PDA

Zobacz pełną wersję : Grande punto 1,4 + Gaz gaśnie po wciśnięciu sprzęgła



rafix1983
08-06-2014, 19:04
Witam, mam nietypowy problem, chyba pierwsze auto które ma coś takiego. Sprawa wygląda tak, że auto po rozgrzaniu, tj jakieś 15-20 minut jazdy nie regularnie po wciśnięciu sprzęgła gubi obroty. Spadają z wartości powyżej 2000 do ok 500 na ułamek sekundy przyhamowują i lecą do 0, auto gaśnie. Dzięki temu, że mam start & stop auto od razu odpala, i wówczas pracuję poprawnie, obroty stabilne na poziomie ok 800. Gdy auto jest zimne żadnych problemów. Nie wiem czy na benzynie też się coś takiego dzieje, jak sprawdzę, to napiszę. Proszę o jakieś rady co może być przyczyną. Nadmienię jeszcze, że nie znalazłem nic bardzo konkretnego w sieci.

KOBRA
08-06-2014, 21:52
Najprawdopodobniej parownik od gazu . Nie wiem jaką masz instalację ale w większości można ustawić przełączanie na benzynę przy spadku obrotów , powinno pomódz na jakiś czas,a później parownik.

maniacus
08-06-2014, 23:33
miałem to samo. podjedz na Brygadzistów 82a do auto gaz slask. podpieli pod kompa wyszło że elektrozawór był do wymiany :)

rafix1983
09-06-2014, 22:32
Witam, dzięki za sugestie,niestety chyba zbyt zwiazane z gazem są. Dzisiaj dokonalem testu na benzynie i zachowanie auta takie samo niestety, pojawił sie dodatkowo kolejny objaw, obroty biegu jałowego delikatnie falują a w trakcie jazdy około 2000 obrotów silnik lekko szarpie, tak jakby i wówczas obroty pływały, ponizej i powyżej jest ok. Kolejna rzecz już jakby z zakresu techniki jazdy, jeśli wysprzęglam około 1200 obrotów auto nie gaśnie, zarówno na gazie jak i benzynie, z tym, ze w tej sytucji, czasem obroty biegu jałowego pozostają na poziomie od ok 700 do 1000 randomowo.

gregor80
10-06-2014, 23:56
Miałem podobny problem poczatkowo myślałem że to było związane z przepustnicą - zrobiłem czyszczenie i adaptacje ale nie pomogło to za bardzo(w sumie możesz sprawdzić czy nie jest zawalona mazią). Problem pojawiał się na dojazdówkach do skrzyżowań gdy wciskałem sprzęgło (obroty spadały na łeb na szyję do 0 na gazie i benzynie). Jeżeli masz silnik 1.4 8V to pytanie jest kiedy miałeś ostatnio regulowane zawory. Widzę że masz instalacje gazową więc tutaj luz zaworowy szybko się kasuje (kwestia odpowiedniego ustawienia). Ale wracając do tematu u mnie regulacja zaworów pomogła i problem już więcej się nie pojawił. Standardowo przy zasilaniu benzyną regulacja powinna być robiona co 60kkm, przy zasilaniu gazem częściej co 30kkm (niektórzy podają nawet 20kkm).

kroll
02-10-2014, 21:55
Apropos tego gaśnięcia na gazie mam to samo ale raczej przy zimnym silniku i tylko wtedy gdy przeciągnę trochę na obrotach. po wciśnięciu sprzęgła gaśnie jakby nie nadążał podawać gazu.

KOBRA
03-10-2014, 08:58
Parownik do wymiany (chyba że regeneracja)

luca69
07-11-2014, 12:33
Witam, mam nietypowy problem, chyba pierwsze auto które ma coś takiego. Sprawa wygląda tak, że auto po rozgrzaniu, tj jakieś 15-20 minut jazdy nie regularnie po wciśnięciu sprzęgła gubi obroty. Spadają z wartości powyżej 2000 do ok 500 na ułamek sekundy przyhamowują i lecą do 0, auto gaśnie. Dzięki temu, że mam start & stop auto od razu odpala, i wówczas pracuję poprawnie, obroty stabilne na poziomie ok 800. Gdy auto jest zimne żadnych problemów. Nie wiem czy na benzynie też się coś takiego dzieje, jak sprawdzę, to napiszę. Proszę o jakieś rady co może być przyczyną. Nadmienię jeszcze, że nie znalazłem nic bardzo konkretnego w sieci.

Grande punto 1.4 gaśnie po wciśnięcu sprzęgłą, dojeżdżaniu do skrzyżowaia, silnik nierówno pracuje (drgania silnika na biegu jałowym) na gazie i na benzynie, zero błędów?. Tam kolega dobrze mówił, że to zawory. Ja borykałem się z podobnym problemem kilka miesięcy. Auta źle pracowało na niskich obrotach, było ospałe i słabe a na domiar złego gasło przy dojeżdżaniu do skrzyżowania po wciśnięciu pedału sprzęgła. Komputer nic nie pokazywał, zero błędów, wszystko w normie. Jak to rozwiązać? Samo sprawdzenie zaworów tak na pałę nic nie daje bo to robiłem na początku. Niby wszystko otwirało i domykało, tyle, że w tym silniku nie może być żadnej tolerancji. Zawory muszą być wyregulowane idealnie do setnych mm. Ssące i wydechowe wszędzie muszą być idealnie ustawione inaczej komputer się gubi przy regulacji zmiennych faz rozrządu, bo takie coś występuje w tym jednak nowoczesnym silniku. Mi nawet czasmi po odpaleniu strzelał w rurę wydechową, dużo palił, słabo się rozpędzał, gasł przy dojeżdżaniu do skrzyżowania. Nie szło tego zdiagnozować. Ciśnienie na cylindrach było ok, wszystko było niby ok poza pracą jednostki. Masakra. Jak ktoś ma podobne objawy, (oczywiście nie musi strzelać w rurę wydechową) to zacznijcie od idealnego ustawienia płytek na zaworach. NIe może być na jednym 0,10 a na innym 0,34 bo wtedy jest bardzo źle, a mi mechanicy wmawiali, że jest niby ok, że to nie zawory. Dopiro przy 3 podejściu mechanik wziął się konkretnie za idealne ustawienie tych zaworów( wcześniej nawet zdemontował głowicę bo podejrzewał że któryś jest nadpalony). Oczywiście zanim się zabierzecie za zawory warto sprzwdzić świece, kable, cewkę, wyczyścić odmę i przepustnicę, zrobić reset kompa, autoadaptacje przepustnicy i jeżeli nic nie pomoże to problem jest mechaniczny i tkwi w zaworach. Jak to rozpoznać. (zawory) Jak auto pracuje na niskch obrotach to wsłuchujemy sie w wydech, tam co sekundę około jest takie jakby puff, puff. Silnik ma lekkie drgania co widać gołym okiem i to wówczas są zawory. Na obroty silnik się wykręca normalnie, obroty nie falują, tylko po puszczeniu gazu spadają na około 500 ( nie za każdym razem raz na kilka razy) lub mniej i czasami zeszarpie mocno silnikiem i auto albo zgaśnie albo wyjdzie na 800 obrotów.

O mały włos poprzez to przygasanie silnika nie ukręciłem głowicy, ponieważ czasami auto zgasło o czym nie wiedziałem a jechałem z dużą prędkością i np. redukowałem bieg, co spowodowało naderwanie klina na dolnym kole rozrządu na wale( całe szczęście nie ukręciło go totalnie). Przeciążenia na rozrządzie wówczas są za duże i może urwać pasek lub ułamać klina i koniec( odradzam jazdę autem które gaśnie po wciśnięcu sprzęgła).

Pozdrawiam

GrandePunto8V
11-11-2021, 22:52
Odgrzewam kotleta sprzed paru lat, bo temat ważny, a świeżaki nie szanują forum, nie szukają (Google), tylko zakładają kolejny temat, jak np. ten ostatnio: https://fiatklubpolska.pl/grande-punto-469/silnik-gasnie-podczas-wciskania-sprzegla-grande-punto-1-2-2008r-gaz-49504/

Co do regulacji zaworów (http://fiatpunto.com.pl/topic58838.html), to jest taki szczegół, że w zaniedbanym silniku (LPG i brak regulacji luzów przez 50-100 tysięcy, dalej to już remont), pierwsza regulacja może nie pomóc, a nawet pogorszyć pracę silnika (może np. przestanie przygasać, ale osiągi będą wyraźnie inne np. na niskich i wysokich obrotach albo np. będą mocno zależeć od temperatury, na zimnym silnik rwie, a na ciepło czuć, że osłabł i czasem zadrży na postoju). Nieregularna praca wydechu to też może być wina układu zapłonowego (np. naderwany przewód, zerwany na chama bo się zapiekł na świecy).

Prawdopodobnie, zaniedbane gniazda/zawory mają sporo wżerów i/lub nagarów (to jest raczej oczywiste), co sprawia, że po regulacji to się musi z powrotem "uklepać" (co już takie "oczywiste" nie jest dla wszystkich). Co może potrwać kilka tygodni minimum, a typowo kilka miesięcy nawet, po czym silnik dopiero pracuje w 90-100% OK (o ile zużycie nie było krytyczne, wtedy remont głowicy - który i tak jest kwestią czasu na LPG).

Tak więc zaniedbanego auta na LPG przeważnie nie uzdrowicie w trakcie jednej sesji, na jednej wizycie w warsztacie (lub samodzielnie). Trzeba to rozbić w czasie na kilka razy (2-3 częste regulacje/pomiary, co 5-15 tys. km na początek).

Samo LPG, sposób montażu (później strojenie) też jest krytyczny, czyli np. długości wężyków wtryskiwaczy - jeśli są długie i nierówne, to będzie nierówno żarło zawory (najbardziej tam, gdzie najdłuższy wężyk).