PDA

Zobacz pełną wersję : Punto II FL 1.2 8v Zagotował się silnik i przestało działać ogrzewanie



Szumbu
23-01-2015, 09:38
Witam
Dzisiaj o godzinie 7.06 jadąc do pracy zagotowała mi się silnik, otwierając maskę zobaczyłem jak z węży przymocowanych do chłodnicy leje się płyn z pod korka leje się płyn. Podczas próby odkręcenia korka mega ciśnienie. Dodatkowo zauważyłem że nie działało mi dzisiaj ogrzewanie.
Moje pytanie jest następujące czy jest to objaw uszczelki pod głowicą???

ps- jeśli to objawy uszczelki to czy orientuje się ktoś jaki to koszt?

hak64
23-01-2015, 11:10
To może być objaw przepalonej uszczelki, ale nie musi. Jeśli było mało płynu w układzie chłodzenia, to także mogło dojść do czegoś takiego. Zbyt mało płynu powoduje, że nagrzewnica nie będzie działać, pompa wody nie będzie miała czego tłoczyć, a płyn się zagotuje, wytwarzając ciśnienie pary. Proponuję zalać układ wodą, odpalić, odpowietrzyć i sprawdzić, czy sytuacja się nie powtórzy. Jeśli tak, to do mechanika (pomiar kompresji, płynu w układzie na obecność CO2) i dopiero potem decyzja, co dalej.

Szumbu
25-01-2015, 12:01
Wczoraj zapadł wyrok okazał się że to jednak uszczelka pod głowicą, wycena mechanika 800zł.

asykom15
25-01-2015, 12:58
chyba trochę drogo , kiedyś się pytałem to 100 zł uszczelka i 500 robocizna z planowaniem

hak64
25-01-2015, 13:12
chyba trochę drogo Możliwe, ze mechanik policzył kompleksowo (uszczelka, rozrząd, pompa wody i planowanie głowicy), choć to z kolei wydaje się być kwotą zaniżoną.

Szumbu
26-01-2015, 09:24
mechanik powiedział mi że 800zł to wymiana uszczelki, planowanie, gniazda zaworów.

Szumbu
28-01-2015, 21:06
Byłem dziś u mechanika i doznałem szoku po rozkręceniu okazało się że głowica nie jest od tej wersji silnika (1.2 8v) jest od innego modelu kanały zostały poprzerabiane tak aby pasowały mechanik pokazywał mi uszczelkę pod głowicą i jest cała pokazywał mi też że głowica jest popękana. Poinformował mnie też że kupno całego silnika może być lepszym rozwiązaniem niż remont starego. Boje się że całą ta naprawa może w końcu przewyższyć koszt auta.

pawelfajny
29-01-2015, 11:26
Wymiena silnika też będzie kosztować. Kupno używanego od ok 1000 zł, do tego wymiana i pewnie też wymiana rozrządu to razem będzie ok 2000 zł jak niewięcej także niewiem czy nielepiej będzie kupić głowice i zrobić remont.

hak64
29-01-2015, 14:25
Ja bym wymienił silnik. Naprawa może była by sensowna, gdybyś był pewien, że ten silnik jest dobry, a wymiany wymaga tylko głowica. Jednak, skoro jakiś z Bożej łaski naprawiacz, założył niewłaściwą głowicę, to nie ma pewności, czy pozostałe elementy silnika nie zostały poddane podobnym operacjom.

pawelfajny
29-01-2015, 19:35
Jeszcze trzeba brać pod uwagę że kupno używanego silnika może się okazać że trzeba mu robić remont, też nie wiadowo do końca ile on służył a zapewnienia sprzedawcy może być fałszywe. No chyba że wymontujesz z innego np z robitego z niedużym przebiegiem.

Jeśli wszytkie elementy są dobre oprucz tej głowicy to rób remont.

Karizmo
10-02-2015, 17:54
Jak kupisz silnik za 400 zł to tak będzie, zapraszm do nas mamy kupe silników, głowic i innych klamotów, gwarancja, montaż u nas w zakładzie !

Szumbu
13-02-2015, 14:33
Witam
Po długim czasie auto wróciło z naprawy skończyło się wymianą silnika, wymieniono rozrząd, pompę wody, naprawiono abs, wymieniono przewody, świece całkowity koszt 2200 zł. Wsiadłem do auta i wracam do domu ok 8 km, i czuje że samochód nie ma mocy i co teraz? Dzwoniłem dziś do mechanika sugerując że coś jest nie tak (mówię może rozrząd źle ustawiony) mechanik mówi sam sprawdzałem wszystko OK. Mówi że ma czas pod koniec przyszłego tygodnia żeby sprawdzić i co mam teraz zrobić.

Karizmo
13-02-2015, 14:42
Aż miło się czyta ! To na pewno był ten silnik za 500 zł z przebiegiem 30 000 km !

pawelfajny
13-02-2015, 16:11
No to niezły mechanik jest. Po wyjechaniu z warsztatu autko dalej popsute. Nadał by się do programu "Będzie Pan Zadowolony"

Karizmo
13-02-2015, 16:22
No to niezły mechanik jest. Po wyjechaniu z warsztatu autko dalej popsute. Nadał by się do programu "Będzie Pan Zadowolony"

A skąd wiesz że mechanik jasnowidzem jesteś ? Jak wstawi spowrotem to się okaże co jest nie tak może jakaś pierdoła !

pawelfajny
13-02-2015, 16:33
Może jakaś pierdoła jest ale jak może komuś oddać auto popsute ? które po kilku kilometrach daje oznaki złej pracy. I jeszcze każe przyjechać za tydzień to paranoja.

Karizmo
13-02-2015, 17:00
No widać jaki się znasz na na mechanice, morze u niego chodziło kilkadziesiąt minut i wszystko było ok, wiedź ile twoim zdaniem mechanik ma testować takie auto ?
Paranoja to jest że się oczekuje że wszystko rzuci żeby jakieś padło robić, a inni co w kolejce czekają to się nie liczą ?

pawelfajny
13-02-2015, 17:19
Tak ma rzucić wszystko i naprawić auto żeby można nim jeżdzić skoro podjął się naprawy i nie naprawił. Pomysl sobie że potrzebujesz auto na którym pracujesz. Dajesz do mechanika odbierasz i dalej zapsute i stoi i ty niezarabiasz lub niemasz czym do pracy dojachać przez nastepny tydzień lub dłużej.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Jakby każdy miał na nowe do by padła nie naprawiał.

Karizmo
13-02-2015, 17:33
HEHEHE ale śmieszny jesteś, a powiedz mi kto kupował silnik ?
Jeszcze nie wiadomo co się stało a już masz winnych, człowieku weź na wstrzymanie a nie gów... na lewo i prawo rzucasz !

Szumbu
16-02-2015, 10:58
Silnik kupował mechanik, powiedział ze jest sprawdzony. Dlatego oczekiwałem że skoro oddałem uszkodzony samochód to odbiorę sprawny a samochód z wymienionym silnikiem jeździ gorzej niż ze starym silnikiem w dodatku uszkodzonym.

pawelfajny
16-02-2015, 14:27
Jak nie był to mechanik sprawdzony(jakiś znajomy,kolega itp) to mógł nawet kupić za 400 zł, byle odpalał i odać a policzyć jako dobry.

Niestety o dobrego i uczciwego mechanika trudno jest teraz.

Karizmo
16-02-2015, 14:41
Najtrudniej to jest teraz o dobrego i uczciwego klienta co zapłaci uczciwie za wykonaną prace i za dobre części !
Ale fakt jak załatwiał to powinien teraz wziąć za niego odpowiedzialność i chociaż sprawdzić o co biega !

Szumbu
19-02-2015, 13:26
Auto stoi od poniedziałku u mechanika i nie potrafią go naprawić, sprawdzone zostały sondy lambda, rozrząd, układ zapłonowy i układ paliwowy i nic. Cały czas te same objawy: brak mocy, szarpanie i spalanie na poziomie 11 l/100km (silnik 1.2 8v) nie wiem co mam zrobić bo mechanik cały czas mówi że walczą

Szumbu
02-03-2015, 11:21
Witam
Po długiej batalii udało się namierzyć awarię a mianowicie wygięty uchwyt czujnika położenia wału, wymiana uchwytu na nowy i auto jeździ jak złoto :)
temat zamknięty

Karizmo
02-03-2015, 11:33
Witam
Po długiej batalii udało się namierzyć awarię a mianowicie wygięty uchwyt czujnika położenia wału, wymiana uchwytu na nowy i auto jeździ jak złoto :)
temat zamknięty

No mówiłem że pierdoła a się napiekliliście, naprawdę niektórym życzę żeby mieli takie same sytuacje tylko byli po drugiej stronie zobaczymy czy pamiętać będą !