Nienawidzę swojego auta. - od roku silnik nie pracuje na niskich obrotach, a próba naprawy kończy się fiaskiem.
Nie ważne. Ma ładny kolor, sportowe zacięcie. Zrobię wszystko, aby je naprawić.

Rdza zjadła próg (po obu stronach) przed tylnymi kołami. No dobrze. Wymieniam.
Szczotki stalowe , szczotka obrotowa na szlifierkę kontową, migmat.

Wywaliłem fotele, podłoga zdrowa, tylko na elemencie łączącym podłogę z progiem. nie ma podłgoi :P taki pasek 10cm.
Okazało się, że fabryczne wygłuszenie (taka mata z z brązowego materiału) zgniła, trochę wilgoci się dostawało pod podłogę.
Zastanawiam się, czy zainwestować w wygłuszenie klasyczne (mata z aluminiowąwartswą) albo powrócić do oryginału.

aluminium (matę) oklejałem całą podłogę w maluchu.
Opalarka i jazda. Czy waszym zdaniem, gra warta świeczki ?
(kupię skrzynię biegów)

Nie ważne. Ma ładny kolor, sportowe zacięcie. Zrobię wszystko, aby je naprawić.
Może przekalkuluj czy ładnego koloru i sportowego zacięcia nie będzie bardziej opłacało Ci się - KUPIĆ

Lepsze maty z pewnością trochę wygłuszą szumy z zewnątrz. Zależy co chcesz osiągnąć.

Moim zdaniem zdanie innych nie ma tu większego znaczenia :)
Już i tak widzę nakręciłeś się na ta pracę :D

na twoim miejscu gdyby mi aż tak zależało na samochodzie - w pierwszej kolejności - pozbycie się rdzy.
Co z tego jak wygłuszysz samochód jak dostanie się wilgoć i kasa do kosza..

masa bitumiczna po zaschnieciu troche gumowata, mozna nakładac pistoletem i pedzlem.
odwaze sie napisac, ze gruba warstwa zastapi maty wygłuszające.

masa bitumiczna po zaschnieciu troche gumowata, mozna nakładac pistoletem i pedzlem.
odwaze sie napisac, ze gruba warstwa zastapi maty wygłuszające.

Wywaliłem wszystko ze środka, poza kokpitem, opalarka kilka mat 50x50cm. Godziny praacy...
Udało się świetnie wygłuszenie.
Usunięte ogniska korozji, naprawa wyżartych elementów.

Kupić sobie nowe ? Nie, to za łatwe:P
Nie sprzedam mojego złomka. Teraz czekam na 2.0 :P