Witam.
Dzisiaj byłem na przeglądzie Astrą G i dowiedziałem się, że numer wybity na ramie już jest słabo czytelny, początek już ledwo widać, a na końcu jest już tylko lekki zarys cyfr. Przegląd przeszedł, ale chcę to zrobić do porządku i nie mieć niespodzianek przy następnym przeglądzie.

Załatwiał ktoś już sprawę związaną z nadaniem nowej cechy identyfikacyjnej pojazdu? Mniej więcej jak to wygląda i jaki koszt.
Co nie co czytałem o tym i podobno, żebym mógł wnioskować o nową cechę to samochód musi nie przejść przeglądu, a rzeczoznawca w swojej opinii musi nas skierować do UM co wydaje mi się bzdurą.
Na stronie swojego UM niczego się nie mogę dowiedzieć, a urząd w tych godzinach już zamknięty.
No i potem kwestia co dalej po samej decyzji? Jedni piszą, że jest skierowanie do konkretniej SKP, inni, że sami decydujemy o tym do jakiej SKP jechać.
A, i jeszcze kwestia dokumentów - wszystkie dokumenty (a zarazem koszty z nimi związane) na nowo trzeba wyrabiać?

Sprawę załatwiałem tak:
1,Opinia rzeczoznawcy o zniszczeniu ,skorodowaniu (zrobi to ze zdjęciami starego nr) 200zł
2,Udajesz się z opinią do wydziału komunikacyjnego i tam otrzymujesz (od ręki) decyzję o nadaniu nowego nr wraz ze skierowaniem do odpowiedniej stacji (SKP) , która posiada zezwolenie na nabijanie nowych nr.(jeżeli znasz taką to możesz sobie wybrać w której SKP chcesz to zrobić)
3,Udajesz się na stację ,nabijają ci nowy nr i nową tabliczkę znamionową i dostajesz papier o wykonaniu nabicia.
4,udajesz się do wydziału komunikacji i tam nowy dowód rejestracyjny
5,zgłaszasz u ubezpieczyciela zmianę nr VIN
DOBRA RADA : Zapisz sobie stary nr aby dobrze zamawiać części
Koszt całości to około 500=600 zł

To widać,że służbista na SKP ci się trafił. Ja bym tego nie robił, a na nastepny przegląd pojechał na inną stację, których tysiące w tym kraju. Nie warto 600 zł pakować.

Super opis, dzięki KOBRA.