jazdy także ale czuć ze silnik sztywno siedzi , nie ma tego kolebania przy gaszeniu i odpalaniu, poduszka pod skrzynia wymieniana w listopadzie ale jeszcze do niej zaglądne , może coś wtedy nie dokreciłem , założe nawet starą na próbę i zobacze co będzie
Dzisiaj dokreciłem wszystko i nadal to samo , po wymianie poduszki przy rozrządzie jest tragedia , wibruje nie tylko na wolnych obrotach jak wczesniej ale i przy dodaniu gazu , podczas jazdy wszystko buczy jakby silnik był na sztywno , poduszka to zamiennik IMPERGOM IMP29106 , zakładał ktoś coś takiego? może przyczyną wibracji jest coś innego? jutro oddaje auto na reklamacje moze cos wymyslą
To i ja się dołączę do rozmowy. Jeździłem przez 3.5 roku stilo JTD w wersji 3D. W tamtym aucie nawet jak był zimny silnik i mega mróz nic nie drżało.
W środku człowiek miał wrażenie, że silnik chodzi ale stoi gdzieś obok samochodu (dosłownie) a nie siedzi pod maską.
Potem przesiadłem się do stilo MW którym mam przyjemność jeździć już 3 rok...Niestety były już wymieniane poduszki pod silnikiem oraz całkiem niedawno z przyczyn technicznych dwumas z kompletnym sprzęgłem. Drga sukinkot strasznie i drgał odkąd pamiętam, ponieważ jak jeździłem swoim 3D a chciałem przewieźć coś większego kombi to mnie szlag trafiał. Teraz mam wymienione sprężyny zarówno na tyle jak i na przodzie ale nadal jest to samo. W kwietniu z racji wieku wymieniam amortyzatory i zastanawiam się jeszcze nad wymianą poduszek pod skrzynią...jak jest powyżej 5 stopni ciepła to auto drży tylko kilka minut po rozruchu, potem ustaje i jest cicho, nawet kierownica przestaje drgać. W trakcie mrozów drży cały czas - żadko kiedu zdarza się że nie drży nic.
Można wyciągnąć wnioski, że drgania spowodowane są twardością gum w zawieszeniu typu poduszki silnika, skrzyni czy może amorków ale co dokładnie im dolega nie wiem. Dodam też, że dwóch moich mechaników śmiga MW i mają jeszcze gorzej niż ja i kiedy wsiadają do mojej Stilówki mówią: nie drży???
to ja nie wiem co u nich się musi dziać - oni twierdzą jak kolega wyżej że... TTTM !
u mnie w wibracje wpada pokrywa górnego schowka pasażera i coś w kolumnie kierownicy. to ponoć typowe miejsca drgań w Stilo. sama kierownica nie drży, pedał sprzęgła również. typowych objawów dla padającej dwumasy również nie mam. żadnych sensacji przy gaszeniu silnika i podczas zmiany biegów. zauważyłem jedynie, że silnik w porównaniu ze Stilo JTD 115KM znajomka z pracy chodzi bardziej "twardo". nie wiem, może to kwestia oleju... koleś zalewa silnik Selenią.
Właśnie o tym zapomniałem napisać. Górny schowek nawet specjalnie podkleiłem w miejscach styku z deską małymi czarnymi okrągłymi filcami ale nic to nie dało.
A wczoraj nawet zauważyłem, że jak trzymam mocno kierownice i usztywnię rękoma drążek kierowniczy to cały środek przestaje drżeć.
Nie ma sposobu aby jakoś zniwelować drgania drążka kierowniczego, hmm?
Górny schowek nawet specjalnie podkleiłem w miejscach styku z deską małymi czarnymi okrągłymi filcami ale nic to nie dało.
domyślam się, że podkleiłeś tym filcem dolną krawędź pokrywy, tak? mnie się zdaje, że tam drży coś u góry, być może zawiasy/uchwyty.
Podkleiłem te dwa miejsca w których stykają się te dwa gumowe łebki pokrywy z deską. Właśnie zawsze drży góra i to jest wnerwiające-w sobotę mam zamiar w tym temacie podziałać, może coś się uda zaradzić. jakoś usztywnić tą pokrywę.
Dobra a zakladal ktos ta poduche impergoma?
Imp29106 ta przy rozrzadzie po jej wymianie jest jakby silnik byl na sztywno, wibruje wszystko w pelnym zakresie obrotow , na starej wylanej trzepalo tylko na jalowym, wymienialem u mechanika i nie wiem czy ta poducha jest taka kiepska , pod aku mam nowa oryginal pozmianowa 3 miesiace temu zakladana
a co jeśli wibracje powodują lejące końcówki wtrysków? cała zabawa z poduszkami nie ma wtedy sensu. cytat z forum AR:
Drgania w dieslu to wypadanie zapłonów w którymś z cylindrów lub lejący wtryskiwacz. Generalnie do sprawdzenia kompresja w cylindrach (dodatkowo w silnikach 10v i 8v kontrola luzu zaworów) i wtryskiwacze (wszystkie) na stanowisku testowym
z instrukcji obsługi wynika, że luz zaworowy powinno się sprawdzać w 8 zaworowych JTD po 60 tys. km, także właśnie powinienem przymierzyć się do drugiej kontroli przy 120 tys. ;)
O kurde. A ja mam już 274 tys km i ani razu tego nie sprawdzałem.
Kto sprawdza takie rzeczy? Mechanik to ogarnie czy musi być jakiś sprzęt specjalistyczny do tego ?
wydaje mi się że jak pojedziesz do mechanika specjalizującego się we włoszczyźnie to temat ogarnie. z tego co czytam, koszt regulacji w ASO od 150 zł (bez płytek) w zależności od regionu. luz zaworowy powinien zawierać się w przedziale:
0,30mm dla zaworów ssących
0,35mm dla wydechowych
tolerancja +/- 0,05. ktoś nawet na autokąciku robił regulację po 200 tyś. skutek: poprawiła się dynamika silnika. o wibracjach ani słowa. co do komprechy na cylindrach i wibracji. znam auto z silnikiem diesla w którym dwa cylindry mają kompresję poniżej normy i auto nie wibruje ani trochę.
Ja jestem po wymianie poduszki od strony rozrządu na tą impergom imp29106 i nie polecam. Poduszka została zdemontowana bo wibracje były jeszcze wieksze jak na starej. Poduszka tego producenta jest sztywniejsza od oryginału przez co silnik sztywniej siedzi i drgania przenoszone są na nadwozie ( poduszka ma amortyzować drgania a nie je przenosić). Okazało sie że ta stara chyba oryginalna jest bardziej miękka i w miarę dobrym stanie więc ją założyłem zpowrotem. Drgania ustały w porównaniu do nowej impergoma, ale jeszcze mam lekki niedosyt drgań na biegu jałowym przez co zmieniałem tą poduszkę. Dwa miesiące temu zmieniłem poduszkę silnika od skrzyni biegów na oryginalną pozmianową koszt. Ok 230 zł nr. Prod 51711216 (niestety od strony rozrządu okazała sie trudno dostępna i droższa przez co sie skusiłem na impergom - niepotrzebnie). Po zmianie poduszki od skrzyni rewelacja ale nie do końca, nie pomogła wymiana poduszki od rozrządu , a skoro wiem że jest dobra to szukam dalej. Odkręciłem z mechanikiem dolne łapy silnika i nadal drgania były( rezonans nadwozia, widzialne drgania kierownicy) więc to też odpada. Jeszcze myślę o naprężonym silniku ponieważ mechanik zakładając poduszkę od strony rozrządu zauważył że coś pcha silnik w kierunku chłodnicy bo musiał dociągnąć poduszkę żeby ją dokręcić. Myślałem żeby poluzować poduszki i włączyć silnik żeby sie ułożył ale jeszcze tego nie zrobiłem. Jednak chyba to też może nie być to ponieważ jak dłużej pojeżdżę silnik pracuje elegancko nie ma drgań jest ok, gdyby był naprężony to drgania by nie ustawały - tak mi sie wydaje. Pozostaje mi teraz szukać winy w układzie paliwowy, czytałe na forum że po wymianie końcówek wtryskiwaczy drgania ustały ( spróbuję zastosować płyn do czyszczenia wtrysków). Może też to być wina oleju( jeżdżę na castrol 10w40) a czytałem że jak przechodzą na 5w40 to silnik ciszej i równiej pracuje lecz troche sie boje przy przebiegu 240 tyś zmienić na 5w40. Będę zmieniał olej na motul 10w40 bo okazuje sie że castrol to badziew a przed wymianą zastosuję płukankę, lecz to dopiero w październiku wieć na efekt jeszcze poczekam. A co do mechaników i ich zdania że ten typ tak ma to myślę że jest to tłumaczenie ich lenistwa. Nie wieżę żeby nowe stilo w salonie pracowało z takimi drganiami nadwozia i kierownicy bo kto by to kupił tym bardziej że tanie nie były.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
A CO DO REGULACJI ZAWORÓW TO TEŻ MUSZĘ SPRÓBOWAĆ BO NIE WYKLUCZAM ŻE MOGĄ TEŻ BYĆ WINOWAJCĄ .JEDNAK PO ZMIANIE TERMOSTATU, PODUSZEK SILNIKA BUDŻET NA STILO SIE USZCZUPLIŁ A JESZCZE MUSZĘ ZROBIĆ ŁOŻYSKO SPRĘŻARKI KLIMY I TULEJE TYLNEJ BELKI. NIE MIAŁ CHŁOP PROBLEMU TO SOBIE FIATA KUPIŁ I TO JESZCZE DIESELA :lol:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.