PDA

Zobacz pełną wersję : Alternator - cena i wymiana



xgrey
30-06-2014, 19:44
Witajcie,

Jako, że to mój pierwszy post to serdecznie witam i proszę o ewentualną wyrozumiałość ;)
Mam Sedici 2008r 1.9D, ostatnio pojawił się problem z ładowaniem akumulatora co wg. mechanika było spowodowane uszkodzeniem alternatora.
Zdarza się, wszystko się psuje, ale martwi mnie cena jaką musiałem zapłacić i dlatego proszę o waszą opinię.
Mechanik stwierdził, że alternator jest spalony i w ogóle złom, nadaje się do wywalenia.
Kupił mi sam jakiś regenerowany + robocizna za wymianę i wysmarował mi cenę 600 zł.
Jak chodzę np. po allegro to regenerowane z gwarancją są po 300-350 zł, nowe znalazłem nawet po 495 zł.
Czy waszym zdaniem ta cena jest ok czy lekko przesadzona ?
Przez telefon stwierdził, że wyjęcie alternatora to masakra i zmarnował na to dużo czasu.
Przed momentem zadzwoniłem do ASO i powiedzieli, że sam koszt wymiany to 120 zł.
Czy możliwe jest też, że alternator sam uległ takiemu uszkodzeniu, że nie warto go regenerować ?
Jakie jest wasze zdanie ?

byrrt
01-07-2014, 08:13
Czy możliwe jest też, że alternator sam uległ takiemu uszkodzeniu, że nie warto go regenerować ?
Oczywiście że nie. Alternator jest rozbieralny na części a każdą z nich nawet obudowę czy koszyki na łożyska itp da się kupić oddzielnie - spokojnie mogłeś podjechać do firmy typowo od alternatorów i by Ci wszystko sprawdzili. Nawet gdyby wirnik był do wymiany, elektronika i komplet łożysk cena nie powinna być tak wysoka. Z wymianą nie wiem bo są modele aut w których trzeba naprawdę dużo wyciągnąć aby dobrać się do alternatora - czasem nawet opuścić silnik!

xgrey
01-07-2014, 09:43
Oczywiście że nie. Alternator jest rozbieralny na części a każdą z nich nawet obudowę czy koszyki na łożyska itp da się kupić oddzielnie - spokojnie mogłeś podjechać do firmy typowo od alternatorów i by Ci wszystko sprawdzili. Nawet gdyby wirnik był do wymiany, elektronika i komplet łożysk cena nie powinna być tak wysoka. Z wymianą nie wiem bo są modele aut w których trzeba naprawdę dużo wyciągnąć aby dobrać się do alternatora - czasem nawet opuścić silnik!

No między innymi dlatego też zadałem to pytanie bo jestem ciekaw czy faktycznie jest aż tyle zachodu z wyjęciem tego alternatora.

behaviour
24-07-2014, 00:56
Zabawy jest sporo. Niecały miesiąc temu coś zaczęło mi pstrykać pod maską. Krótka diagnoza, alternator. Okazało się, że rolka na której zamieszczony jest pasek miała już dosyć. Ładowanie spadło minimalnie, ale ze względu, że jest to usterka mechaniczna, prędzej czy później całość by padła. Razem z bratem dziewczyny zajęliśmy się naprawą, gdyż robota nie jest skomplikowana, a na dodatek, brat jest mechanikiem.
Ale przechodząc do sedna, wyjęcie i włożenie alternatora to prawdziwa łamigłówka. Miejsca jest tyle, co kot napłakał, i trzeba było nieźle kombinować i poodkręcać parę rzeczy żeby alternator wyjąć.

Co do ceny, to nie pamiętam dokładnej. Za rolkę oraz nowy pasek zapłaciłem ok. 200-250 zł?

gazowany
24-07-2014, 01:23
behaviour całkiem możliwe, że tyle zapłaciłeś :]

Co do wymiany i zabawy przy alternatorze to naprawdę jest tam bardzo mało miejsca i trzeba się nagimnastykowac, ale jest to jak najbardziej wykonalne, aczkolwiek tak jak kolega powyzej, warto miec kogos kto bedzie pomagał.
Co do cen, które zostały Ci zaproponowane to wydają mi się lekko przesadzone.

lukq
24-07-2014, 09:12
Rolka - sprzęgło alternatora firmy np ruville to koszt ok 150 zł, do tego pasek osprzętu continental czy bosch to koszt ok 80-100 zł. Wiec cena 200 - 250 zł jest jak najbardziej na miejscu.

behaviour
24-07-2014, 09:56
Co do cen, które zostały Ci zaproponowane to wydają mi się lekko przesadzone.

Nie są przesadzone. Części kupowała osoba która orientuje się w rynku. A ja sam zaznaczyłem że nie chcę najtańszych części które nie wiadomo po ilu km się rozlecą, rozwalając mi alternator i nie wiadomo co jeszcze.