PDA

Zobacz pełną wersję : Nieszczelny parownik klimatyzacji-wymiana.



jayoz
25-06-2014, 13:05
Witam,
dzisiaj oddałem samochód do serwisu gdyż tydzień po napełnieniu klima przestała działać. Okazało się że parownik jest nieszczelny (tak mówi ekspert... Pan Mietek), i tutaj się rodzi parę pytań. Czy parownik z wszystkich wersji silnikowych pasuje? Czy parownik i kondensator klimatyzacji to to samo? Gdzie znajduje się ten element i jak go wymienić ?? Można naprawić taki przeciekający parownik bez kupna nowego ??

morfus
27-06-2014, 09:49
Więc tak, na początek proponuję dokładną diagnostykę gdzie masz nieszczelność, widzę że jesteś że śląska więc zadzwoń do firmy chłodnic pol (http://www.chlodnic-pol.pl/) myślę że dużo się dowiesz o problemie i kosztach. Jeśli masz nieszczelność na parowniku który znajduję się w kabinie to masz problem, dużo roboty z demontażem, jeśli kondensator choć zawsze używa się nazwy skraplacz, czyli to co masz przed chłodnicą to wymiana dużo prostsza, ja bym obstawiał że masz nieszczelność albo na rurkach aluminiowych i łączniku elastycznym lub na skraplaczu. Jak masz możliwość to zajrzyj pod auto i zobacz czy przewody od klimy masz zaolejone jak tak to wiesz gdzie szukać, tylko najlepiej to sprawdzić nie na oko tylko np. chusteczką.

jayoz
27-06-2014, 12:09
Auto miałem w serwisie " AutoExpress Kulik". Tam bardzo miły pan skasował 30 zł i z pewnością w głosie powiedział: "Parownik nieszczelny" w techniczne aspekty jak on do tego doszedł się nie zagłębiałem. Powiedział następnie: "Parownik to około 100zł a robocizna 600-700zł". Po chwili gdy wstałem z podłogi odzyskując przytomność po tej cudownej wiadomości postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Analizując metodykę działania doszedłem do wniosku że sprawa nie jest skomplikowana tylko czasochłonna. Największym problemem jest to że jeśli się podejmę próby naprawy i okaże się że coś innego nawaliło a nie parownik to dostane napadu padaczki i zawał serca jednocześnie.... Więc drążąc dalej temat: Jak upewnić się że to właśnie parownik szlag trafił? (z reguły podchodzę nieufnie do stuprocentowo pewnych diagnoz pana "mietka") Ma toś jakieś rady nim się zabiorę do dzieła? Co jeszcze warto wymienić przy okazji jak będę miał cały środek rozbebeszony?

jayoz
29-06-2014, 20:51
Widzę że zostałem pozostawiony bez pomocnej dłoni... No ale cóż do odważnych świat należy, w połowie przyszłego tygodnia biorę się do roboty i postaram się potem tutaj wszystko opisać żeby pomoc innym :)) Trzymajcie kciuki żebym nic nie zepsuł.

mazitechnoboy
01-07-2014, 17:59
Masz rację kolego, dlatego tak drogo robocizne liczą bo dostęp jest kiepski, ale sądze, że sam powinieneś sobie z tym poradzić, trzeba patrzeć na schematy i rysunki z eper i na pewno będzie łatwiej. Nie zapomnij wymienić też O-ringów przy parowniku.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Co jeszcze warto wymienić przy okazji jak będę miał cały środek rozbebeszony? Jeśli masz klimatornik to warto skontrolować mieszalniki.

jayoz
01-07-2014, 18:15
dzięki wielkie:) w przyszłym tygodniu biorę się do roboty ;)

jayoz
05-07-2014, 21:42
Jak obiecałem, tak robie.

DLA POTOMNYCH

Rozdział 1

„Demontaż deski”

jayoz
06-07-2014, 15:37
DLA POTOMNYCH

Rozdział 2

„Demontaż deski II”

miszko
06-07-2014, 21:24
Heroiczna walka. Kibicuję, bo nie jest mało pracy. Ja kiedyś rozbierałem w Temprze, aby dostać się nagrzewnicy, ale na szczęście musiałem tylko dół zwalać i to też nie było mało pracy.

jayoz
07-07-2014, 19:44
DLA POTOMNYCH
Rozdział 3
„Walka o pół obrotu”



ps. tytuł odwołuje się do mojej walki z dwiema śrubami do których jest tak fatalny dostęp że szkoda gadać....

Zielony
07-07-2014, 22:04
Pełen szacun dla Ciebie :dlon: na prawdę kawał roboty.Nie zapomnij o przewodach od strony silnika ;-)
Czekam na dalsze fotorelacje.
Przykleiłem temat żeby był "dla potomnych" :palacz:

jayoz
08-07-2014, 19:26
Prace nadal wrą. Nie wrzucam dzisiaj fotorelacji bo nie ma tego za dużo :) Udało mi się wyjąć całą obudowę więc jest progres. Jutro wyjmę parownik i zobaczę czy miało sens te 4 dni rozbiórki :) Po wyjęciu parownika wrzucę ostaną relację z dzisiaj i jutra, ewentualnie potem jeszcze zrobię materiał o błędach jakie popełniłem przy demontażu i ponownym montażu :))
Pozdro i trzymajcie kciuki!

PS. Jak nie poskładam tego do kupy jest szansa że się dorzucicie na nowe Stilo?? xD
PS2. Przed odpięciem przewodów klimy OPRÓŻNIJ JĄ!:D słuch można stracic :P

jayoz
09-07-2014, 19:03
DLA POTOMNYCH

Rozdział 4

„Na półmetku”

Zielony
12-07-2014, 10:53
Kawał dobrej roboty :dlon:
I znalazłeś coś na parowniku,co mogło wskazać jego nieszczelność :?:
A powiedź mi kto to teraz poskłada ;-)

maniek129
12-07-2014, 12:38
Pełen szacun za to że chciało ci się jeszcze to wszystko udokumentować. Mam podobny problem bo po nabiciu klimy działała tylko miesiąc ,jesli się okaże że mam uszkodzone to co ty to wolę jezdzić bez klimy. Podziwiam twoje zaangażowanie i Pozdrawiam

jayoz
13-07-2014, 15:38
Jestem w trakcie składania tego do kupy, szczerze mówiąc jestem miło zaskoczony bo jak na razie wszystko pasuje i nie zostały mi żadne śrubki :P Mam teraz mały problem z podłączeniem przewodów nagrzewnicy ale myślę że uda mi się jakość to rozwiązać. Jeśli miał bym znów stanąć przed wyborem rozbierać czy nie, podjął bym tę samą decyzję:P Robota naprawdę przyjemna:) A co do parownika to nie znalazłem jakiejś widocznej nieszczelności... choć wydaje mi się że mogło to być jakieś mikro uszkodzenie, niestety tego się nigdy nie dowiem:P

krzachu
18-07-2014, 11:07
Kolego daj znac czy to było to bo ja bym zaczął od sprawdzenia chłodnicy(parownika) ale tego na zewnątrz.Szczerze watpię żeby ten w nagrzewnicy padł.

U mnie była przetarta rurka przy mocowaniu zapłaciłem w firmie regenerującej chłodnice 30zł i wstawili nową rurkę. W serwisie za chłodnicę z wyminą 500zł zaspiewali. I tak juz 3 lata śmiga.

jayoz
20-07-2014, 13:27
Dobra to teraz czas na małe podsumowanie. Całą operacja zajęła mi 6 dni, 4 na rozebranie i 2 na poskładanie. Trochę to trwało ale miałem tylko na to czas po pracy, ogólnie operacja zajęła 10 - 12h. Teraz już wszystko jest poskładane i nabite, na razie śmiga zobaczymy jak długo. Co do postu użytkownika "krzachu" to w zupełności się z Tobą zgodzę (niestety) też mi się wydaje że parownik nie jest przyczyną ulatniania się gazu, zobaczymy za tydzień lub dwa jak się sprawy mają, na pewno dam znać. No ale teraz przejdę do technicznych aspektów rozbiórki, czyli błędy jakie popełniłem. :P

1. Największym błędem podczas rozbiórki było moje usilne dążenie do oddzielenia obudowy podzespołów klimatyzacji i ogrzewania od konstrukcji wsporczej deski. By wyjąć bezproblemowo całość należy:
Odpiąć 4 przewody (2 klima i 2 woda do nagrzewnicy) w komorze silnika:
15680
Następnie odkręcić wszystkie śruby mocujące konstrukcje wsporczą od nadwozia (z tego co pamiętam 2 torxy 2 imbusy na podszybiu, i dwa wsporniki każdy po 2 śruby) potem odpinamy wtyczki i możemy wszystko spokojnie wyjąć, po wyjęciu wygląda to tak:
15681

2. Dużo czasu straciłem na próbie podpięcia z powrotem przewodów doprowadzających wodę do nagrzewnicy. Okazuje się że "inżynierowie" fiata zastosowali rewelacyjne rozwiązanie jakim są szybkozłączki, działające oto na takiej zasadzie:
15682
Żadną siłą nie da się ich zapiąć... zasięgnąłem rady dwóch mechaników, zrobiłem specjalne narzędzie w formie dwóch blach z otworami skręcanych śrubami... niestety nic nie to nie dało, wszystko się wykrzywiało i odginało ale na swoje miejsce żadną siłą wskoczyć nie chciało (dobry rym mi wyszedł :P ). Więc w ramach desperacji postanowiłem wszystko poskładać za pomocą cybantów. By to zrobić należało odciąć szybkozłączki, na aluminiowe przewody nasunąć odcinek gumowego przewodu który robił za dystans (po odcięciu szybkozłączki przewód gumowy doprowadzający wodę ma dużo większą średnice niż ten aluminiowy przez co nie dało się tego zrobić bezpośrednio) potem skręcamy cybantami i mamy eleganckie nowe połączenie.

3. I ostatnia moja rada dla osób które chcą się tego podjąć, róbcie mnóstwo zdjęć, każdej śrubce i każdemu kabelkowi by potem nie mieć problemów z poskładaniem.

Mam nadzieję że kiedyś komuś się przyda moja relacja:)))

Jjash
22-07-2014, 17:15
Oj, nawet nie wiesz jak bardzo sie przyda. Co ze zlozeniem deski? Nie skrzypi?

jayoz
23-07-2014, 14:03
Nie, wszystko spasowało i jest cichutko :)

Jjash
24-07-2014, 00:31
Nie, wszystko spasowało i jest cichutko :)

Pytam, bo:
-szacun za to co zrobiłeś i udokumentowałeś,
-złożyłeś i działa - szacun
-czeka mnie to samo, ale nie z parownikiem klimy a z nagrzewnicą. Tak czy siak, muszę się do niej tak samo skomplikowanie dostać. Przetarłeś szlak. A co z uszczelkami - skąd? Czy były razem z parownikiem?
Pozdrawiam
Jan

gazowany
24-07-2014, 00:35
No kolega gratuluje, kiedyś miałem podobny problem ale oddałem samochód do mechanika... który oskubal ze wszystkich pieniedzy.
Najlepsza rada: :]

3. I ostatnia moja rada dla osób które chcą się tego podjąć, róbcie mnóstwo zdjęć, każdej śrubce i każdemu kabelkowi by potem nie mieć problemów z poskładaniem.
:]

jayoz
24-07-2014, 14:37
-czeka mnie to samo, ale nie z parownikiem klimy a z nagrzewnicą. Tak czy siak, muszę się do niej tak samo skomplikowanie dostać. Przetarłeś szlak. A co z uszczelkami - skąd? Czy były razem z parownikiem?

Tak uszczelki były razem z parownikiem, ale z tego powodu, że parownik był używany postanowiłem w zaprzyjaźnionym serwisie zakosić parę oringów i wstawiłem nowe. (oringi z klimi to nie normalne czarne oringi, są wykonane z innego rodzaju gumy, mają kolor jak wymiociny)

A co do nagrzewnicy mam do Ciebie dobrą wiadomość, nagrzewnice da się wyjąć nie wyciągając całej obudowy. :)

Nowe Stilo
27-07-2014, 22:06
Witam !

Jestem pod wrażeniem solidnie wykonanej pełnego zaangażowania pracy i profesjonalnie wykonanej dokumentacji.
Od nie dawna jestem posiadaczem Stilo 1,9 JTD.
Podczas upalnych dni i włączonej non-stop klimatyzacji z przerażeniem zobaczyłem pod wycieraczką po stronie pasażera kałuże wody.
Po krótkim dochodzeniu zlokalizowałem wyciek. Kapało z modułu nagrzewnicy klimatyzacji od strony filtra kabinowego. (moduł ten został zdemontowany przez Ciebie)
Po zastanowieniu się doszedłem do wniosku, że woda którą znalazłem na wycieraczce jest pozostałością po skropleniu się w nagrzewnicy klimatyzacji.
Powinna ona spłynąć rurką na zewnątrz auta, może jest zapchana i stąd wyciek do wnętrza.
W internecie nie znalazłem informacji gdzie szukać tej rurki, może jest zapchana.
Dlatego mam pytanie do Ciebie,
Czy podczas demontażu poszczególnych elementów samochodu nie Natrafiłeś na rurkę odprowadzającą skropliny ? gdzie jej szukać ?
Będę bardzo wdzięczny za informację w tej sprawie.

Pozdrawiam

Nowy klubowicz "Nowe Stilo"

irqus
27-07-2014, 23:35
Jak zdemontujesz prawy boczek to szukaj gumowego węża co jest zgięty o kąt 90 stopni. Wychodzi z skraplacza i zakręca ku podłodze.

jayoz
28-07-2014, 11:08
Potwierdzam, prawdopodobnie wąż spadł albo jest dziurawy.

Nowe Stilo
28-07-2014, 22:00
Witam!
Dziękuję za podpowiedź.
Okazało się, że kątowy wężyk, oraz górna rurka ze skraplacza była zapchana jakimiś śmieciami.
Po włożeniu kawałka drutu wyciekło resztę wody.
Niestety musiałem zdemontować fotel pasażera, tylne siedzenia i dostać się do maty wygłuszającej pod tapicerką.
Woda która wysiekła przez filtr zgromadziła się pod nogami tylnego pasażera i był jej tak dużo że można ją wkręcać.
Teraz mata suszy się na balkonie. Jak wyschnie (za 2 dni) czeka mnie montaż.
Przez taką duperelę, tyle roboty.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
"Nowe Stilo"

rafidafi
06-03-2015, 20:44
Witam
to ja mam pytanie o obieg zamknięty.
Jak włączę przycisk obiegu zamkniętego to chyba nic się nie dzieje, nie słychać żeby klima ciągnęła powietrze z wnętrza kabiny.
Jak to sprawdzić???? Którędy klima zasysa powietrze przy włączonym obiegu zamkniętym???

jayoz
22-03-2015, 14:25
Z tego co pamiętam to gdzieś od dołu bierze powietrze. Raczej tego nie sprawdzisz chyba że zdejmiesz plastikowe osłony i zobaczysz czy serwa się poruszają przy przełączeniu na obieg wewnętrzny.

Turaga
23-03-2015, 14:28
Bardzo dobry widok na klapki obiegu zamkniętego (z pomocą lusterka i latarki) jest po wyjęciu wentylatora nawiewu w kabinie. Robota na 15 minut, pod warunkiem że mamy klucz nasadowy 5,5.

ktomudaltakiepozwolenie
24-03-2015, 16:07
ja mam tez problem bo zaladowalem klime a po miesiacu juz nie ma nic jak szukac dziury?

byrrt
25-03-2015, 08:28
Tak jak to robi każdy - pojechać na serwis klimy, nabicie jej azotem z kontrastem. Pojeździć parę dni i jechać na sprawdzenie w UV - może znajdą.

gomezzini
04-07-2015, 11:04
Cześć wszystkim :) Zalogowałem się na tej stronie właśnie z powodu klimy. Mam ten sam problem. Co naładuję klimę po jakimś czasie robi się pusta... Byłem na sprawdzeniu. Pod maską ani pod silnikiem nic nie widać. Gość powiedział, że jest jeszcze opcja właśnie parownika. Jak zobaczyłem jak się do niego dostać to się załamałem ;) Jadę dzisiaj w trasę na wycieczkę. Naładuję sobie klimę do pełna i heja ;) Jakoś nie uśmiecha mi się wydawać 1000zł na naprawę... Choć może to by było rozsądniejsze. Oj ciężko z tymi samochodami, studnie bez dna ;)
Pozdrawiam Stilomaniaków ;)

gomezzini
04-07-2015, 15:08
No, to klima nabita. 500g czynnika ;) Było oczywiście pusto. Po odłączeniu przewodów wszystko pięknie tylko klima się nie włącza bo nie włącza się też wentylator silnika... Myślę sobie znowu. Kiedyś też nabijałem u niech klimę i było to samo. Wentylator nie działał. Pojechałem wtedy do Fiata gdzie zrobili mi to. Rzekomo winnym był przekaźnik koło akumulatora. Dzisiaj gość mi go sprawdził i okazało się że jest dobry. I wcale nie był od wiatraka tylko od sprężarki klimy... Po podpięciu kompa wyskoczył błąd że coś tam nie sprawny obieg układu coś tam coś tam. Sorry ale nie pamiętam dokładnie co tam było napisane. W każdym bądź razie po wykasowaniu błędu wentylator zaczął działać a klima zaczęła chłodzić :) Tak sobie też myślę czy wtedy we Fiacie mnie nie zrobili w ch... i nie wkręcili mi, że to była wina przekaźnika. Pewnie gość wykasował błąd na kompie i zwalił winę na przekaźnik, kasując mnie jak za zboże, za podpięcie kompa i wymianę przekaźnika... :/ Ważne, że działa. Po powrocie z wyjazdu podjadę do tych co mi teraz nabijali klimę i nich sprawdzą co i jak. Może to nie jest parownik. Powiedzieli, że pomimo że nie było śladów barwnika (sprawdzane w innym serwisie w grudniu) to może być tak że nieszczelność jest tak mała, że ucieka sam gaz bez barwnika. Jest to w ogóle możliwe? I że oni jak coś to psikają pianą i patrzą czy nie bąbelkuje gdzieś. Dodatkowo nabijają klimę azotem do 20Bar i zostawiają samochód na noc. Podobno pod takim ciśnieniem wychodzi nieszczelność bo to tak jakby silnik i klima pracowały całą noc. No zobaczę. Wrócę z urlopu to się wybiorę do nich i zobaczymy. Do następnego ;)

haRnas85
05-07-2015, 12:45
Również mam problem ze szczelnością klimy, nabita popołudniu a rano nazajutrz już puściutko. :)
Pod maską już zauważyłem wyciek oleju z rurki, czego nie zauważył "fachowiec" a nie ma pewności czy to tylko w tym miejscu, nie mniej jednak z pomocy tego "fachowca" już nie skorzystam i czy możecie polecić kogoś w Sosnowcu lub okolicach?
Mam nadzieję że to nie jakaś poważna, kosztowniejsza naprawa.

matrix325
20-10-2015, 15:00
jako mechanik mając serwis klimy:
1. nabijam kontrast
2. test lampa UV i widać lub słychać na 100%
3. usuwam usterkę
4. kasuje klienta
5. ciesze się z udanej diagnozy.

wiadomo wiele czynników co wpływam na diagnozę. Nie zapomnijcie o wymianie osuszacza, 2 lata i jego skuteczność jest zerowa albo jeśli otworzycie układ na dłużej niż 10 min przed upływem 2 lat osuszacza nadaje się on do kosza. przeważnie przeciera się na rurkach od chłodnicy bo są w takiej obudowie plastikowej i tam koroduje aluminium i są dziury.

darko24b
10-07-2018, 18:13
Jak obiecałem, tak robie.

DLA POTOMNYCH

Rozdział 1

„Demontaż deski”

Smyk1986
05-05-2021, 15:18
DLA POTOMNYCH

Rozdział 2

„Demontaż deski II”