Witam mam pytanie co ile wymieniacie olej w silniku i jak to w końcu jest z tą wymianą oleju skrzyni biegów wymieniać czy nie wymieniać mam przebieg 218 tyś km i nie wiem czy był wymieniany bo go kupiłem jak miał 209 tys

Olej w silniku zamierzam wymienić po dwóch latach, lub na wezwanie komputera (degradacja oleju przez wypalanie DPF-a) - czyli tak jak producent zaleca w instrukcji.
Od ostatniej wymiany minął rok i zrobiłem tylko 17tys km.
W skrzyni olej wymieniłem w poprzedniej Cromce przy przebiegu 150tys, w tej jeszcze nie wymieniałem bo mam 122 tys dopiero.
Na Twoim miejscu wymienił bym olej w skrzynce.

W silniku wymieniam co rok, ok 15 tyś. km. Wiem, że producent zaleca inaczej ale wolę wymienić częściej niż później coś w silniku ma mi szwankować. Za 200 zł kupuje olej i filtr, sam wymieniam, nie ma tragedii.

W skrzyni jeszcze nie wymieniałem ale też się przymierzam. Tu producent również zaleca co innego, taka wymiana jednak nie zaszkodzi. Nie mogę się zdecydować jaki olej wybrać. Już dawno bym to zrobił ale żona uważa, że wydaję za dużo pieniędzy na samochód i za dużo czasu mu poświęcam. Niedługo jednak wymienię olej również i w skrzyni, muszę tylko trochę czasu znaleść.

W silniku bez DPF-a nie ma czujnika degradacji oleju silnikowego - częstotliwość wymiany co 30 kkm lub co 2 lata (zresztą w silniku z DPF jest ta sama tolerancja plus - zazwyczaj - wcześniejsze info od komputera o potrzebie wymiany oleju). Osobiście wymieniam co 20 kkm max. co przekłada się na ok. rok jazdy. Jeśli nie masz pewności to wymień i po sprawie. BTW: odpuściłem sobie drogą TUTELę i zalewam TOTAL-em o tych samych parametrach - bez widocznych zmian w pracy silnika i osiągach.
Co do oleju w skrzyni biegów to, jeśli masz manualną, wymień i zalej nowym - to tylko 2 litry. Polecam taki: FUCHS TITAN SINTOFLUID 75W80 - OLEJ PRZEKŁADNIOWY (http://olejefuchs.pl/titan-sintofluid-75w80.html) i będzie Pan zadowolony... Zrobiłem na takim już prawie 33 kkm i wszystko jest OK.

: FUCHS TITAN SINTOFLUID 75W80 - OLEJ PRZEKŁADNIOWY i będzie Pan zadowolony... Zrobiłem na takim już prawie 33 kkm i wszystko jest OK.

Jednak trzymałbym się zaleceń fiata czyli 75W85
TUTELA CAR TECHNYX
TUTELA CAR MATRIX
Cena 35-40zł/l

Polecam taki: FUCHS TITAN SINTOFLUID 75W80 - OLEJ PRZEKŁADNIOWY i będzie Pan zadowolony...

też taki mam zalany

jezu straszne jak wymieniacie olej. powinno sie wymianiac co 10000 max ale bardzo czesto nawet 7-8 tys. wszystko zalezy od tego jak uzytkujesz. czy miasto czy trasy. ale nie wierzcie tym co mówią ze co 30 tys. zgroza. zlejcie olej po 10 tys i zobaczcie co z niego sie robi.

W silniku co 10 do 15 tkm zależy czy jeździłem głównie po mieście czy było trochę trasy, w skrzyni też wymieniałem (manual) - to faktycznie tylko 2 litry.

Jednak trzymałbym się zaleceń fiata czyli 75W85
TUTELA CAR TECHNYX
TUTELA CAR MATRIX
Cena 35-40zł/l

A ja bym się nie trzymał bo ten olej po 175tyś u mnie wyglądał jak by smażono na nim śruby przez parę dni - niezły smród . A firma "X" która ma kontrakt z Opel polska i wymienia/remontuje dla nich hurtowo M32 - zalewa właśnie titana ... a nie deklarowany olej z książeczki obsługi . ;)

jezu straszne jak wymieniacie olej. powinno sie wymianiac co 10000 max ale bardzo czesto nawet 7-8 tys. wszystko zalezy od tego jak uzytkujesz. czy miasto czy trasy. ale nie wierzcie tym co mówią ze co 30 tys. zgroza. zlejcie olej po 10 tys i zobaczcie co z niego sie robi.

Najlepiej co kilkaset km!
Wtedy jest ciągle jak nowy!
:-PPP

Na zachodzie wszyscy trzymają się instrukcji obsługi i harmonogramu serwisu.
Auta kręcą nawet po kilkaset tys. km i nie ma problemu z silnikami.


pzdr

Najlepiej co kilkaset km!
Wtedy jest ciągle jak nowy!
:-PPP
Dokładnie, :lol::lol::lol:
A tak serio: nie panikujcie tak z tym olejem! Ważniejszą sprawą od bardzo częstej wymiany jest to, czy jego poziom jest właściwy. Warto pamiętać iż olej silnikowy spełnia 2 podstawowe funkcje: smarowanie i chłodzenie (oprócz tego, odprowadza jeszcze zanieczyszczenia do filtra). Zbyt mało oleju, nawet mocno przepracowanego, może spowodować wyższą temperaturę pracy, a co za tym idzie, szybsze zużycie elementów uszczelniających.
Nie namawiam tutaj nikogo do zaniechania wymiany oleju ale może warto się zastanowić nad marketingowym wymiarem niektórych "zapobiegliwości"...

BTW: kolego tomaszchwesiuk - jakbyś nie wiedział to olej w dieslu już po 3 tysiącach od wymiany jest czarny a nadal zachowuje swoje właściwości.

Wymieniam co ok. 15 tys., cromka jest po programie. Rozmawiałem swego czasu z tunerem i również sugerował brak nadgorliwości. Olej czarny robi się po paru dniach, urok diesla.

Najlepiej co kilkaset km!
Wtedy jest ciągle jak nowy!
:-PPP

Na zachodzie wszyscy trzymają się instrukcji obsługi i harmonogramu serwisu.
Auta kręcą nawet po kilkaset tys. km i nie ma problemu z silnikami.


pzdr

ja robie jak powiedziałem. za granica wpadają na autostrade i jadą kupe kilometrów. ale spoko możecie jeździć tak dalej szczególnie w ts to gwarantuje że będziecie mieli szybciutko do wymiany wariator ia moze przekreci się przy okazji panewka :-) co lepiej oszczedzic na oleju 150 zł i filtr za 20 czy emont silnika ja wybieram wariant który podałem. róbcie jak chcecie.

Dokładnie, :lol::lol::lol:
A tak serio: nie panikujcie tak z tym olejem! Ważniejszą sprawą od bardzo częstej wymiany jest to, czy jego poziom jest właściwy. Warto pamiętać iż olej silnikowy spełnia 2 podstawowe funkcje: smarowanie i chłodzenie (oprócz tego, odprowadza jeszcze zanieczyszczenia do filtra). Zbyt mało oleju, nawet mocno przepracowanego, może spowodować wyższą temperaturę pracy, a co za tym idzie, szybsze zużycie elementów uszczelniających.
Nie namawiam tutaj nikogo do zaniechania wymiany oleju ale może warto się zastanowić nad marketingowym wymiarem niektórych "zapobiegliwości"...

BTW: kolego tomaszchwesiuk - jakbyś nie wiedział to olej w dieslu już po 3 tysiącach od wymiany jest czarny a nadal zachowuje swoje właściwości.

nie mówię o sadzy mówię o jego gęstości. i nie mówię po 3ch miesiącach tylko o tysiącach kilometrrów.

U mnie zbliza sie wymiana oleju, przewaznie wypadala w polowie lata.. Teraz wypada w polowie zimy. Chcialem zalac swiezy olej przed zima ale moj mechanik radzi przeciagnac wymiane po zimie (podal argument - ujawnie go pozniej w trakcie dyskusji). Bylem przekonany ze taka operacje najlepiej wykonac przed zima.. Jak jest wasza opinia na ten temat - zakladajac ze wymiana oleju wynikajaca z przebiegu wypadnie w polowie zimy.. Wymieniac przed czy po zimie?

Wymieniać wtedy kiedy wypada wymiana oleju bez względu na porę roku.

Wymieniać wtedy kiedy wypada wymiana oleju bez względu na porę roku.

Też się pod tym podpisuję. Do tego olej wymieniam co 10-12tys, ale pewnie dlatego że robię to samemu:)

Zapomnialem dopisac - 1.9 16v z dpf.
Poczekam jeszcze na opinie innych..

Pytanko. Jaki klucz jest potrzebny do filtra oleju i do korka spustowego ?

Będąc u mechanika (zamawiałem siłowniki do tylnej klapy), zagadałem w temacie wymiany oleju. Do rozmowy wtrącił się jego kolega po fachu który dla silników 1.9 16V z DPF - wymianę ZALECA po zimie.
Teraz argument jakiego użył - poruszając się głównie po mieście (w moim wypadku to udział ok 70%), w niskich temperaturach DPF dużo częściej będzie podlewany paliwem by uzyskać właściwą temperaturę do jego wypalenia. W efekcie po zimie, jeżdżąc po mieście, oleju w silniku przybywa (olej napędowy) - zwłaszcza gdy proces wypalania zostanie przerwany (świadomie lub nieświadomie).. Wg tego mechanika dopiero taki olej należałoby wymienić, po okresie zimowym..

ja robie jak powiedziałem. za granica wpadają na autostrade i jadą kupe kilometrów. ale spoko możecie jeździć tak dalej szczególnie w ts to gwarantuje że będziecie mieli szybciutko do wymiany wariator ia moze przekreci się przy okazji panewka :-) co lepiej oszczedzic na oleju 150 zł i filtr za 20 czy emont silnika ja wybieram wariant który podałem. róbcie jak chcecie.
Sorry, kolego ale mijasz się z prawdą. To co opisujesz to problem niektórych silników diesla z DPF. Przykład 1,9 dCi z Nissana, gdzie podczas wypalania DPF-a (przy zwiększonym wtrysku paliwa dla podniesienia temperatury) dochodziło do rozrzedzania oleju silnikowego przez przedostające się (przez uszczelnienia) paliwo. Taka mieszanka powodowała spadek właściwości smarnych oleju i - szczególnie we wspomnianym silniku - powodowała szybkie zużycie panewek. Wiadomo, że wiązało się to z ogromnymi kosztami remontu silnika (wał, głowica, etc). Problem rozrzedzania i wzrostu objętości oleju silnikowego pojawiał się przy krótkich, miejskich trasach na niedogrzanym silniku, w trakcie wypalania DPF-a. Z tego co wiem, to w silnikach 1,9 Fiata problem jest marginalny.
Dobrą praktyką jest każdorazowy mini-przegląd auta gdy tylko podnosimy w jakimś celu maskę - nic nie kosztuje a pomoże wykryć problemy dużo wcześniej.
A swoją drogą jak kupujesz diesla do jazdy po 5 km/dzień/miasto, w obie strony w korkach to, choćbyś miał super auto, silnik i tak poleci... Jeśli jeździsz po trasach lub w cyklu mieszanym to czasami trzeba go "mocniej" potraktować.
Diesel potrzebuje tzw. "wygonienia kocurów z wydechu" - w końcu produkuje więcej sadzy niż benzyniaki.

jestem ciekaw czy ty majac diesel robisz dziennie 100km. nie robie 5 km, ale jest różnie. ciekawe jaka jest wiekszosc kierowców diesel w polsce pomysl. a pozniej pisz i wypowiadaj sie na ten temat odnosnie kto kupuje. bo ja wiem w szczegolnosci bmw vw. ciekawe czy oni robia dziennie tak duzo km.

Scrabit.
Przyszedł czas na wymianę oleju?
Tzn?
ile km/ jaki interwał?
komputer wskazał degradację?

pzdr

Przebieg jest mniej istotny (nie wiem ile jest aktualnie na liczniku bo samochodem wozi się aktualnie żona ale od ostatniej wymiany powinno być ok 11tys), bardziej rozbija mi się o fakt czy mechanik ma rację (a właściwie jego kolega po fachu)..

Ilu mechaników tyle opinii. Olej nie kosztuje majątku i moim zdaniem trzeba go zmieniać po określonym przebiegu. Zgadnij czy ASO czekałoby do wiosny ;)

jestem ciekaw czy ty majac diesel robisz dziennie 100km. nie robie 5 km, ale jest różnie. ciekawe jaka jest wiekszosc kierowców diesel w polsce pomysl. a pozniej pisz i wypowiadaj sie na ten temat odnosnie kto kupuje. bo ja wiem w szczegolnosci bmw vw. ciekawe czy oni robia dziennie tak duzo km.
Kolego, albo czytaj ze zrozumieniem albo wytrzeźwiej! Z twojego bełkotu niewiele można odczytać!
Po pierwsze: nie pisałem "dosłownie" o setkach kilometrów dziennie ale pewnym podejściu do tematu. Znam ludzi, którzy mają diesla i robią w roku tylko 2 trasy: na Wszystkich Świętych i na Boże Narodzenie - to o takich m.in. pisałem!
Po drugie: nie ja odpowiadam za kretynów, którzy w imię oszczędności (bo ropa tańsza panie) kupią "wieśwagena" w "dizlu" aby pojeździć po wiosce lub po mieście a potem płaczą podczas naprawy, że to taka droga zabawka.
Po trzecie: do pracy mam prawie 20 km a w tygodniu przynajmniej raz robię dłuższą trasę (200km) więc silnik ma kiedy "odetchnąć" od sadzy.

Wiem, że o auto trzeba dbać ale bez przesady - mnie nauczył spokoju poprzedni samochód: dbałem o niego tak, że żona miała pretensje. Tak wyszykowane i zadbane sprzedałem, bo trafił się kupiec z dobra ofertą. I co? I gucio... Nabywca pojeździł nim tydzień i skasował podczas wymuszenia pierwszeństwa - auto poszło na złom. Teraz mam bardziej praktyczne podejście do tej RZECZY.
Sorki za mały OT.

Przebieg jest mniej istotny (nie wiem ile jest aktualnie na liczniku bo samochodem wozi się aktualnie żona ale od ostatniej wymiany powinno być ok 11tys), bardziej rozbija mi się o fakt czy mechanik ma rację (a właściwie jego kolega po fachu)..

Cz mechanik miał rację?
Podczas wymiany oleju zaznaczasz ten fakt w komputerze.
Jeśli olej zdegraduje się wcześniej niż standardowe 30 tys./24 miesiące zostaniesz o tym poinformowany.
Jeśli jeździsz na mniejszych odcinkach wymieniaj co rok o dowolnej porze roku.

Jeśli nie masz z tego powodu dobrze spać, wymień teraz a potem jeszcze raz na wiosnę.

pzdr

Kolego, albo czytaj ze zrozumieniem albo wytrzeźwiej! Z twojego bełkotu niewiele można odczytać!
Po pierwsze: nie pisałem "dosłownie" o setkach kilometrów dziennie ale pewnym podejściu do tematu. Znam ludzi, którzy mają diesla i robią w roku tylko 2 trasy: na Wszystkich Świętych i na Boże Narodzenie - to o takich m.in. pisałem!
Po drugie: nie ja odpowiadam za kretynów, którzy w imię oszczędności (bo ropa tańsza panie) kupią "wieśwagena" w "dizlu" aby pojeździć po wiosce lub po mieście a potem płaczą podczas naprawy, że to taka droga zabawka.
Po trzecie: do pracy mam prawie 20 km a w tygodniu przynajmniej raz robię dłuższą trasę (200km) więc silnik ma kiedy "odetchnąć" od sadzy.

Wiem, że o auto trzeba dbać ale bez przesady - mnie nauczył spokoju poprzedni samochód: dbałem o niego tak, że żona miała pretensje. Tak wyszykowane i zadbane sprzedałem, bo trafił się kupiec z dobra ofertą. I co? I gucio... Nabywca pojeździł nim tydzień i skasował podczas wymuszenia pierwszeństwa - auto poszło na złom. Teraz mam bardziej praktyczne podejście do tej RZECZY.
Sorki za mały OT.

dlatego mówię że ty piszesz o idealach. a ja pisze o rzeczywistości.
Dlatego jak mówię niech każdy wymieni kiedy chce, każdy jest kowalem swojego losu :-) i o odpowiedzialny ze póżniejsze ewentualne skutki.
Podrawiam wszystkich za i przeciw.

Będąc u mechanika (zamawiałem siłowniki do tylnej klapy), zagadałem w temacie wymiany oleju. Do rozmowy wtrącił się jego kolega po fachu który dla silników 1.9 16V z DPF - wymianę ZALECA po zimie.
Teraz argument jakiego użył - poruszając się głównie po mieście (w moim wypadku to udział ok 70%), w niskich temperaturach DPF dużo częściej będzie podlewany paliwem by uzyskać właściwą temperaturę do jego wypalenia. W efekcie po zimie, jeżdżąc po mieście, oleju w silniku przybywa (olej napędowy) - zwłaszcza gdy proces wypalania zostanie przerwany (świadomie lub nieświadomie).. Wg tego mechanika dopiero taki olej należałoby wymienić, po okresie zimowym..

Degradacja oleju w skutek wypalania DPF-u - o tym poinformuje Cię komputer komunikatem.
Jeśli oleju przybędzie zauważysz to na bagnecie.
Teoria mechanika wydaje mi się bez sensu..