Witam , problem polega na tym że :

wybrałem się w dłuższa trasę 1500 km po ok 350 km zaczęła wyskakiwać mi piątką (przy 120 km/h nagle wskakiwał luz ) zatrzymałem się na chwilę i chciałem ruszyć dalej . Okazało się że jest problem z wrzuceniem biegu 1/2 , ale udało się po kilku próbach więc kontynuowałem podróż . Wrzuciłem 5 i jechałem i myślałem ze już wszystko gra ale teraz już wyskakiwała od razu po wrzuceniu . Więc jechałem na biegu numer 4 . Jadąc ok 200 km zatrzymując się zęby opłacić autostradowe, usłyszałem na biegu numer dwa , ostre zgrzyty przez okno dochodzące z przodu maski . Nie mogąc się zatrzymać kontynuowałem podróż na biegu 4 jako jedyny był dobry reszta skrzeczy do teraz nawet na luzie skrzeczy z przodu maski . Przejechałem jeszcze ok 1200 km na biegu numer 4 . Może wrzucić 1,2,3 ale będzie skrzeczało strasznie . Jestem za granicą i zastawiam się co z tym samochodem zrobić . Przed trasą zainwestowałem ok 1500 tys w zawieszenie i inne części żeby nie martwić się w podróży ale jak nie urok to sr... .
Dziękuję z góry za pomoc .

Wyciąg akumulator i odkręć jego półkę.Wtedy zobaczysz linki od sterowania biegami.Zobacz czy cięgna dobrze siedzą i czy czasem cały mechanizm zmiany biegów się nie odkręcił.A jak zgasisz silnik to biegi wchodzą :?:

Na zgaszonym to samo nie wchodzą albo ciężko wchodzą . A jak te cięgna wyglądają ? Zaraz wykręce akumulator ale ciemno jest wiec nie wiem czy cos zobaczę i nie wiem jak one mają siedzieć .

Cięgna to są po prostu zwykłe linki w pancerzach tylko że dość grube,coś jak linki od ręcznego.Po zdjęciu półki akumulatora zobaczysz takie dwie wychodzące z pod podwozia po jego środku.Przy skrzyni jedna ma przegub kulowy na wcisk, a druga jest założona na metalowy trzpień i zabezpieczona specjalną blaszką.Zobacz czy całe to żelastwo siedzi sztywno.