Zokolic
28-08-2014, 11:22
Ogólnie tak, auto mam wyremontowane. Blachara i tak dalej. Jestem za daleko żeby zrezygnować.
Mam dwa silniki. 182a6 66Kw taki jak oryginał.
Mój zamontowany, jeśli ufać przebiegowi ma 245k km. Jednak chyba przygięło zawór wydechowy.
Strasznie dudni z wydechu. Gaśnie, nie ma mocy. Komputer pokazuje usterkę cewki 1 i 2. Wymieniłem cewkę i przewody.ECU, to nie to. Po zmierzeniu nie trzyma ciśnienia.(dlatego pokazywał na kompie 1 i 2 cewkę , bo nie przepala) Wypaliło uszczelkę, albo zawór przygięty. Trzeba zwalać głowicę.
Wymieniałem uszczelkę pod 1.6 182a4, te same silniki ,ale roboty jest niesamowicie dużo. Trzeba właściwie wymontować silnik, bo dobrać się do uszczelki trzeba wypierniczyć cały silnik.
Tutaj rodzi się pytanie.
Drugi silnik ma 170k km. Wymienioną uszczelkę pod głowicą 40k km temu. Jest wyjęty i mogę go uszczelnić, zalać olejem, wymienić rozrząd.
Założyć kolektory i na gotowo wpakować do budy. Co chyba łatwiejsze, niż majstrowanie w aucie.
Myślę sobie mogę przełożyć silnik. Tamten (170k km) bujał się do końca bardzo cicho. Nie stukał, nie pukał.
Warto taki manewr robić czy wymieniać uszczelkę (być może mam wypalony blok) i trzeba będzie i tak wyciągać silnik; /
Mam dwa silniki. 182a6 66Kw taki jak oryginał.
Mój zamontowany, jeśli ufać przebiegowi ma 245k km. Jednak chyba przygięło zawór wydechowy.
Strasznie dudni z wydechu. Gaśnie, nie ma mocy. Komputer pokazuje usterkę cewki 1 i 2. Wymieniłem cewkę i przewody.ECU, to nie to. Po zmierzeniu nie trzyma ciśnienia.(dlatego pokazywał na kompie 1 i 2 cewkę , bo nie przepala) Wypaliło uszczelkę, albo zawór przygięty. Trzeba zwalać głowicę.
Wymieniałem uszczelkę pod 1.6 182a4, te same silniki ,ale roboty jest niesamowicie dużo. Trzeba właściwie wymontować silnik, bo dobrać się do uszczelki trzeba wypierniczyć cały silnik.
Tutaj rodzi się pytanie.
Drugi silnik ma 170k km. Wymienioną uszczelkę pod głowicą 40k km temu. Jest wyjęty i mogę go uszczelnić, zalać olejem, wymienić rozrząd.
Założyć kolektory i na gotowo wpakować do budy. Co chyba łatwiejsze, niż majstrowanie w aucie.
Myślę sobie mogę przełożyć silnik. Tamten (170k km) bujał się do końca bardzo cicho. Nie stukał, nie pukał.
Warto taki manewr robić czy wymieniać uszczelkę (być może mam wypalony blok) i trzeba będzie i tak wyciągać silnik; /