Przejechałem 2.000km po zakupie i ktoś wymusił na mnie pierwszeństwo. Wyceny jeszcze nie mam, ale jestem ciekawy ile może wg Was kosztować naprawa tego i czy warto to robić? Wiem, że ciężko powiedzieć po zdjęciach, ale może ktoś robił coś podobnego?

Samochód zgasiłem kluczykiem, poduszka nie wystrzeliła. Płyn chłodniczy wyciekł, nie wiem czy chłodnica czy jakiś wężyk tylko się wyczepił.

Rocznik 1999
Wersja HL
Dodatkowo alarm, radio, blokada biegów.
Przebieg udokumentowany 107.000km

Może ktoś chciałby kupić, albo jest chętny pomóc w naprawie??



Fotki:
17373173741737517376

Wygląda niegroźnie. Popatrz ile kosztują uszkodzone elementy i oceń czy się opłaci. Pewnie i tak będzie szkoda całkowita :D

Tutaj niewiele widać, wymienić maskę, błotnik, lampę i zderzak pewnie by się opłacało, jednak nie wiadomo co w środku. Z wyceną jedź do specjalisty, ze zdjęć wiele Ci tutaj nie wywróżymy.

maska 100
błotnik 100
zderzak 100
lampa + kier 50
możliwe że chłodnica 100
już masz prawie 500. do tego dolicz blacharza(nie wiem z 400??), no i kwestia tego czy chcesz malować czy nie(może uda się kupić elementy w takim kolorze), jeśli nie za malowanie też zapłacisz kilka stów. myślę, że kompleksowo powinieneś się zamknąć w 1500. uszkodzenia wydają się być niewielkie, podłużnica nie powinna być uszkodzona ale to różnie bywa...

A ciekawe w jakim stanie pas przedni? Na moje nie opłacalne.

Jak sprawca ma ubezpieczenie w proamie to rób bezgotówkowo w ASO.

W PZU. A dlaczego akurat w ProAmie? Tam nie robią szkody całkowitej czy jak?

Robią ale sa niewypłacalni. Mam z nimi problem a ten skończy sie w ASO fiata.