PDA

Zobacz pełną wersję : traci moc , obroty , szarpie - wymienili pół auta i dalej nie da się jeździć !



kargulgt
11-01-2015, 22:43
Witajcie
Jest to mój pierwszy post na tym forum a do pojawienia się u Was przyciągnęło mnie auto teścia , którego zrobiło mi się po prostu żal bo po dwóch miesiącach ciągania się po "mechanikach" i wydaniu chorych pieniędzy auto dalej nie jest sprawne . Chcę mu jakoś pomóc

Trudno mi było nadać jakiś jednoznaczny tytuł dla problemu może poniższy opis pomoże zdiagnozować co się dzieje z samochodem lub gdzie mogę szukać pomocy

Auto to punto 2000r 1.2 8v z przebiegiem aż 130000km , od poczatku w jednych rękach , pewnego dnia przestało w najmniej oczekiwanych momentach przyspieszać , po wciśnięciu pedału gazu auto jakby zaczynało się dławić , czasami puszczenie gazu i ponowne dodanie poprawiało na moment sytuację auto ruszało aby po chwili znowu zacząc szarpać , tracić moc , czasami pojawia się migotanie kontroli engine , auto przełącza się wówczas też jakby na mniejszą liczbę cylindrów i zaczyna kopcić . Spalanie też znacząco wzrosło od chwili pojawienia się opisanych problemów. Auto też po skokach obrotów po prostu gaśnie , jednak każdorazowe przekręcenie stacyjni ponownie wzbudza go do życia.
Auto trafiło do pierwszego mechanika gdzie do wymiany poszły świece , przewody wysokiego napięcia , cewki - zero poprawy , kolejny wymienił sondę lambda , wycinany był też katalizator bo objawy dławienia podchodziły w tym kierunku , nic to jednak nie dało auto na odciętej rurze wydechowej pracowało tak samo ! mechanik niby wykluczył awarię sterownika . Poddał się i auto pojechało do trzeciego czarodzieja ten po objawach kopcenia diagnozę postawił na uszczelkę pod głowicą bo biały dym walił z wydechu , oczywiście punto nie zadowoliło się kolejną reklamówką nowych części i dalej pracowało jak przed tym zabiegiem , wymieniony został dla pewności sterownik . Auto dalej jednak nie jeździ i już widzę że teść traci nadzieję na jego reanimację . Niestety nie znam dokładnych błędów jakie wychodziły na komputerach diagnostycznych , ostatni mechanik wspominał tylko o wypadaniu zapłonu. Cewki dziś pomierzy wg informacji znalezionych w sieci po stronie pierwotnej i wtórnej , przewody WN także wszelkie parametry się zgadzają . Jest jeden może mało istotny szczegół który może będzie miał znaczenie czujnik położenia wału został przeze mnie namierzony jakiś czas temu jak się odkręcił i wypadł z właściwego miejsca , niestety przykręcenie we właściwym miejscu nie zmieniło sytuacji . Panowie co można jeszcze w tym aucie posprawdzać lub do kogo go oddać w okolicach Białegostoku aby to wozidełko jeszcze odratować :) szkoda włożonych pieniędzy a wiek kierowcy raczej nie na nowe auto .

Będę niezmiernie wdzięczny za pomoc .

Pozdrawiam

pawelfajny
12-01-2015, 15:06
Miałem podobny problem z dławieniem silnika gaśnieciem, szarpaniem - przyczyną ustarki była pompa paliwa. Jeśli niebyło sprawdzane ciśnienie paliwa to należy to zrobić.

Niemylisz białego dymu z parą wodną ? W lecie para wodnej raczej niewidać żato biały dym będzie widoczny a w zimie można pomylić.

kargulgt
12-01-2015, 18:34
Auto miało przez mechanika sprawdzaną pompę (ciśnienie) niby jest ok , może się mylę ale czy przez pompę auto może pracować jak traktor (mniejszej liczbie cylindrów) bo tak to wygląda wg mnie , nigdy nie miałem takich objawów jak kończyła mi się pompa paliwa w innych autach . Jeśli chodzi o ten biały dymek czy też parę trudno mi powiedzieć ale nawet po dłuższej jeździe gdzie raczej w innych autach już nie widać tak wyraźnie wydobywającej się pary z wydechu to w opisywanym punciaku dalej to wygląda tak jakby auto było przed chwilą odpalone .

hak64
12-01-2015, 19:24
Powinieneś sprawdzić kompresję we wszystkich cylindrach (to pozwoli wykluczyć uszkodzenie uszczelki głowicy). Jeśli kompresja wyjdzie OK, to jeszcze raz przyjrzeć się świecom, kablom i cewkom (to najczęstsza przyczyna "wypadania zapłonów"). Ewentualnie sprawdzić jeszcze wtryski paliwa (może któryś jest przytkany).

kargulgt
13-01-2015, 00:33
uszczelka pod głowicą wymieniona na nową zgodnie ze sztuką , świece dwa nowe komplety założone , przewody i cewki też po dwa razy wymieniane :( za każdym razem efekt ten sam

hak64
13-01-2015, 09:09
uszczelka pod głowicą wymieniona na nową zgodnie ze sztuką Mimo to powinieneś sprawdzić kompresję. Może głowica ma mikropęknięcia, może któryś z zaworów puszcza. Od czegoś trzeba zacząć, a to najbardziej kosztowne ewentualności.

Karizmo
14-01-2015, 22:05
pakuj nową pompę paliwa i będzie problem z głowy !

Pafnucek
19-01-2015, 22:20
Patrząc po wymienionych elementach, trochę wydano pieniędzy. Może warto było wpaść do Konrysu. Padnięta pompa paliwa raczej nie da efektu białego dymu tylko dławienie się. Jeżeli jest znaczny ubytek płynu chłodzącego, to głowica. Kopcenie może być przyczyną sondy lambda ( kabelki, złączki też czasami przestają działać). Sprawdziłbym i przeczyścił styki centralki zapłonowej. Ten czujnik położenia wału też można zbadać, praca na trzech cylindrach może być skutkiem nietrafiania zapłonu w odpowiedni moment.

sabincia
05-02-2015, 19:20
Witam
Miałam też podobny problem.
Okazało się ze to było kurbelwellensensor czyli chyba tkz.wal korbowy.zreszta nie jestem pewna co do pl.nazwy.
Pisałeś ze został on wyczyszczony mój też i to nic nie pomoglo (było na nim dużo oleju i to była zła oznaka). Zainwestowałam w nowy (w internecie poszukalam taniego sklepu i zakupilam go, bo mechanik chciał 3 razy tyle).
Auto jeździ jak nowe.
Mowia ze taki sensor wymienia się co 100000 bo podobno inaczej ten czujnik sygnał daje.😉 Może pomoglam