Zobacz pełną wersję : Ile wytrzymuje turbina w 1.9JTD 150KM?
Zakładając że przestrzega się tych paru zasad czyli:
1. Nie katowania auta na zimnym silniku
2. Chłodzenia turbiny przed przez 30-60 sekund przed każdym zgaszeniem auta.
I czy można zaufać regenerowanym turbinom?
Regenerowana turbina to koszt już od 600 zł (+ zwrot swojej zużytej turbiny) z tego co patrzyłem na allegro a więc naprawdę znikomy koszt przy nowej turbinie która z tego co widziałem kosztuje około 3000 zł :eek:.
Ale zastanawiam się ile wytrzyma taka regenerowana.
Wydaje mi się że moja turbina dosyć głośno świszczy ale samochód jeździ bezproblemowo mimo wszystko, więc nie jestem pewien czy coś się z nią dzieje czy to po prostu standardowy dźwięk turbo w JTD. W zasadzie słyszałem że trzeba się martwić jak jest gwizdanie, a moje turbo przypomina bardziej świst powietrza, więc może nic się z nią nie dzieje, ale na wszelki wypadek już teraz pytam :smile: Moja Croma ma przebieg 160 000
Nie mniej niż 300 tys.
pzdr
Przed wczoraj odbierałem szwagrowi turbinę do focusa2, kupiłem regenrowaną z Oleśnicy, cena 1900 brutto ale... części nie orginalne za to z najwyższej półki ( garret ich nie produkuje) właściciel nie ściemniał tak jak inni turbiniarze. U gościa zaopatruje się Aso wielu marek nie tylko w Polsce, w dużej ilości idą nowe bo rynek zregenerowanych sie zepsuł przez pseudo turbiniarzy.
Pytałem o turbinę w naszych wozach i jeżeli sie przestrzega reguł to turbina spokojnie dożywa 300-400 tyś km, a cena zregenerowania u niego 1200-1300 zł z gwarancją na 18 miesiecy tj o 6 miesięcy dłużej niż nowa garetta u niego. Co do świszczenia/ gwizdania mówił też że nie musi to być objaw turbiny, ale jak pada to częstym winowajcą bywa pękniety kolektor, który jednak pęka w 1.9 jtd.
Naprawe muszę pochwalić właściciela za bardzo profesjonalne podejście do sprawy.
U mnie padła po 140kkm ale ja ciągałem przyczepę kempingową... Mam regenerowaną i jest na razie OK
W Maryśce na regenerowanej zrobiłem 200kkm i popchnąłem auto ze sprawną turbiną.
Brat ma mondeo mk3 tddi przejechał 360 tys km, turbina od nowości i nawet jej nie słychać jak pracuje.. Jeżeli komuś pada przy 140 tys albo poniżej 200 to mamy dwie możliwości: albo ktoś po deptaniu auta natychmiast wylaczal silnik, albo samochód ma grubo cofniety licznik tyle.
Wszędzie diesle na świecie robią po 400 - 500 tys km bez szwanku, tylko w Polsce silniku potrafią paść po 100 tysiącach :d
Przed wczoraj odbierałem szwagrowi turbinę do focusa2, kupiłem regenrowaną z Oleśnicy, cena 1900 brutto ale... części nie orginalne za to z najwyższej półki ( garret ich nie produkuje) właściciel nie ściemniał tak jak inni turbiniarze. U gościa zaopatruje się Aso wielu marek nie tylko w Polsce, w dużej ilości idą nowe bo rynek zregenerowanych sie zepsuł przez pseudo turbiniarzy.
Pytałem o turbinę w naszych wozach i jeżeli sie przestrzega reguł to turbina spokojnie dożywa 300-400 tyś km, a cena zregenerowania u niego 1200-1300 zł z gwarancją na 18 miesiecy tj o 6 miesięcy dłużej niż nowa garetta u niego. Co do świszczenia/ gwizdania mówił też że nie musi to być objaw turbiny, ale jak pada to częstym winowajcą bywa pękniety kolektor, który jednak pęka w 1.9 jtd.
Naprawe muszę pochwalić właściciela za bardzo profesjonalne podejście do sprawy.
Kolektor pęka w 1.9JTD? Pierwsze słyszę :D
Słyszałem że tylko listwa z klapami wirowymi z niego spada
Tak twierdził turbiniarz o silniku 1.9 jtd 8v 120 km
Jeżeli komuś pada przy 140 tys albo poniżej 200 to mamy dwie możliwości: albo ktoś po deptaniu auta natychmiast wylaczal silnik, albo samochód ma grubo cofniety licznik tyle.
Mocno uproszczona filozofia... Czyżbyś nie znał innych przyczyn, które mogą przyprawić turbinę o wcześniejszy zgon?
czyżby czyżyk...
znam kolego...ale nie wdaję się w szczegóły - zakładam, że każdy wymienia wszystko na czas - a jeżeli te podstawowe zasady przestrzegamy - z turbiną nie ma się prawa nic stać...
mógłbym dużo napisać.. głównie z doświadczenia... - nie odbiegajmy od tematu :)
No to nie pisz uproszczonych rzeczy, o których wiedzą wszyscy, bo sugerujesz tym, że się nie znam na eksploatacji własnego auta tak dobrze jak Ty... :)
Wszystko jest wymieniane na czas, licznik nie cofany, itd, itp...
Eksploatowany był w górach oraz z przyczepą campingową. Jednak gwoździem do trumny była zamarznięta odma i wypluło mi przy -30 olej przez turbinę. Na to masz mizerny wpływ. Jechałem w Alpy i temp z -10 do -27 spadła w pół godziny.
PS: A co mógłbyś napisać z doświadczenia, jak Tobie się turbiny nie psują?... ;)
Przed wczoraj odbierałem szwagrowi turbinę do focusa2, kupiłem regenrowaną z Oleśnicy, cena 1900 brutto ale... części nie orginalne za to z najwyższej półki ( garret ich nie produkuje) właściciel nie ściemniał tak jak inni turbiniarze. U gościa zaopatruje się Aso wielu marek nie tylko w Polsce, w dużej ilości idą nowe bo rynek zregenerowanych sie zepsuł przez pseudo turbiniarzy.
Pytałem o turbinę w naszych wozach i jeżeli sie przestrzega reguł to turbina spokojnie dożywa 300-400 tyś km, a cena zregenerowania u niego 1200-1300 zł z gwarancją na 18 miesiecy tj o 6 miesięcy dłużej niż nowa garetta u niego. Co do świszczenia/ gwizdania mówił też że nie musi to być objaw turbiny, ale jak pada to częstym winowajcą bywa pękniety kolektor, który jednak pęka w 1.9 jtd.
Naprawe muszę pochwalić właściciela za bardzo profesjonalne podejście do sprawy.
Możesz podać namiary na tego specjalistę? Wpisując w internet wyskakuje kilka firm sprężarkowych z Oleśnicy...
Tutaj masz polecany warsztat zajmujący się regeneracją turbosprężarek
https://dobrymechanik.pl/mechanicy/lowicz/v-tec-tuning.html
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.