Witam. jak w temacie. Kupiłem niedawno GP. wymieniłem płyny itp. Po wymianie później jeszcze dolałem plyny chlodzacego no bo wiadomo, jeszcze dobrze sie nie rozprowadzil nastepnie dzisiaj po przejechaniu 800 km od tego wydarzenia patrze na zbiorniczek i spadlo mi z polowy do prawie minimum. a olej wzrosl z polowy do troche ponad pół. Boję się że to uszczelka pod głowicą. jednak nie mam podwyższonej temp silnika ani białych dymow czy coś. ewentualnie na biegu jakowym troszke sobie pyrka na zimnym silniku ale moze mi sie wydawac bo nie znam jeszcze dobrze auta. co radzicie? ewentualnie jaki warsztat? czy może poczekac jeszcze chwile zobaczyc czy dalej olej bedzie rosl?

A pod korkiem oleju majonez się zbiera?
Przybywanie oleju to zazwyczaj pęknięta głowica lub blok silnika :(

czy może poczekac jeszcze chwile zobaczyc czy dalej olej bedzie rosl?
To jest dobra koncepcja. Nie ma co panikować.

po wyjechanych ponad 1000 km stwierdziłem, że płyn jest w normie. jednak podczas wymiany świec, na ostatniej z nich miałem olej ;(

płyn jest w normie. jednak podczas wymiany świec, na ostatniej z nich miałem olej ;
Obocność oleju świadczy, że na tym cylindrze jest coś nie tak z iskrą (wypadanie zapłonu) Trzeba sprawdzić świece (nie mają wieczystej gwarancji), kable i cewki.

po przejechaniu 800 km od tego wydarzenia patrze na zbiorniczek i spadlo mi z polowy do prawie minimum. a olej wzrosl z polowy do troche ponad pół. Pomiar poziomu oleju należy robić na zimnym silniku. Jeśli sprawdzałeś przed jazdą i ponownie sprawdzałeś już na ciepłym silniku, to istotnie mogło go być więcej, bo się rozgrzał. Płyn także może wykazywać wahania poziomu. Węże się nagrzewają i rozszerzają, przez co może być mniej płynu w zbiorniczku. Problem będzie jeśli odczyty poziomu będą się drastycznie różnić, albo gdy wystąpi konieczność dolewania, bo poziom spadnie poniżej normy.

Obocność oleju świadczy, że na tym cylindrze jest coś nie tak z iskrą (wypadanie zapłonu) Trzeba sprawdzić świece (nie mają wieczystej gwarancji), kable i cewki.
Pomiar poziomu oleju należy robić na zimnym silniku. Jeśli sprawdzałeś przed jazdą i ponownie sprawdzałeś już na ciepłym silniku, to istotnie mogło go być więcej, bo się rozgrzał. Płyn także może wykazywać wahania poziomu. Węże się nagrzewają i rozszerzają, przez co może być mniej płynu w zbiorniczku. Problem będzie jeśli odczyty poziomu będą się drastycznie różnić, albo gdy wystąpi konieczność dolewania, bo poziom spadnie poniżej normy.

z racji tego, że zamontowałem lpg byłem dzisiaj ustawić mieszankę i po podpięciu pod komputer okazało się, że jest problem z 1 cylindrem. tak jak pisałeś, pracownik tego serwisu zalecił mi wymianę cewki. Świece już wymieniłem na te z górnej półki, marki denso a teraz będę wymieniał te cewki. Dam znać jak to będzie pracować po przejechaniu ok. 1000 km po wymianie. Możesz mi jeszcze powiedzieć czy ten olej na świecy który miałem gdy je zmieniałem (odziwo był na ostatnim cylindrze) a nie tym słabym wiąże się z wymianą jakiejś uszczelki?

Zalana świeca, to efekt braku zapłonu w cylindrze, czyli braku iskry, ale może być także objawem słabej kompresji (uszkodzone pierścienie), wtedy w komorze spalania masz nadmiar paliwa (z olejem) i w takich warunkach także może zapłon nie nastąpić. Ja podejrzewam jednak cewkę (nie wiem czy u Ciebie jest jedna dla wszystkich cylindrów, czy - tak jak u mnie - po jednej na każdy gar). Ja swego czasu wymieniałem wszystkie 5 cewek i dla oszczędności wsadziłem używki (jeżdżę już na nich ponad rok), za komplet zapłaciłem mniej niż za 1 nową! Tak więc najpierw ogarnij elektrykę (świece, kable, cewki), a później ewentualnie - mając na uwadze ubytki płynu i wahania poziomu oleju - zalecałbym jeszcze sprawdzenie kompresji. Nie jest to drogie, a pozwoli wykluczyć najgorsze (uszkodzenie uszczelki pod głowicą, lub uszkodzenie pierścieni na tłokach).