Witam mam problem z punciakiem. Mianowicie jakoś 2 miesiące temu zaczął grzać mi się samochód, temperatura wzrastała do max, a ciepłego powietrza w kabinie nie było. Więc pojechałem do znajomego mechanika aby rozwiązać ten problem. Pompa wodna była ok, termostat się nie otwierał więc wymieniliśmy go na nowy. Lecz okazało się że jest zapowietrzony układ i dlatego wszystko się gotuje. Wymieniliśmy płyn do chłodnicy, starego było strasznie mało około 1,5 litra a nawet mniej. Zalaliśmy go prawie 5 l nowym płynem do chłodnic. I po tym wszystko wróciło do normy oprócz jednej rzeczy która mnie niepokoiła. Podczas podstojów temperatura dochodziła prawie do max, lecz gdy tylko trochę przejechałem temperatura wracała do połowy wskaźnika. Wczoraj dawny problem powrócił płyn się gotuje, wiatrak się nie włącza. Gdy silnik trochę popracuje około 10 minut temperatura znów jest na max i to bez względu na to czy jadę czy stoję. A gdy odkręcam korek od wlewu płynu chłodniczego to bulgocze i wydostaje się powietrze. Ma ktoś jakiś na to pomysł?

Jedź jeszcze raz do tego znajomego mechanika, niech sprawdzi czy nie ma spalin w płynie chłodzącym. I niech powie, ile kosztuje u niego wymiana uszczelki pod głowicą.

Czyli może być to uszczelka pod głowicą? Jak odpowietrzałem wyciekło mi trochę płynu na rękę i nie był on żółty jak wlewałem tylko znacznie ciemniejszy.

Wymieniliśmy płyn do chłodnicy, starego było strasznie mało około 1,5 litra a nawet mniej. Zalaliśmy go prawie 5 l nowym płynem do chłodnic. Ręce opadają...

jakoś 2 miesiące temu zaczął grzać mi się samochód, temperatura wzrastała do max, a ciepłego powietrza w kabinie nie było Jak miało lecieć ciepłe powietrze, skoro nagrzewnica była pusta! Człowieku, sprawdzenie poziomu oleju, płynu chłodniczego, działania hamulców, ciśnienia w oponach, należy do codziennych czynności obsługowych pojazdu. Nie rozumiem, jak można jeździć autem, które sygnalizuje awarię układu chłodzenia (wzrost temperatury do wartości max) i nie sprawdzić poziomu płynu. Sam się prosisz o poważniejszą usterkę - przegrzanie silnika, przepalenie uszczelki głowicy, albo nawet pęknięcie głowicy lub jej deformacja (pokrzywienie).

wiatrak się nie włącza. Nie ma szans się włączyć, jeśli w układzie znowu nie ma płynu. Wiatrak chłodnicy dostaje impuls od czujnika temperatury cieczy chłodzącej, ale żeby czujnik zadziałał potrzebny jest płyn, a nie powietrze.

Czyli może być to uszczelka pod głowicą? To raczej na pewno będzie uszczelka, o ile nie głowica...

Sprawdzam poziomy płynów i nadal mam max w zbiorniczku od chłodnicy. Ale do wczoraj po wymianie termostatu, płynu do chłodnicy i odpowietrzeniu było ok, powietrze w kabinie też ciepłe leciało. Tylko nie wiem co było powodem tego ze temperatura tak bardzo się podnosiła na postojach a spadała podczas jazdy. No to zobaczę co z tą uszczelką od głowicy

Tylko nie wiem co było powodem tego ze temperatura tak bardzo się podnosiła na postojach a spadała podczas jazdy To typowy objaw uszkodzonego termostatu. Zawiesił się w pozycji otwarty. W trakcie jazdy pęd powietrza pełnił rolę wentylatora i chłodzenie było, a na postoju nie miało co chłodzić, skoro wentylator nie działał.

Racja. Tylko dziwne że termostat jest uszkodzony bo go wymieniałem na nówkę i po wymianie tak się działo...

Tylko dziwne że termostat jest uszkodzony bo go wymieniałem na nówkę i po wymianie tak się działo... A czy wymieniałeś płyn przy wymianie termostatu? Jeśli zostawiłeś stary płyn, a raczej szlam, który się tam uzbierał przez lata, to nowy termostat "nie polata".

Problem rozwiązany : nieszczelna chłodnica, po wymianie chłodnicy wszystko hula :)

To się okaże jak pojeździsz trochę dłużej ;)