kwiecien91
11-08-2014, 17:51
Więc tak zaczne od tego że zanim samochód dałem do mechanika znajomego to bardzo mocno kopciło, lało olejem turbina się nie włączała prawie za każdym razem. jeśli mu depłem mocniej to zostawiał taką chmurę że nie jeden pas mógł oślepić to samo było jak z niskich obrotów dodawałem gazu. byłem 100% pewny że TURBINA do regeneracji. dałem mechanikowi żeby wyciągnął i sprawdził i dał do regeneracji.
Mechanik wykręcił i powiedział że turbina jest dobra bo nie ma żadnych luzów....
zobaczył na katalizator i okazało się że jest tak zapchany że jak przyświecił światłem to nie przeszło na wylot więc przeczyścił i co się okazało. auto już odżyło ciągnie fajnie, lepiej na obroty wchodzi. lecz kopci mocno jak z niskich obrotów dodam gazu (1400-2000) i turbina się od czasu do czasu zawiesi,(dużo rzadziej niż wcześniej) po chwili dopiero zacznie chodzić. (jak turbina się zawiesi to tak kopci że szok...)
co to może być panowie ? czy turbina do regeneracji jednak ? czy może wystarczyło by ją przeczyścić ??
Mechanik wykręcił i powiedział że turbina jest dobra bo nie ma żadnych luzów....
zobaczył na katalizator i okazało się że jest tak zapchany że jak przyświecił światłem to nie przeszło na wylot więc przeczyścił i co się okazało. auto już odżyło ciągnie fajnie, lepiej na obroty wchodzi. lecz kopci mocno jak z niskich obrotów dodam gazu (1400-2000) i turbina się od czasu do czasu zawiesi,(dużo rzadziej niż wcześniej) po chwili dopiero zacznie chodzić. (jak turbina się zawiesi to tak kopci że szok...)
co to może być panowie ? czy turbina do regeneracji jednak ? czy może wystarczyło by ją przeczyścić ??