Witam,

na wstępie zaznaczam, że jestem zielony w kwestii mechaniki pojazdów. Kupiłem jakiś czas temu fiata bravo ii 1,9 multijet rok 2007. Wymieniłem akumulator, bo stary był śmieciem. Dzisiaj rano samochód nie chciał mi odpalić. Dodam, że akumulator, który włożyłem ma 55ah (ponoć mało). Generalnie od dwóch tygodni nie było problemu. Dzisiaj rano przekręcam kluczyk, kręcę go i nic, akumulator nie zdycha, bo cały czas kręci. Słychać tylko od niego delikatne stukanie i jak go kręcę miga kontrolka silnika. Czy problem leży w baterii ? Czy mam się nastawiać na coś innego ? ( Przepraszam, być może mój opis może być niezrozumiały, co jest efektem nieznajomości dziedziny )

Niemniej jednak dzięki za jakąkolwiek pomoc.

widzę, że mój opis jest niezrozumiały. Może dodam, że komputer krzyczy mi po francusku, że jest ryzyko zamarznięcia, a mechanik przez tel powiedział, że problemem moze byc imobillaiser.

Podłącz auto pod komputer wtedy będziesz wiedział co mu jest. Może filtr przytkało lub coś innego stało się i paliwa nie podaje.

Jeśli posiadasz druki kluczyk to sprawdz , jeśli to wina immo to może pomóc

Problemem faktycznie był immobilizer. Mechanik stwierdził, że prawdopodobnie przez bankomat. Ponoć może to mieć wpływ.

Jeśli już przez coś to pewnie trzymasz kluczyki od dwóch aut razem i mogą się rozkodować. Bankomat bym wykluczył