PDA

Zobacz pełną wersję : Nierówne obroty - rozwiązanie problemu



sylwekzal
21-11-2014, 12:21
Witam.

Posiadam Bravo 1.2 i oczywiście standardowo miałem problemy z nierównymi obrotami. Rano po odpaleniu obroty wchodziły nawet na 3000 i wyżej, samochód normalnie wył. Wszelkie próby resetowania i ustawiania krokowca nic nie dawały. Wymieniłem krokowca na inny ale używany rozwiązał problem ale tylko na miesiąc i znowu to samo. Wkurzyłem się na to badziewie i postanowiłem zastosować taki patent. Odkręciłem krokowca od przepustnicy ale nie odczepiałem przewodów. Krokowiec przymocowałem zupełnie oddzielnie na opaskach elastycznych. Następnie śrubką od regulacji przepustnicy podkręciłem obroty aby po odpaleniu samochodu nie zgasł. Jak odpaliłem samochód to włączyłem światła, radio i ogrzewanie na max. Następnie śrubką od regulacji ustawiłem obroty na 850. Po wyłączeniu głównie świateł obroty wchodzą na 1100, tak jak na ssaniu, przez co przy odpalaniu zimnego silnika chodzi tak jak byłby na ssaniu. Po załączeniu świateł ładnie spadają do 850. Oczywiście są jeszcze małe wahania obrotów ale zupełnie niezauważalne i wreszcie samochód chodzi idealnie. Podczas jazdy ładnie obroty spadają a na postoju pięknie trzyma obroty. W końcu mam spokój z tym ustrojstwem fiata. Jeszcze ważna rzecz, taśmą owinąłem krokowca tak aby nie dostawał się do niego kurz i brud.

asykom15
21-11-2014, 13:03
a jak obroty skaczą minimalnie czy zimny czy ciepły to czyszczenie przepustnicy wystarczy??

markshall
21-11-2014, 16:53
Niezłe druciarstwo - u mnie poprzedni właściciel zastosował patent podobnej klasy - rozwiercił króciec łączący odmę z kolektorem aby silnik dostawał więcej powietrza, dzięki czemu "lepiej trzymał obroty". 2 miesiące zajęło mi sprzątanie tego i usunięcie przyczyny problemów.
Gratuluję pomysłowości aczkolwiek na dłuższą męte problemy pewnie powrócą dopóki nie znajdziesz przyczyny która leży pewnie w wiązce elektrycznej bądź samym "krokowcu", a dogładniej czujniku położenia przepustnicy.

seweryn58
21-11-2014, 18:08
Podepnę sie pod temat od roku mam podobny problem ze swoim bravo 1.2 16v gdy odpalam silnik na zimnym obroty odrazu idą prawie do 3tys gdy jade na luzie tak samo gdy jest na biegu i wciskam sprzęgło też ida w góre podejrzewałem że to przepustnica więc ja wymieniłem i wciąż to samo
czasami jest troche lepiej ogólnie gdy obroty idą w góre włączam ogrzewanie tylnej szyby swiatła odrazu i obroty powoli spadaja
Pierwszy raz gdy zauważyłem że obroty wariują jechałem na oparach może coś zaciągło do filtra paliwa? tylko że on ponoć znajduje się w baku?

sylwekzal
21-11-2014, 20:27
Niezłe druciarstwo - u mnie poprzedni właściciel zastosował patent podobnej klasy - rozwiercił króciec łączący odmę z kolektorem aby silnik dostawał więcej powietrza, dzięki czemu "lepiej trzymał obroty". 2 miesiące zajęło mi sprzątanie tego i usunięcie przyczyny problemów.
Gratuluję pomysłowości aczkolwiek na dłuższą męte problemy pewnie powrócą dopóki nie znajdziesz przyczyny która leży pewnie w wiązce elektrycznej bądź samym "krokowcu", a dogładniej czujniku położenia przepustnicy.

Gdzie widzisz w tym druciarstwo ? Zdjąłem tylko krokowca z przepustnicy i wyregulowałem obroty silnika. Nic nie wierciłem i nic nie przerabiałem, a pozbyłem się problemu. Komputer nie pokazuje błędów i skończyło się wycie silnika na zimnym i skakanie obrotów na jałowym. Każdy kto ma ten silnik wie, że jest to przypadłość tego motoru i nawet w serwisie nie potrafią sobie z tym poradzić, po prostu krokowiec boscha to porażka. Oczywiście nikt nie musi tego robić i nikogo do tego nie namawiam. Opisałem tylko jak u siebie z tym poradziłem. Druciarstwo to cała ta przepustnica z krokowcem w tym silniku :-) , bo jak nazwać część która na prawdę jest prosta jak budowa cepa i powinna pracować bezobsługowo przez całe życie samochodu a Fiat spierniczył to na maksa. Pozdrawiam

markshall
21-11-2014, 23:41
Krokowiec przymocowałem zupełnie oddzielnie na opaskach elastycznych.
To nazywam druciarstwem.


bo jak nazwać część która na prawdę jest prosta jak budowa cepa i powinna pracować bezobsługowo przez całe życie samochodu a Fiat spierniczył to na maksa.
Nie taka prosta - masz zintegrowany siłownik przepustnicy, zwany potocznie krokowcem i podwójny czujnik położenia przepustnicy - i myślę że ta integracja stwarza problemy, podnosi koszty itd.
Co do mechaników w ASO ciężko znaleźć kompetentnych stąd sobie nie radzą nie tylko z tym silnikiem.

Jestem prawie pewny, że Twój "patent" za jakiś czas przestanie działać, ale mimo to życzę powodzenia ;)