PDA

Zobacz pełną wersję : Fiat Bravo 1.6 16V 96 rok - dziwne zachowanie



senso
12-04-2014, 08:54
Witam
Zakupiłem Fiacika jak w tytule, kupiłem z przymusu szybko gdyż w moim samochodzie pękł zawór i na czas remontu silnika potrzebowałem samochodu do jazdy do pracy.
Autko ma założony gaz STAg-4.
Na beznynie od samego początku ledwo chodził, przerywał, dusił się, nie miał mocy.
Poprzedni właściciel mówił, że na gazie idzie dużo lepiej, beznzyny nie używał wogóle.
Auto obojętnie czy na gazie czy benzynie nie ruszyło poniżej 2500 obr, szarpało, skakało i gasło.Trzeba było wciagnąc silnik na 2500 i powoli ruszac i wtedy szło na gazie jak burza do 5000-6000.Ale jak obroty spadałay do 2300-2400 znowu żabka w trakcie jazdy.
Poczytałem na internecie jakie są bolączki tego modelu i zacząłem grzebac.
Pierwsze wymieniłem kable WN "Senteg" i świece "NGK" co przyniosło lekką poprawę jesli chodzi o płynnośc obrotów.
Potem rozebrałem przepustnicę i przeczyściłem,tak samo zrobiłem z silniczkiem obrotów jałowych.
Obroty zaczęły szalec, żle ustawiłem wysunięcie tego islniczka:) - albo 800 albo 3000, czy może mi ktoś powiedziec jak go ustawic? Wysów trzpienia ustawiłem tak, że jak silniczek jest wkręcony razem z oringiem to trzpien zatyka całkowicie otwór dla powietrza.
Zmierzyłem napięcie na sondzie lambda...odnalazłem przewód sygnałowy z którego pobrali sygnał dla Stag'a i jest napięcie 3.5V na gazie?? Jaka tu powinna byc sonda???Przypadkiem nie 1V???
Zrezygnowany odciąłem zasilanie dla Staga i zonk!!
Silnik ładnie zapalił na benzynie, obroty 1400 na ssaniu i około 800-900 na wolnych jak zagrzany.
Pierwsza jazda po mojej wsi i miłe zaskoczenie.
Ruszanie z delikatnym gazem 1100-1400, nie szarpało, silnik kręcił się do 5000 i wtedy zrobił małą żabkę, jak przy odcince.
Poskładałem autko.
Nie sprawdziłem jakie jest napięcie na sondzie lambda gdy gaz jest odpięty, a szkoda bo bym wiedział czy te 3.5V idzie z sondy czy ze Staga.
Ale dzisiaj rano zapalił ładnie, ssanie 1300 potem 800-900 i delikatne szarpanie, jak jechałem to czasami był problem Z obrotami, jakby blokowało wtryski, raz 3000 za chwilę ciagnął do 6000.Wydaje mi się, że wtryski są zabrudzone, albo filtr paliwa.
Chcę to w sobote sprawdzic.

Czy może mi ktoś powiedziec:

-jaką wydajnośc ma pompa paliwa?żebym mógł sprawdzic przynajmniej pobieżnie czy pompuje tyle ile powinna, chodzi mi o wydajnośc objętościową i ciśnienie.
-jakie powinno byc wskazanie na desce zegarów jesli chodzi o temp. chłodziwa?u mnie na postoju,dłuuuugim dojdzie do połowy, w trakcie jazdy ledwo 1-2 kresek.
Czy niesprawny termostat może robic takie zamieszanie?
-jakie powiiny by wskazania czujnika temp. powietrza zasysanego? bo czy odpiąłem i załozyłem wtyke chodził podobnie...na ciepłym silniku, opornośc czujnika około 1500 ohm.
-co wg Was może by jeszcze nie tak? co sprawdzic??
-jak wyczyścic wtryski? płynem co siędolewa do paliwa i tak pojeżdzic czy lepiej je zdemontowac?Da się je wyczyścic w domu, rozebrac, wymoczyc itp?
Obecnie STAG odłączony, bezpieczik zasilania wyjęty.
Póki co rozjeżdzam benzynę, kupię dodatek do paliwa do czyszczenia wtrysków i będę jeżdził.
pozdrawiam senso


Witam
Więc wczoraj a raczej przedwczoraj zacząłem grzebanie przy aucie bo nie dało się jeżdzic.
Wyciągnąłem pompę paliwa, wyczyściłem, pływak poziomu paliwa też, wszystko na części pierwsze i przemyłem.Przewód paliwowy przy pompce był załamany więc wstawiłem inny, wtyczki zalutowałem od nowa bo przewody był na zewnatrz - autko ma swoje lata i nie było chyba szanowane wczesniej.Filtr paliwa sprawdziłem droznośc bo nie miałem drugiego i był drożny ale zamówię nowy.
Doszedłem do silnika.Rozebrałem górny kolektor, wyciąłem kable od STAG'a przy wtryskach, wtryski benzynowe polutowłem od nowa, jak fanrycznie było. Opornośc wtryskiwaczy mierzona na wtyczce to 24-25Ohm. Zastanawiałem się dośc poważnie nad zdjęciem całej listwy wtryskowej jednak padało cały dzien, byłem mokry bo robiłem pod chmurką na trawie a od góry nie miałem dostepu do śrub kolektora dolnego dolotu.Nie miałem już siły babrac się w błocie, powiedziałem sobie że jak nadal będzie szarpac to je wyjmę.Odłączyłem sygnał dla STAG'a z cewki, jakiś dodatkowy przewód od potencjometru przepustnicy.Wszystkie kable od czujników były cięte, jakby ktoś wpinał jakiś "CHIP" z alledrogo lub szukał sygnału dla gazu i wpinał się na chybił trafił, jak stwierdził, że to niewłaściwy to ciął kolejny a tamten zaklejał taśmą.Tak było z cewką, przepustnicąm sondą Lambda, silnikiem krokowym.
Załączyłem aku, odpalam.
Zapalił ładnie, za drugim kręceniem nim nabił paliwo do listwy.
Zaczął się chyba adoptowac bo obroty szalały przez jakies 15min nim się nagrzał do połowy skali i włączył się wentylator.
Zgasiłem autko i po kilku minutach odpaliłem ponownie.
Zapalił odrazu. obroty 800-900, przygazówka i silnik ładnie wkręa się na 6000, dalej nie chciałem. Wcześniej prychał przy 2000-3000.
Zgasiłem bo poszedłem jesc. Po powrocie jazda próbna i szedł jak strzała , choc obroty na wolnych czasami spadały i telepało autkiem.
Zauważyłem coś dziwnego.
Sonda lambda 4 przewodowa.Jak silnik chodzi ładnie na wolnych mam odczyt 0.56-0.7V.
Jak zaczyna prykac i falowac odczyt na sondzie 3.5V ???
Odłączyłem sondę i silnik wrócił do ładnej pracy...ale....
Mierzę sygnał z sondy i dalej 0.6V ale na kablu, który doprowadza sygnał do ECU 1.2-3.5V?? Czasami o.56V? O co chodzi??
Zacząłem rozbierac wiązkę ale lało więc odpuśiłem.Dzisiaj zrobiłem już 30KM bez sondy i zero problemów.
A na kablu od ECU nadal samoistne 0.56V?? Tak ma byc czy ktoś załozył tu jakiś emulator sygnału sondy , czy może szukac przebicie po kablu to ECU?
Kabel co doprowadza sygnał od sondy do ECU jest w oplocie czarnym, grubości około 5mm, z szerokiem ekranem w środku i dwoma przewodami, czarnym /0.56V od Lambdy/ i żółtym chyba masa.
Macie jakies sugestie?
pozdrawiam senso

boch
12-04-2014, 13:36
witaj.

gratuluje samozaparcia, ale korci mnie żeby zapytać... jak to się stało, że kupiłeś auto z takimi niuansami? sprawa druga - diagnostykę komputerową, robiłeś? bez tego to jak szukanie igły w stogu siana i ryzyko uszkodzenia czogoś co działa prawidłowo. dla przykładu - silniczka krokowego w tym aucie nie ustawia się ręcznie :) prawidłowe obroty biegu jałowego ustawiane są przez ECU na podstawie odczytu z TPS'a oraz pozostałych czujników. mówi o tym podręcznik z cyklu "Sam naprawiam". także na początek diagnostyka komputerowa, a później wymiana trafionych podzespołów silnika. jakby nie było, z tą sondą lambda to może być dobry trop.
co do czyszczenia wtryskiwaczy benzynowych... w sieci krąży pdf z instrukcją demontażu i czyszczenia tych wtrysków. to chyba to:

Naprawa wtryskiwaczy w BBM.pdf - manual bravo brava marea - adamoex - Chomikuj.pl (http://chomikuj.pl/adamoex/manual+bravo+brava+marea/Naprawa+wtryskiwaczy+w+BBM,1648978721.pdf)

jeżeli lubisz modzić przy aucie rozejrzyj się za pełną wersją programu Multiecuscan w wersji 1.5 lub powyżej. będziesz mógł po zakupie odpowiedniego kabelka samemu diagnozować usterki osprzętu silnika.

powodzenia.

senso
12-04-2014, 15:36
Witam
W moim oplu padł zawór wydechowypekła na nim sprężyna,zawór rozleciał się i uszkodził tłok, rozebrałem silnik i kompletuję części zawory,uszczelniacze, sprężynki etc. Bravo zawsze podobał mi się wizualnie, dziewczynie także.Nie miałem czym jeżdzi do pracy i prosiłem każdego o podwiezienie więc kupiłem co było osiągalne na daną chwilę na szybko.
Teraz muszę ogarnąc benzynę bo widzę coraz bliżej a potem inne usterki bo pewnie się pojawią jak w każdym autku z takimi latami :)

senso
24-04-2014, 17:22
Witam
Odgrzewam bo może komuś coś się przyda.
Zakupiłem uniwersalną sondę lambda Bosch, wersja 4-ro przewodowa.
Wymieniłem i silnik pracuje jak nalezy, obroty trzyma równo, czasami pofaluje delikatnie ale to normalne.
Zrobiłem wszystko o czym pisałem wczesniej, bez mechanicznego czyszczenia wtrysków.
Auto wkręca się do czerwonego.
Problem jest tylko taki, że przy wcisnięciu gazu do podłogi idzie ładnie do 4k a potem łapie muła,robi żabkę, jak delikatnie odpuszczę gaz idzie wolno ale płynnie do czerwonego?Jakieś sugestie?
Stawiam na wtryski i ich mechaniczne zasyfienie, uszkodzenie choc mogę się mylic.
Powie mi ktoś czym by się objawiał:
a) uszkodzony potencjometr przepustnicy? Pytam bo jak go ostatnio mierzyłem to nie był idealnie liniowy, opór rósł, w połowie skoczył odczyt,zmalał i dalej potem rósł.
b) uszkodzony czujnik temp. powietrza w kolektorze?
c) uszkodzony czujnik podcisnienia , podłączony do kolektora ssącego poprzez elastyczny przewód.

Co myślicie?
pozdrawiam

CichyJerry
24-04-2014, 22:29
Map Sensor lub wtryk któryś i nie wyrabiają i szarpie z podowu małej dawki paliwa

senso
25-04-2014, 08:53
Witam
Jak ustalić czy map sensor działa prawidłowo? Rozumiem, że najprostsze wyjście do podmianka na sprawny.Ile może kosztować nowy?Bo z używką to wiadomo jak jest?
Jak zmkierzyć jego odczyt?Jakie powinny być właściwe wskazania?

CichyJerry
25-04-2014, 12:47
map sensor chodzi lub nie.. zapal silnik i odłoncz wtyczke od jak silnik zgasnie to map sensor jest dobry.. mozesz go tez dobrze wyczyscic

senso
25-04-2014, 13:29
Witam
No to działa, bo na początku sprawdzałem wszystko i po odłączeniu silnik zgasł odrazu.
Jutro będę podłączał od nowa gaz i ustawie mape od nowa.
Jesli na gazie będzie tak jak wcześniej czyli rakieta do czerwonego pola to winne pzostają już tylko wtryski-tak mi się wydaje :)
Zastanawia mnie dlaczego jak go kupiłem nie szło tym autem ani ruszyć ani jechać poniżej 2500 obr/min?Robiło żabki i gasło.
Teraz nie ma z tym problemu, a odłączyłem, wylutowałem całkowicie STAGA i przeczyściłem wszystko co w dolocie, wszystkie czujniki itp.
hmmm?

mlodybe
25-04-2014, 15:22
Odpowiedziałeś sobie na to pytanie na samym początku - załamany przewód paliwowy.

senso
02-10-2014, 16:59
Witam
Odgrzewam kotleta bo może komuś się przyda.
Ogarnąłem jałowe obroty.
Od samego pocątku winny był potencjometr na przepustnicy.
Wymieniłem wcześniej sondę lambda, silniczek krokowy itp. i żadnej trwałej poprawy.
Czasami w trakcie jazdy obroty same skakały na 1400-2400 obr/min.
jak wspomniałem wcześniej potencjometr na pomiarze nie miał liniowej ch-styki.
Poza tym otwór/nacięcie/rowek pod trzpień na motylku przepustnicy wyknany w potencjometrze miał luz niby nieduży ale jak się żłożyło całość to można było minimalnie uchylić przepustnicę a potencjometr jeszcze się nie obracał.
Wyszło to na jaw kiedy zapaliłem fiata z lapkiem na kolanach i ustawiałem Staga.
W momecie kiedy obroty falowały samoistnie na wolnych zmieniał się kąt uchylenia przepustnicy 0-8 stopni.
Kupiłem używaną przepustnicę i przełożyłem potencjometr. Po tym obowiązkowo skasować błędy w MES'ie lub zdjąć klemę na 10 min.
Inaczej nie ma różnicy.Wymieniłem potecjometr ale nie było poprawy do póki nie wyjąłem aku do ładowania tego samego dnia:).
Póki co muszę jeszcze rozkminić benzynę, skakania powyżej 4000 to wina zbyt małej ilości paliwa.Póki co obstawiam pompę, która daję pewnie za słabe ciśnienie lub czaśnięty regulator.
Jeśli nie ona to wtryski.
pozdrawiam