Mam taki problem z klimą manulną-jazda w dużym upale na odcinku ok 200km,po ok 50 km klima zaczęła gorzej działać wydaje mi się że zamarza.Rurki wchodzące do kabiny oblodzone.Po wyłączeniu klimy po jakimś czasie z nawiewów zaczęła pryskać woda (pewnie chłodniczka w konsoli nieźle obmarzła i trochę wody nakapało na dywaniki) Czy może źle obsługuję klimę (pokrętło o ogrzewania było nastawione na ogrzewanie w ok.20%)? Przy jeździe na krótszych odcinkach klima działa bez problemu.Czy robię coś nie tak? Czy mam usterkę?Jeśli tak co się stało ?

Pewnie masz niedrożny odpływ skroplin z parownika. Trzeba udrożnić.

Skropliny skorplinami ale tam powinien chyba być frost czyli czujnik zamarzania..?

No powinien być. Pomyślałem o nim, ale skąd woda? Powinna wypłynąć a nie moczyć dywaniki.

Sprawdziłem odpływ od strony komory silnika,jest ok,na jego końcu jest jest taka nakładka gumowa(na razie ją zdjąłem) na dywanikach wody było tylko troszkę.Może parownik tak bardzo obmarzł że powstała woda nie nadążała odpływać orginalnym wylotem tak dużo jej powstało i dlatego kapała z jakiś szczelin.Myślę że tego lodu było bardzo dużo i dlatego trochę prysnęło wody z nawiewu gdy wyłączyłem klimę i lód zaczął się szybko rozpuszczać.A może to wina czujnika na parowniku? (punto classic chyba ma coś takiego?) Obawiam się czy po takim zamarznięciu coś plastikowego przypadkiem nie pękło.Boję się teraz tej klimy używać.

Rozumiem że nikt nie wie czy w punto jest czujnik temperatury parownika i gdzie jest zamontowany? Nie mogę w necie znaleźć takiej części zamiennej.

Chyba jest. Znajomemu chyba przez ten czujnik klima nie działała. A podpinałeś pod komputer? Powinien Ci powiedzieć wszystko.

Dopiero wróciłem z wakacyjnych wojaży,nie mam interfejsu i musiałbym jechać do serwisu (a tam koszt podpięcia będzie pewnie większy niż koszt czujnika)Dziwi mnie że nie mogę znaleźć takiego czujnika jako części zamiennej w necie.Dziwne to jest, bo do innych aut taka część występuje.Biorąc pod uwagę że to klima manualna nie byłbym taki pewien że komputer coś wykryje.Bardziej interesowała by mnie lokalizacja tego czujnika i wtedy dokonałbym ewentualnych pomiarów i ewentualnie go wymienił.Najgorsze jest to że dostęp do parownika prawie nie istnieje bez demontażu deski,mam nadzieję że po wymontowaniu schowka coś wypatrzę.Szkoda że nie odezwał się żaden właściciel punto 2 który miał okazję coś robić z klimą w tym aucie.Trzeba by dorwać jakiś schemat instalacji klimatyzacji w tym modelu.

Chyba że problem tkwi np. w zbyt małej ilości czynnika chłodzącego (czytałem na innych forach że takie zamarzanie też może wtedy wystąpić) albo co jeszcze gorsze wina jakiegoś zaworu w sprężarce,raczej bez serwisu klimy się nie obejdzie,tylko na moim terenie brak dobrego fachowca,z tego co słyszałem to pseudofachowcy i naciągacze.Poczekam jeszcze może ktoś coś podpowie.

Zamarzanie z powodu zbyt małej ilości czynnika? Mi się to wydaje raczej dziwne.. Ale może faktycznie warto by pojchać do serwisu, sprawdzić ile jest czynnika, dobić w razie co.. Jakby było mało to klima by chodziła mizernie i słychać by było czasem jakieś takie bulgotanie, syczenie itp..

To prawdopodobnie poszukiwany czujnik ,tylko gdzie go szukać pod deską?Gdyby zlokalizować to brązowe złącze (może tam być słaby styk i wystarczy przeczyszczenie)

Czujnik, a w zasadzie ta brązowa część zlokalizowany,odłączyłem termistor od tego "magicznego pudełeczka" które ma niestety w sobie trochę elektroniki.Pomierzyłem go omomierzem i przy temperaturze ok. 16-17 stopni ma 6,6K ;przy maksymalnie rozgrzanej nagrzewnicy bez pracującej dmuchawy ma 2,6K.Domyślam się że to termistor NTC 10K,ale pewności nie mam,uszkodzenie może też być w tej części elektronicznej.Najlepiej było by chyba całość wymienić ale nie mogę znaleść takiej części w necie.Jest to produkt magneti mirelli o numerze A.610.001.0.0 ;są tylko używki na allegro ale o innym numerze.Pytanie co dalej z tym fantem zrobić.Ewentualna wymiana to problem bo trzeba by zdjąć deskę rozdzielczą,pomyślałem że po wyjęciu radia widać obudowę nagrzewnicy i parownika i można by z góry zrobić otwór i tamtędy jakoś "spuścić"nowy czujnik i potem zakleić ten otwór,jak myślicie?