coccinella
04-08-2014, 13:33
Witam,
jestem posiadaczką Stilo od 3 dni i na starcie bardzo niemiło mnie zaskoczył. Przez te dwa dni nawiew i klima chodziły bez zarzutu. Wczoraj wszystko poszło w... las. Nie działa nic. Ani ciepłe, ani zimne. Ani 1, ani 4. Wszystkie bezpieczniki sprawdzone. Tatko dokopał się do wentylatora (chciałam żeby sprawdził opornice, szukałam pomocy już wszędzie). Wyciągnął ten czarny bezpiecznik. Z braku laku i pomysłów, włożył go z powrotem. Przekręcam silnik- i ta dam, działa wszystko, dmucha jak cholera. Żeby się upewnić, że działa, wyłączyłam silnik, chwilę czekam, odpalam. I cisza. Znowu nic nie załącza. Poratujcie, błagam, bo jestem załamana, że na starcie takie problemy :(
Nie wiem czy to ma coś do rzeczy, ale wczoraj (wczoraj padł nawiew) była okropna ulewa, pozalewało ulice. Musiałam przejechać przez 3 zalane odcinki, mam niskie auto. Czy coś się zalało?
Pomocy :(
jestem posiadaczką Stilo od 3 dni i na starcie bardzo niemiło mnie zaskoczył. Przez te dwa dni nawiew i klima chodziły bez zarzutu. Wczoraj wszystko poszło w... las. Nie działa nic. Ani ciepłe, ani zimne. Ani 1, ani 4. Wszystkie bezpieczniki sprawdzone. Tatko dokopał się do wentylatora (chciałam żeby sprawdził opornice, szukałam pomocy już wszędzie). Wyciągnął ten czarny bezpiecznik. Z braku laku i pomysłów, włożył go z powrotem. Przekręcam silnik- i ta dam, działa wszystko, dmucha jak cholera. Żeby się upewnić, że działa, wyłączyłam silnik, chwilę czekam, odpalam. I cisza. Znowu nic nie załącza. Poratujcie, błagam, bo jestem załamana, że na starcie takie problemy :(
Nie wiem czy to ma coś do rzeczy, ale wczoraj (wczoraj padł nawiew) była okropna ulewa, pozalewało ulice. Musiałam przejechać przez 3 zalane odcinki, mam niskie auto. Czy coś się zalało?
Pomocy :(