Witam wszystkich, otoz doczekałem sie czasu az moja maglownica umrze, stuka juz strasznie na nierownosciach, wykluczyłem koncowki drążkow i kolumne kierownicy, wiec zostaje ona, zakupiłem urzywana w super stanie, zalozyłem nowe gumy plus smar i koncowki, ale czeka mnie wymiana, czy musze opuscic całe sanki, czy wystarczy je troche obniżyc, wiem ze musze odkrecic stabilizator ale to chyba uda sie bez wiekszego problemu, cy na 2och duych lewarkach dam rade troche opuscic sanki by wydostac maglownice i wcisnac nowa?

Powinno się udać. Od razu wymień gumy na stabilizatorze.

A sprawdzałeś drążki kierownicze? mi też strasznie stukała maglownica a po wymianie drążków jest spokój, drążek wygląda następująco: 15131
Zazwyczaj na tym kulowym przegubie się wyrabiają i stuka.
nowy kosztuje 30/40 zł na stronę.

Ne bede wymienial samych drazkow gdyz mam cala maglownice bdb stan za bagatela 35euro, dokupilem tylko gumy z smarem i koncowki drazkow, po odkreceniu kola pasazera wyglada to tak, ze da sie ja wyciagnac bez ruszania sanek, jedynym problemem moze byc dostanie sie do srob od strony kierowcy jak i wymiana gum na stabilizatorach, wyciagal ktos mahlownice bokiem od strony pasazera?

Książka serwisowa mówi o poluzowaniu śrub sanek i jej opuszczeniu. Po tym można niby wyciągnąć przekładnię lewą stroną czyli od kierowcy ;)

Maglownica wymieniona, nie obylo sie bez opuszczenia sanek i rozlewu krwi:p , auto jedzie prosto, stukania jako tako nie ma, ale pzy szybkich ruchach kierownica w prawo lewo nadal cos stuka! luzow nie ma, drazki nowe, uklad kierowniczy ok, szalu mozna z tym dostac, podczas jazdy nic nie stuka tylko na postoji ruszajac kierownica sa te holerne stuki -_- , nie mam juz sily do tego, stabilizatory nowe, gumy wewnetrzne tez, wahacze jak i lozyska i gumy amortyzatorow, moze ta oslona na mahlownicy drazka kierowniczego moze wywolac efekt stukania?

według mnie to przekładnia maglownicy

Maglownica wymieniona, nie obylo sie bez opuszczenia sanek i rozlewu krwi:p , auto jedzie prosto, stukania jako tako nie ma, ale pzy szybkich ruchach kierownica w prawo lewo nadal cos stuka! luzow nie ma, drazki nowe, uklad kierowniczy ok, szalu mozna z tym dostac, podczas jazdy nic nie stuka tylko na postoji ruszajac kierownica sa te holerne stuki -_- , nie mam juz sily do tego, stabilizatory nowe, gumy wewnetrzne tez, wahacze jak i lozyska i gumy amortyzatorow, moze ta oslona na mahlownicy drazka kierowniczego moze wywolac efekt stukania? Zapoznaj się z tym tematem: Klub FIAT STILO Polska • Zobacz wątek - maglownica - stuki (http://klubfiatstilo.pl/post73058.html?hilit=stukanie%20przek%C5%82adnia#p 73058)

jeśli chodzi o wbijanie blaszek czy gwoździków wydaje mi się , że dużo łatwiej jest zacisnąć na rurce zawiesie-imadełko-konik jak to: z krótszą śrubką spiłowaną na stożek
15241
EDIT:
cofam to co napisałem. Nie ma tam tyle miejsca

Problem zlokalizowany, z ciekawosci dokrecilem lekko srobe na maglownicy od docisku, ku zdziwieniu stukanie zmniejszylo sie o polowe, dokrecajac mocniej kierownica chodzila ciezej, wniosek, nie kupowac urzywanych maglownic do stilo, dostalem na swoja miesiac rozruchowej gwarancji, ale przez sprzedawajacego zapewniajacego ze jest 100% sprawna czeka mnie ponownie kilka godzin rozbierania auta -_- , jeynym rozwiaaniem kupno nowej lub oddanie starej do regeneracji. niby w jezdzie to nie przeszkadza, ale przy jezdzie na np:kostce brukowej sluchac stukotanie i czuc lekko w kierownicy co doprowadza mnie do szalu gdyz wymienilem praktycznie wszystkei ruchome elementy zawieszenia i ukladu kierowniczego !

lepiej kup po regeneracji, ja tak kupiłem do focusa, facet z Krakowa przysłał maglownice po regeneracji a po wymianie odesłałem starą na jego koszt , koszt 350 zł bez kaucji (tzn kaucji nie wpłacałem), rok gwarancji, mechanior który mi to wymieniał stwierdził że świetnie zrobiona, od tego czasu też u gościa bierze