Witam wszystkich forumowiczów.:partyman:
Mam Bravę z 2000r 1.2 16V. Nie mam z tym autkiem większych problemów, poza jednym - hamulec!
W lewym przednim kole zacisk nie chce odpuścić.Na początku czasem się luzował, ale teraz nawet łomem był problem aby go zluzować.
Mechanik stwierdził, że to pompa, ale ja taka pewna tej diagnozy nie jestem- wiadomo jak mechanicy podchodzą do kobiet(zwłaszcza tych, które mają pełny makijaż i i blond włosy)
Może opiszę dokładniej problem.
Hamulec został odpowietrzony - i podczas odpowietrzania tłoczek wchodził, natomiast potem niestety nie.
Moim zdaniem to może być wina zacisku, ale mechanik był niezwykle przekonany o swojej racji.
Jeżeli ktokolwiek miał podobny problem będę wdzięczna za poradę- mam zamiar we własnym zakresie zlikwidować problem więc każdą najmniejszą wskazówkę zlokalizowania usterki, również tego jak dostać się do pompy, oraz czy jeżeli faktycznie jest to pompa to co w takim razie z ABS czy on też musi zostać wymieniony?

Na 90% winny jest gumowy przewód hamulcowy idący do w/w zacisku - guma spęczniała i utrudnia przepływ płynu, przerabiałem to dwa razy w Uno ;) Dla pewności najlepiej zdjąć zacisk, odłączyć go i zobaczyć jak się wtedy porusza, jeśli będzie ok to odłączyć gumowy przewód z drugiej strony i sprawdzić jego drożność. Sam też się dużo nakombinowałem zanim do tego doszedłem, nie jest to chyba pospolita usterka.

Na 90% winny jest gumowy przewód hamulcowy idący do w/w zacisku - guma spęczniała i utrudnia przepływ płynu,

Popieram, to się często zdarza. Rozwarstwia się w środku i daje taki efekt.

Są trzy opcje. Albo zacisk albo przewód albo pompa. Pompa najmniej prawdopodobna.

Jak sprawdzić czy zacisk czy przewód/pompa. Wystarczy wcisnąć hamulec tak żeby przyblokował koło i odkręcić odpowietrznik. Jeżeli zacisk odpuści to wiadomo że przewód/pompa. Jeżeli nie to blokuję się zacisk który można zregenerować we własnym zakresie.