Witam wszystkich!
Mój problem co prawda nie dotyczy fiata tylko lancii lybra 1.8 ale to przecież jedna stajnia a i motorki bliźniacze mam więc nadzieję uzyskać merytoryczną pomoc. Od kilku dni po odpaleniu zimnego silnika po nocy odczuwam wibracje silnika przenoszone na karoserię. MES nic niepokojącego nie wykazuje, silnik ma normalną moc, normalne zużycie paliwa, odpala od sztycha. Po nagrzaniu silnik pracuje gładko, nic nie wibruje. Podmieniłem świece-nadal to samo. Wariator z całym rozrządem wymieniony jakieś 5 tyś km temu. Autko trzymane w ogrzewanym garażu. Spotkał się ktoś z podobnym problemem? Gdzie szukać? Cewki? Wtryskiwacze? Dziękuję za wszelką pomoc! Pozdrawiam!

Odpowiem sobie sam: podmiana cewek i świec na inne nic nie zmieniła. Wlałem podczas tankowania formułę stp do wtryskiwaczy, zobaczymy co z tego wyniknie. Podejrzewam wtryskiwacz lub pompę paliwa.

U mnie lekko poszarpuje (bardzo minimalnie ale to czuć) gdy silnik jest rozgrzany i obroty są niższe - po odpaleniu gdy trzyma początkowo obroty ok 1000-1100 obr/min tego nie czuć. U mnie jestem przekonany ze to wtryski bo po przałączeniu na gaz jest cichutko.. Wtruski raczej mogą niedomagać przy niższych temp lub/i niższych czasach wtrysku.

Możliwe, że masz gdzieś przebicie i ucieka Ci iskra. Teraz auta są na to wrażliwe, gdyż jest wilgotno rano. Komputer może nie złapać błędu. A kable WN wymieniałeś?

W 1.8 nie ma kabli WN ;)

Po odpaleniu motorka na początku pracuje gładko, po kilkunastu sekundach zaczyna delikatnie silnikiem telepac, da się normalnie jechać ale na biegu jałowym czuć drgawki. Jak obroty zejdą poniżej 1000 obr/min jest znów gładko. Mam dwa wtryskiwacze w zapasie i spróbuję podmieniać, zobaczę co z tego wyjdzie.

Czy ktoś wie jakie ciśnienie ma być na listwie wtryskowej w silniku 1.8?

Już wiem:-) 3,3 - 3,7 bara

Wymieniłem wszystkie wtryskiwacze i chyba się poprawiło natomiast napewno silnik lepiej reaguje na pedał gazu. Teraz wyraźnie czuję delikatny kop przy ok. 2800 obr/min czego przed wymianą wtryskiwaczy nie obserwowałem. Silnik stał sie elastyczniejszy. Jeszcze jedna sprawa: silnik dużo łatwiej odpala więc narazie same plusy operacji

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Panowie pomóżcie bo coś się poknociło i w zakresie 1250 obrotów silnik wyraźnie nierówno pracuje. I na zimno i po rozgrzaniu. Na ciepło mniej ale także przerywa. Da się normalnie jechać ale na światłach telepie samochodem. Gdzie szukać ? Pacjent lybra 1.8 16V czyli silnik ze stilo albo barchetty tylko plus wałki balansujące.

Proszę o wytłumaczenie odnośnie paranetru FRA i integratora sondy lambda z MES. U mnie te oba parametry są na poziomie ok. 100% a widzę że niekrórzy piszą wyniki w formacie na 1.10. Z tego co czytałem to powinny być zbliżone lub równe 1. O co u mnie chodzi?

Mam prośbę: czy ktoś w miarę zorientowany mógłby rzucić okiem na przebieg sondy lambda mojego autka? Czy to powinno być takie poszarpane i czy powinno się tak zawieszać. Pacjent Lybra 1.8 16V ECU Hitachi sonda badana na wolnych obrotach temp. silnika 90 stopni, przed 68 sekundą i od ok 165 sekundy prędkość silnika na chwilę podniesiona do ok. 3tyś obr/min . Dziękuję!

Tak to przeskalowałeś że nie widać na skali cyfr ale pomijając to to sam wykres jest prawidłowy - to nigdy nie będzie sinusoida bo o to właśnie w tym chodzi że silnik sobie reguluje dawkę paliwa na podstawie tych wykresów.. I raz ma za bogato, raz za biednie... Ważne że oscyluje.

Dziękuję za opinię:-)

Sprawa się rypla: 8,6 atm na trzecim cylindrze. Dziś ma być zrzucana głowica.

Ważne, że do przodu i jest diagnoza, która coś mówi.

Zawory wydechowe już nowe, głowica splanowana, popychacze wszystkie nowe. Troche to portfel uszczupliło ale cóż, takie życie…

Po kolejnych przeprawach z silnikiem o których nie mam już siły pisać lyberka moja otrzymała nowe serducho. Silniczek ma przejechane 116 tys udokumentowanych kilometrów a jego praca - hmm aż chce się wsiadać do autka i coraz mocniej naciskać na pedał gazu :-):-) stary motor idzie na części… szkoda że od razu tego nie zrobiłem. Jednak lancia to stan umysłu i ze zdrowym rozsądkiem nic wspólnego nie ma… :-)