Mam taki problem.
Podczas jazdy bez jakiejkolwiek przyczyny opadają mi czasem światła. W tym monecie nie dział też regulacja wysokości na przełączniku, ale po jakims czasie ( bez reguły ) światła wracają do normy.

Czy ma ktoś pomysł na wytłumaczenie tego?

silniczki regulacji reflektorow zyja własnym zyciem?
moze luzna kostka przy regulacji na desce?

Kostki wyglądaj że są OK, nikt nie spotkał się z takim przypadkiem?

Często (np w stilo) takie zachowanie silniczków zwiastuje ich rychły koniec

Często (np w stilo) takie zachowanie silniczków zwiastuje ich rychły koniec
No ale to jakby jedno światło się tak zachowywało ale tam obydwa szaleją..

No ale to jakby jedno światło się tak zachowywało ale tam obydwa szaleją..

Tak, obydwa szaleją jednocześnie :) Po prostu opadają i po sprawie. Czasem się podniosą po jakimś czasie.

Czy ma ktoś pomysł na wytłumaczenie tego?

Przerwa w układzie, na przykład:

moze luzna kostka przy regulacji na desce?
Ogólnie: sterownik przestaje "widzieć" położenie świateł albo dostaje ciągle sygnał z deski ("opuść"). Luźna kostka niekoniecznie (chociaż trafia się, szczególnie w autach przy których ktoś dlubał), częściej utlenione styki albo przerwa na kablu.
W komputerze nie będzie zapisanego błędu, na żywo może się coś pokazać ale niekoniecznie (to nie amerykaniec, tu komputer nie pokazuje wszystkiego przez OBD).