PDA

Zobacz pełną wersję : Wymiana piasty - ABS



Zokolic
27-09-2014, 13:06
Łożysko w moim fiacie dokonało żywota. Zarówno wewnętrzne, jak i to wymienialne.

Mam nową piastę do fiata brava, ale bez ABS-u, piasta nie posiada wycięć, takich jak ta z ABS.

Mimo to zamontowałem tą bez ABS'u, aby sprawdzić, czy będę mógł się poruszać do wypłaty.
Można, tylko że abs nie działa. Da się coś wykombinować z tą piastą bez absu?

Myślałem, aby szlifierką kontową misternie ponacinać piastę, niestety nie wiem ,jaką dokładność trzeba zastosowac. Słyszałem jak jeden tak zrobił w marea. Śmiga do dziś, co o tym sądzicie?

meshuggah1981
27-09-2014, 13:27
Pasowało? U mnie, jak przez pomyłkę kupiłem łożysko bez ABSu, okazało się, że ma minimalnie większą średnicę wewnętrzną - musiałem włożyć klin, coby dokulać się na parking, bo musiałem zjechać z kanału (sobota wieczór, wszystkie motoryzacyjne pozamykane i trza było zwolnić miejscówkę).
A co do pytania - ja bym chyba nie ryzykował nacinek. Pojeździłbym do wypłaty i wymienił jak najszybciej.

KOBRA
27-09-2014, 14:58
Zarówno wewnętrzne, jak i to wymienialne

Przecież tam jest jedno łożysko dwurzędowe .

markshall
27-09-2014, 15:58
Myślałem, aby szlifierką kontową misternie ponacinać piastę, niestety nie wiem ,jaką dokładność trzeba zastosowac. Słyszałem jak jeden tak zrobił w marea. Śmiga do dziś, co o tym sądzicie?
Lol
Takie rzeczy robiło się w PRLu jak nie można było nic kupić. Ale jak jesteś bardzo zdesperowany to śmiało, da się zrobić - jednak szybciej chyba będzie kupić odpowiednią piastę i wymienić.

Zokolic
28-09-2014, 22:29
Lol
Takie rzeczy robiło się w PRLu jak nie można było nic kupić. Ale jak jesteś bardzo zdesperowany to śmiało, da się zrobić - jednak szybciej chyba będzie kupić odpowiednią piastę i wymienić.


Powiem tak, LOL to był jak się zorientowałem gdy wymieniałem. Chwyciłem się za głowę, zostawiając sobie odcisk paluchów na czole. Wypiłem piwo do końca. i rzuciłem siarczystą urwę. Mam mały zgryz. Czy wymiar piast bez i z ABS jest różny? Nie liczę "setek" na frezy.

Markshall - nie śmiej się, bo wszystko kosztuje. Gdybym miał oryginalną piastę bez abs,która de facto jest nowa. Śmiałoby nacinał maszynowo. Jednam mam do czynienia z jakimś chińskim - tak myślę - badziewiem. Strach myśleć co będzie jeśli zacznę nacinać. Myślę, że nie warte jest to mojego życia i innych użytkowników drogi. Nie mniej jednak rozsądek bierze górę. Myślisz, że to wszystko bierze się z "nie che mi się kupic?"
W gruncie rzeczy nie mam Abs, póki nie jest zlodowaciałą nawierzchnia nie odczuwam różnicy w hamowaniu z przyczyn oczywistych.