Witam wszystkich
Przeszukałem chyba już cały internet i nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Mam Fiata Brava 1,6 16v 96r. w zeszłym roku przed zimną wymieniłem sobie nagrzewnicę. W zimę grzała rewelacyjnie , ale niestety teraz też grzeje że można umrzeć. Po przejechaniu 10 km przy tem. zewnętrznej 25-30 stopni w nogi jest strasznie gorąco. Czuć jak od miejsca nagrzewnicy bije ciepło. Po włączeniu nadmuchu przy skręconym ogrzewaniu czuć, że nie jest to powietrze z zewnątrz, jest gorące. Myślałem, że jest coś takiego jak zawór nagrzewnicy który odcina napływ gorącego płynu z układu ale z tego co się dowiedziałem to nie ma czegoś takiego. Czy to tak już musi być? Czy można temu jakoś zaradzić ? Kiedyś tak nie było. Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pomóżcie bo się usmażę
Pozdrawiam

Za grzanie/niegrzanie odpowiedzialne są klapki kierujące odpowiednio powietrze. Płyn przepływa cały czas przez nagrzewnicę. Jeśli mimo skręcenia pokrętła cały czas grzeje, to masz coś nie tak ze sterowaniem przepływem powietrza.

zdejmij panel z regulacją nawiewu i pozakładaj prawidłowo linki,najprawdopodobniej któraś spadła lub zacięła sie "klapka" od zamkniętego i otwartego obiegu powietrza.

zdejmij panel z regulacją nawiewu i pozakładaj prawidłowo linki,najprawdopodobniej któraś spadła lub zacięła sie "klapka" od zamkniętego i otwartego obiegu powietrza.
Tak jak koledzy radzą, tutaj nie ma zaworu tylko klapa sterująca przepływem powietrza i pewnie jest coś nie tak z linką sterującą.