Witam.

Zaobserwowałem u siebie wzrost spalania (nie patrzę na wskazówkę od baku). Sprawa dokładnie wygląda tak że jak jeżdżę 90-100 km/h to autko przejedzie na 20 L ON około 420 km natomiast jak przyduszę gazu i pojadę przez 2-3 km z prędkością 140-150 km/h to paliwo znika w oczach (widać jak wskazówka opada) i wychodzi jak by przez te 2-3 km przy takiej prędkości spalił około 4-5L ON !! Dodam że czasem poczas jazdy przy stałej prędkości czuć lekkie trzy lub cztery szarpnięcia silnikiem i wtedy odpuszczam lub dodaję gazu i szarpnięcia ustają.

wychodzi jak by przez te 2-3 km przy takiej prędkości spalił około 4-5L ON !!
Jakby.


jak jeżdżę 90-100 km/h to autko przejedzie na 20 L ON około 420 kmrozumiem, że mierzysz od pełnego tankowania, tak? Czy może patrzysz na wskaźnik?

tak, mierzę zużycie paliwa od tankowania bo wskaźnik co odpalenie lub uderzenie ręką w deskę pokazuje inny poziom :lol:

Więc masz już odpowiedź na swoje pytanie. Szacując to wysokie spalanie sugerujesz się wskaźnikiem, który ewidentnie przekłamuje. Jedyne czego możesz być pewien, to spalania średniego.

nie sugeruję się wskaźnikiem bo wiem że on nie działa odpowiednio dobrze. Zużycie paliwa które podałem w pierwszym poście to wynik jaki mi pokazało po zatankowaniu samochodu do pełna a później przejechaniu się kilku km i znowu zalanie do pełna.

natomiast jak przyduszę gazu i pojadę przez 2-3 km z prędkością 140-150 km/h to paliwo znika w oczach (widać jak wskazówka opada) i wychodzi jak by przez te 2-3 km przy takiej prędkości spalił około 4-5L ON
Zatankuj do pełna, przejedź przynajmniej 100km w z taką prędkością i zatankuj ponownie, będziesz wiedział ile naprawdę spalił.

nie sugeruję się wskaźnikiem bo wiem że on nie działa odpowiednio dobrze.
Skoro się nie sugerujesz to w jaki sposób wykminiłeś spalanie rzędu 180l/100km przy prędkości 140-150km/h ? Tyle to nawet lokomotywa nie pali ;)

wywnioskowałem po tym że zatankowałem full ON aż odbiło pistolet następnie przejechałem 30 km z czego 10 km z prędkością 150 km i ponownie zatankowałem do odbicia pistoletu i weszło prawie 5 L ON więc chyba nie jest to normalne spalanie ? Albo się mylę i jest to norma ?

Powiem tak: 30km to jest zbyt mały dystans, żeby liczyć spalanie, stąd wynik może być obarczony bardzo dużym błędem.
Po drugie napisałeś, że

wychodzi jak by przez te 2-3 km przy takiej prędkości spalił około 4-5L ON
a teraz piszesz,że spaliłeś niecałe 5 litrów na dystansie 30 km. Ktoś tu nie umie liczyć?
Nie zmierzysz w tym aucie spalania chwilowego przy dużej prędkości i tyle, dlatego nie próbuj tankować do pełna, zapitalać 150km/h i znów tankować bo otrzymasz wynik daleki od prawdy.

ja myślałem że może przy tej prędkości łapie lewe powietrze bo czuć w kabinie mimo włączonego ogrzewania że wpada zimne z dworu ale nie wiem czy to ma jakiś wpływ na spalanie

Lewym powietrzem zwykle nazywa się jak silnik dostaje dodatkowe powietrze w skutek nieszczelności układu dolotowego. To co Ty czujesz to zwykła nieszczelność kabiny, raczej zjawisko normalne w 14 letnim aucie:)

wywnioskowałem po tym że zatankowałem full ON aż odbiło pistolet następnie przejechałem 30 km z czego 10 km z prędkością 150 km i ponownie zatankowałem do odbicia pistoletu i weszło prawie 5 L ON więc chyba nie jest to normalne spalanie ? Albo się mylę i jest to norma ?
osłabia mnie jak czytam takie teksty, ale biegnę z wyjaśnieniem. Jeśli tankowałeś do pierwszego odbicia, to pragnę poinformować, że (przynajmniej u mnie) da się spokojnie zatankować jeszcze 2 a czasem 3 litry paliwa. To raz. Dwa, że jeśli przejechałeś 30km to spokojnie auto spaliło 2litry ropy. A że część tej trasy docisnąłeś pedał, to na 10km nie spalało 6/100 a 10/100. Więc zapewne trzeba policzyć trochę więcej niż 2 litry. Jak nic razem wychodzi wspomniane prawie 5 litrów ON. Jeśli już chcesz bawić się w takie rzeczy, to tankujesz auto pod korek. Naprawdę pod korek, a nie do pierwszego odbicia. I dopiero wtedy bawisz się w metrologa.

Tak poza tematem: skąd pomysły, żeby sprawdzać spalanie po przejechaniu 20, 30 czy nawet 50km? Nawet 100km nie jest w żaden sposób wiarygodne, chyba że zatankujemy właśnie pod korek. Wiarygodne są dopiero wyniki z kilku pełnych zbiorników, albo najlepiej wynik z 60 tys. km jak ten z mojej stopki :)

A co do tego zimnego z dworu to moim zdaniem większe znaczenie ma fakt, że przy tak dużej prędkości pęd powietrza znacznie bardziej chłodzi karoserię, a dodatkowo świst wiatru w starych uszczelkach może dawać takie wrażenie.

Oki dzieki za info. Szczerze mówiąc wiekszosc takich tematów jak mój spowodowanych jest przez to ze fiat nie zrobił dobrze wskaźnika poziomu paliwa. Sadze ze przez to 3/4 tematów tutaj zakładanych jest właśnie z tego powodu. Przez niedokładnie działający wskaźnik trudno jest dojść do tego czy samochod ma jakieś problemy ze spalaniem czy nie. Dzieki za pomoc i rady. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Fiat zrobił dobrze wskaźniki paliwa:) twoj samochód może długo był nie tankowany ciągle miał trochę paliwa przez x czasu i sie zawiesił czy porostu popsuł
Moje bravo ma 15 lat i mogę stwierdzić że wskaźnik paliwa wykonany przez fiata działa bardzo prawidłowo:) heh

Wbrew temu co wiele osób myśli wzkaźnik poziomu paliwa nie służy do pomiaru spalania a jedynie do orientacyjnej oceny ilości paliwa w baku. Ale jak ktoś już bardzo chce tak mierzyć niech wie, że wynik będzie obarczony dużym błędem(nawet kilka litrów).

Wbrew temu co wiele osób myśli wzkaźnik poziomu paliwa nie służy do pomiaru spalania a jedynie do orientacyjnej oceny ilości paliwa w baku. Ale jak ktoś już bardzo chce tak mierzyć niech wie, że wynik będzie obarczony dużym błędem(nawet kilka litrów).

Zgadza się jednak jak jak ktoś zwraca uwagę na spalanie to wie mniej więcej ile naprawdę ma tego paliwa mi jak zapali się pierwszy raz rezerwa to mam 7L wiele razy sprawdzałem gdy zaczyna się świecić non stop nie gaśnie rezerwa 5,5L ...