PDA

Zobacz pełną wersję : Ferrari FXX K - debiut z piekielną mocą 1050 KM



ciril
06-12-2014, 19:14
Każda premiera Ferrari wzbudza spore zainteresowanie, a jeśli jest to topowy model, o którym większość może pomarzyć (w sumie jak o każdym Ferrari...), emocje sięgają zenitu. Podobnie jest z modelem Ferrari FXX K.
http://www.autocentrum.pl/gfx/news/101893711-1_L.jpg

Auto zostanie zaprezentowane na imprezie Finali Mondiali, która odbędzie się w Abu Dhabi. Zresztą auto zapewne zdobędzie tam mnóstwo klientów, więc wybrane miejsce wydaje się idealne na debiut. Tak czy inaczej, model Ferrari FXX K bazuje na modelu LaFerrari i jest pierwszą hybrydą w ofercie.

Wskazówka jest ukryta w samej nazwie - litera K to skrót od systemu KERS znanego między innymi z Formuły 1. Producent twierdzi, że Ferrari FXX K nigdy nie będzie wykorzystane do żadnego sportu i powstało tylko po to, by "pokazać bezkompromisowe podejście do najnowszych rozwiązań i technologicznych innowacji".

Auto będzie oferowane tylko specjalnie wyselekcjonowanej grupie klientów, którzy wezmą udział w programie testowym, który zostanie zorganizowany w ciągu najbliższych 2 lat. Możemy mieć nadzieję, że za kilka miesięcy nie zobaczymy rozbitego Ferrari FXX K z celebrytą za kierownicą. Byłaby wielka szkoda.

Jeśli chodzi o parametry, wiele informacji w sieci powtarza te same wartości. Moc maksymalna 1050 KM krzesana z silnika V12 (860 KM) oraz jednostki elektrycznej (190 KM). Maksymalny moment obrotowy to równe 900 Nm. Niestety oficjalne osiągi nie zostały podane, ale zważywszy na zastosowany system hybrydowy oraz moc, można brać za przykład McLarena P1.

Wizualnie auto dość mocno się zmieniło. Po pierwsze zostało obniżone o 30 mm, z przodu zastosowano podwójny splitter, po bokach pojawiły się nowe przetłoczenia i wloty/wyloty powietrza, przy tylnym kole zastosowano swego rodzaju płetwy, zaś z tyłu nietypowe lotki bez tradycyjnego połączenia. W oczy rzuca się ogromny dyfuzor oraz dwie końcówki układu wydechowego.

Autor: Kamil Rogala

Czytaj więcej na: Ferrari FXX K - debiut z piekielną mocą 1050 KM • Z kraju i ze świata • Newsy • AutoCentrum.pl (http://www.autocentrum.pl/newsy/z-kraju-i-ze-swiata/ferrari-fxx-k-debiut-z-piekielna-moca-1050-km/#ixzz3L8f18spM)

byrrt
08-12-2014, 13:59
W sumie ciekawe że zarząd obcina ciągle wszelkie koszty wypuszczając kolejną 500tkę a tu taka niespodzianka która nigdy się nie zwróci ani nie zarobi na siebie..

seth
08-12-2014, 14:40
Oj nie gadaj że ferrari na siebie nie zarabia. Już prawie do maksimum podnieśli roczny limit produkcji żeby klienci nie czekali za długo w kolejkach a jednocześnie żeby nie stracić miana luksusowej marki.

ciril
08-12-2014, 15:12
Producent twierdzi, że Ferrari FXX K nigdy nie będzie wykorzystane do żadnego sportu i powstało tylko po to, by "pokazać bezkompromisowe podejście do najnowszych rozwiązań i technologicznych innowacji".
Czyli krótko mówiąc producent musi mieć jakiegoś elktryka lub hybrydę w ofercie by obniżyć koszty związane z normami emisji spali EURO. Pamiętacie jak było z Fiatem 500E? Sam Maarchionne prosił by tego modelu nie kupować, gdyż musi doń dokładać. Ale z jakiegoś powodu nie został on wycofany. Powód jest prosty: ekologia. Dziwi mnie czemu przy tkiej polityce Unijnej koncerny samochodowe wciąż trwają przy aktualnych rozwiązaniach konstrukcyjnych silników (poziom spalania) a wszelkie nowinki to tylko odległe ciekawostki.

Oj nie gadaj że ferrari na siebie nie zarabia.
Też mi się wydaje, że ferrari nie zbankrutuje od tego modelu.

byrrt
08-12-2014, 15:25
Oj nie gadaj że ferrari na siebie nie zarabia.
Nie twierdzę że nie, ale jak wiemy niedawno Fiat chciał sprzedać część udziałów Ferrari (czy nawet sprzedał już nie pamiętam?). Poza tym mieszali przy decyzjach Doge'a i chcieli zablokować produkcję jakiejść tam silniejszej maszyny, ciągle tylko 500tki walą więc wygląda to tak jakby szukali pieniędzy. Fajno że robią bo przecież na takie niusy czekamy, ale z jednej strony ładują kupę pieniędzy (które nie zwrócą się nigdy bo nie taki jest sens tej inwestycji) w ferrari a modelu np. fiata który mógłby na siebie zarobić się nie doczekaliśmy jeszcze..

seth
08-12-2014, 15:54
wierz mi ferrari zarabia mało że na siebie to jeszcze na cały koncern. Udziały w Ferrari bedą do kupienia od 2015 i sam zamierzam trochę akcji zakupić. Wracając do 500tki to nie jest wina kasy że tylko to robią lecz polityki która jest idiotyczna ale cóż, my na to wpływu nie mamy. Z tego co czytałem kilka nowych alfek wyjdzie więc coś się może ruszy.

ciril
08-12-2014, 16:17
Kilka nowych alfek - ile lat to już słyszymy? Ostatnio miał być spider wspólny z Mazdą. Nowa Mazda MX-5 już od pewnego czasu jest na rynku. A co u Alfy?
Jak będzie można nabyć aukcje Ferrari?

seth
08-12-2014, 16:18
Pewnie tak samo jak Fiata czyli beda niedostępne na naszym rynku. Giełda w NY wchodzi w grę i oczywiście Włochy.