Witam wszystkich.
Chcialbym napisac tutaj poniewaz wynikl pewien problem z moim fiacikiem.
Wczoraj jezdzilem nie bylo problemu, dzisiaj chcac odpalic auto pojawil sie problem, silnik kreci, ale nie odpala. Mam ukryty wylacznik zaplonu ktory podejzewalem ze moze cos psuc, dlatego troche z nerwow go odlaczylem i podlaczylem kabelki na krotko. Wedlug kontrolek na tablicy wszystko wydaje sie OK, posprawdzalem bezpieczniki te za akumulatorem tez wydaja sie OK. Tak jak mowie niby kreci ale nie zaskakuje, nie odpala. akumulator nowy zreszta jakby byl slaby to by tak nie krecil. Niewiem jednego dnia niema najmniejszych problemow nastepnego juz nie odpala. Macie moze jakies pomysly co by moglo byc przyczyna ?? Moze cos wlasnie z zaplonem, niewiem. Wogole czy jest szansa zeby sprobowac odpalic go na " popych " ??

Odkręć filtr powietrza wlej z 5ml benzyny w przepustnice i próbuj zapalić ,jak złapie to problem z paliwem a jak nie to wina zapłonu

Rozumiem ze " na popych" niema co probowac ??

Komputer może powiedzieć prawdę ;-)

Sprawdź wszystko po kolei, czy pompa pracuje? słychać ją po przekręceniu zapłonu? Czy jest iskra na świecy? Jak kolega wyżej napisał warto podłaczyć sie pod komputer, może czujnik położenia walu zdechł lub czujnik temperatury

o dziwo dzisiaj rano odpalil bez problemu, a wczoraj probowalem caly dzien, czary jakies ? niewiem co bylo przyczyna....

do sprawdzenia czujnik temperatury. Przy danej temperaturze czujnik podaje zawyżona temperaturę silnika przez co nie włącza się ssanie i silnik nie może odpalić. Miernik i sprawdzić jego rezystancje która trzeba porównać z tą podaną w książce sam naprawiam