Witam.
Od niedawna jestem posiadaczem Stilo MW 1.9 JTD 140 km 16V. Auto uciążliwie buczy przy pewnym obrotach. Na postoju jest ok. Buczenie najbardziej uciążliwe przy ok ~1800 rpm. Taki niskiej częstotliwości dźwięk niemiły dla ucha. Buczenie występuje zarówno na postoju podczas zwiększenia obrotów jak i podczas jazdy. Troche to denerwuje przy stałej prędkości np. 5 bieg 100 km/h i buczy. Dodam, że nie mam objawów kończącej się dwumasy - brak dziwnych dźwięków podczas gaszenia/odpalania, brak drgań/uderzeń podczas przyspieszania na niskich obrotach. Wciśniecie sprzęgła nic nie zmienia. Tak jakby coś wpadało w rezonans i niesie się po budzie. Po czytaniu wielu postów moje podejrzenia padły na jakąś poduszkę silnika. Podejrzewam tą od skrzyni, pod akumulatorem. Czy, ktoś miał podobny przypadek w JTD 16V 140 ???

buczenie i rezonans to może być również wydech. miałem tak w starym aucie jak mi puścił na zgrzewach katalizator. najlepiej podjechać do tłumikarza i obejrzeć auto z kanału.

Tak jak wyżej kolega napisał, sprawdź porządnie układ wydechowy, "plecionkę" która tam jest, uchwyty, dziury, spawy etc.

Muszę podjechać do tłumikarza, chociaż kładłem się pod auto i nie było żadnych słyszalnych przedmuchów itp.

Miałem podobny problem , zawieszenie tłumika do poprawy .

Byłem u tłumikarzy i wstępnie wykluczyli układ wydechowy. Po osłuchaniu silnika podejrzenia padły na okolice obudowy filtra powietrza. Czy filtr / obudowa może przenosić wibracje na nadwozie? Moje auto jest po małej stłuczce i być może coś źle poskładali w okolicy filtra?

Jeszcze nie usunąłem problemu. Zauważyłem, że buczenie jest słyszalne bardziej po stronie paasażera. Buczenie minimalizuje się wraz ze wzrostem temperatury na zewnątrz. Przy ostatnich 30 stopniowych upałach jazda robiła się przyjemniejsza, ponieważ buczenie się zmniejszało. Tłumikarze stwierdzili, że układ wydechowy prawdopodobnie nie jest temu winien. Jedyne co to jest lekko przytarta plecionka (złącze elastyczne) - uszkodzona siatka ale wnetrze całe, nie jest dziurawe. Tłumik końcowy troche skorodowany. Sam nie wiem dlaczego temepratura wpływa na to buczenie. Silnik mi sie nie dogrzewa, to prawda, ale czy temeperatura silnika aż tak by wpływała na ten hałas? Nie wiem od czego zacząć, termostat, plecionka? A może jakaś rolka, łożysko urządzeń napędzanych paskiem wielorowkowym? Miał ktoś podobny problem, doświadczenia?

Jeszcze nie usunąłem problemu. Zauważyłem, że buczenie jest słyszalne bardziej po stronie paasażera. Buczenie minimalizuje się wraz ze wzrostem temperatury na zewnątrz. Przy ostatnich 30 stopniowych upałach jazda robiła się przyjemniejsza, ponieważ buczenie się zmniejszało. Tłumikarze stwierdzili, że układ wydechowy prawdopodobnie nie jest temu winien. Jedyne co to jest lekko przytarta plecionka (złącze elastyczne) - uszkodzona siatka ale wnetrze całe, nie jest dziurawe. Tłumik końcowy troche skorodowany. Sam nie wiem dlaczego temepratura wpływa na to buczenie. Silnik mi sie nie dogrzewa, to prawda, ale czy temeperatura silnika aż tak by wpływała na ten hałas? Nie wiem od czego zacząć, termostat, plecionka? A może jakaś rolka, łożysko urządzeń napędzanych paskiem wielorowkowym? Miał ktoś podobny problem, doświadczenia?


Jak dla mnie sam sobie odpowiedziałeś - zacznij od termostatu. ECU zapewne daje inne dawki paliwa na niedogrzany silnik, a skoro buczenie maleje ze wzrostem temp. zewnętrznej to i silnik trochę lepiej się dogrzewa przy Twoim "niedogrzaniu" , co wpływa na większą kulturę pracy - itp.