Witam posiadam bravo 1.8 16v i juz po raz drugi miałem nie miłą i dziwną sytuację mianowicie posiadam kolektor ssący łączony na takich obejmach gumowych i za pierwszym razem było to zimą bawiłem się na parkingu delikatnie na ręcznym dodałem lekko gazu i może było 2 max 3tyś obrotów i nagle wybuch z pod maski niebieski dym i wyrwany kolektor naprawiłem go ściąłem na łączeniach opaskami byłem u mechanika i mówił że to spowodowane było nie szczelnymi uszczelkami takimi kółeczkami pod pokrywą dekla zaworów gdzie wchodzą świece wymieniłem całą uszczelkę z tymi kółeczkami no i jakoś dwa dni temu czyli pół roku od wymiany tej uszczelki i pierwszej sytuacji podczas odpalania zaś wybuch i niebieski dym z pod maski i teraz już sam nie wiem czym to może być spowodowane dodam że auto posiada normalną instalację lpg nie sekwencję. Sytuacja nie ciekawa bo w każdej chwili podczas odpalania czy wyprzedania wystrzelić i wyrwać kolektor a za pierwszym razem naprawdę trochę pracy było żeby go po raz drugi włożyć dodam zdj na którym widać dokładnie te łączenia gumowe:) bym zapomniał dodać ze też mnie zadziwiło jak zdejmowałem ostatnio dekiel pod którym znajdują sie przewody i palce na świecę w okolicach pierwszego palca zauważyłem nie wielką ilość oleju i delikatnie wilgotne izolowanie pierwszego palca świecy i dalej sucho dodam że zaraz nad pierwszym palcem gdzie widziana była plamka oleju znajduję się wlew oleju myślałem że może dekiel gdzieś tam ma pękniecie ale przejechałem się trochę myślałem że może korek przepuszcza bo ta pokrywa która zasłania przewody ma też kawałem zasłaniający wlew oleju i dopiero korek:( od razu napiszę drugą małą ale dziwną bolączkę mojego bravo od jakiegoś czasu podczas odpalania auta po nocy czy po jakimś dłuższym postoju 30min w górę podczas opalania auto odpali ale nie wejdzie na obroty w ogóle i muszę jak juz odpalę i tak obroty prawie zerowe dodać gazu i wchodzi wyżej i jest ok albo podczas odpalania delikatnie dotknąć gaz i wchodzi normalnie i odpala idealnie może błahostka ale czasem minimalnie więcej dodam gazu i podczas nocnego postoju auto wchodzi od razu na 2tys obrotów i może różnie to wpłynąć taki skok obrotów od razu na zimny silnik :( i przeczyściłem przepustnice na ile umiałem sprawdziłem świece bo są nowe ale spalanie idealne kable nie mają przebicia i jak by ktoś wiedział jak mi pomóż w jednej albo drugiej sytuacji z góry dziękuje :)

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

14485

to łączenie z którego wyrywa mi kolektor podczas wymuchu

Wybuch w kolektorze to cofnięcie
się zapłonu do kolektora ssacego. Najczestsze powody są związane z starym typem instalacji LPG gdzie gaz mieszany jest tuż przed kolektorem. Trzeba koniecznie zbadać stan świec i kabli WN. Upewnić się też sam dolot jest ok. Gdyż tutaj przy zaworach nawet mały nagar może powodować zapłon. Generalnie przy sekwencji byś tych problemów nie miał. Zajedz go fachowca od LPG i opowiedz o swoich problemach. Może spróbuje coś poprawić w instalacji lub ja wyregulować.

no właśnie tak myślałem ze to od gazu ale zadziwiło mnie że przy opaleniu też to było ale możliwe że jakiś nagar w kolektorze został ale dziękuje za pomoc:) a ten olej i delikatnie mokra izolacja kabli możliwe że korek wlewu oleju przepuszcza.?