PDA

Zobacz pełną wersję : 1.6 16V Wysoka temperatura płynu chłodzącego



rkarcz
06-08-2014, 23:17
Witam,

Mam problem od 3 miesiąca po zakupie, obecnie mija rok. Trochę przeszukałem forum to oraz inne. Mam pytanie o problemy z temperaturą płynu chłodzącego. Wskazówka lata od 90' do max. Po ok. 5 minutach od porannego uruchomienia silnika już jest przekroczona temperatura maksymalna i awaria, po jakimś czasie system uznaje, że uszkodzony jest czujnik :-) . Powoduje to sygnał dzwiękowy, wyświetlenie komunikatu, ale także niestety wyłącza klimę. Przy obecnych temperaturach zewnętrznych jest masakra... Ostatnio doszło kiepskie zapalanie. Silnik ma problem z utrzymaniem wolnych obrotów. Tak jakby widział zbyt wysoką temperaturę i uznawał, że się nagrzał. Ale to tylko moja teoria. Na początku zmieniłem wentylator chłodnicy (faktycznie zdechł), termostat (prawdopodobnie zupełnie niepotrzebnie) oraz czujnik temperatury - efekt zerowy. Byłem w nieautoryzowanym serwisie Fiat'a. Diagnoza: zmienić zegary (nie działał jeszcze wskaźnik paliwa). Zegary zmienione, wskaźnik paliwa działa, temperatura wariuje jak dawniej. Mój mechanik teraz obstawia skrzynkę z bezpiecznikami - podobno masakrycznie zaśniedziałą, zardzewiałą. Tu czytam, że sterownik silnika jest zwykle winny problemów. Ale przyznam, że mam problem tylko z temperaturą płynu, wszystko inne działa. Jako ciekawostkę podam, że jak działa ten pomiat temperatury płynu (raz na 100 jazd :-) ), to wyświetla się check engine oraz nie ma temperatury zewnętrznej...
Dzięki za jakieś namiary na fachowców w okolicy Warszawy (strona zachodnia), czy firm naprawiających komputery Stilo.. :-)

Pozdrawiam
RKarcz

eleks93
07-08-2014, 12:13
czy auto Tobie gasnie?

rkarcz
07-08-2014, 14:36
Tuż po porannym zapalaniu to z 2,3 razy tak.

rkarcz
07-08-2014, 15:54
Dzwoniłem do Ciechanowa, mogę podjechać samochodem, kompami zajmują się od ręki i przekładają go w inne miejsce - np. podszybie. Obaczymy.

rkarcz
08-08-2014, 19:35
Dzisiaj w Ciechanowie rozwiązano mój problem. Jaka ulga... :lol:
Spec załatwił problem od ręki. Łacznie ok. 2h roboty.
Poszedłem kulturalnie od hotelu Baron na śniadanko i spokojnie popracowałem.

A ten montaż kompa to jakaś masakra. Tym pseudo-inżynierom z Włoch odwaliło zupełnie.
Po zdjęciu komp miał pewnie ze 100'C i można było na nim smarzyć jajka.
Pracuję w przemyśle ze sterownikami swobodnie programowalnymi - zakres pracy -10;60'C.. A nie 100'C.
Naprawa, przeniesienie obok akumulatora i po problemie.
Pałowałem go w drodze powrotnej na maksa. I ani razu nie było więcej niż 90'C.
Wentylator chyba nawet 1 raz się nie włączył (wcześniej pracował praktycznie cały czas), szok.
Auto wróciło do żywych i aż przyjemnie mi się dziadkiem jechało, choć nie jestem jakimś jego fanem.

Polecam. :lol:

olek30288
08-08-2014, 19:54
Kolego z pobliskiej miejscowości:) podziel sie z nami jaka cena za taką usługę.

rkarcz
08-08-2014, 22:26
Kolego z pobliskiej miejscowości:) podziel sie z nami jaka cena za taką usługę.

500 naprawa. 100 przełożenie obok akumulatora. Kawałek płaskownika jest przykręcona na stare miejsce. Płaskownik jest ciepły, ale na pewno 1 cm2 grzeje jakieś 100 razy mniej niż bezpośrednie ułożenie kompa na głowicy silnika. Pytanie do tych, którzy to robili jaki efekt po roku, czy dwóch? Ja póki co jestem szczęśliwy, choć bardziej moja małżonka. 😃

rkarcz
09-08-2014, 14:35
A i zapalanie poranne normalne, 1100 obrotów i spada aż do nagrzania.
Jakbym kupił drugi, inny samochód.. :cool: