Emenems-m
29-03-2014, 18:33
Witam
Linea Mojego Ojca ma dziwną przypadłość (a może to nie przypadłość).
Mianowicie podczas odpalania samochodu, system nie przeprowadza testu akumulatora. Mówiąc prościej, nie zapala się kontrolka ładowania przy starcie silnika.
Elektrycy samochodowi są podzieleni, jedni twierdzą że ktoś coś w samochodzie uciął/wyciął żeby zamaskować kiepski stan alternatora (auto jest w rodzinie od pół roku), inni elektrycy twierdzą że ten typ tak ma i wszelkie problemy z ładowaniem są wyświetlane jako komunikaty na wyświetlaczy komputera pokładowego.
Próby diagnozy pokazują że wszystko jest OK i nic nie było Grzebane.
Problem jest dość istotny bo Ojciec już raz, przez awarie alternatora, nie dojechał do celu.
Jak jest w waszych Lineach ?
Wersja mojego Ojca to 1.4 T-Jet 120KM z 2008-go roku.
Linea Mojego Ojca ma dziwną przypadłość (a może to nie przypadłość).
Mianowicie podczas odpalania samochodu, system nie przeprowadza testu akumulatora. Mówiąc prościej, nie zapala się kontrolka ładowania przy starcie silnika.
Elektrycy samochodowi są podzieleni, jedni twierdzą że ktoś coś w samochodzie uciął/wyciął żeby zamaskować kiepski stan alternatora (auto jest w rodzinie od pół roku), inni elektrycy twierdzą że ten typ tak ma i wszelkie problemy z ładowaniem są wyświetlane jako komunikaty na wyświetlaczy komputera pokładowego.
Próby diagnozy pokazują że wszystko jest OK i nic nie było Grzebane.
Problem jest dość istotny bo Ojciec już raz, przez awarie alternatora, nie dojechał do celu.
Jak jest w waszych Lineach ?
Wersja mojego Ojca to 1.4 T-Jet 120KM z 2008-go roku.