W trakcie jazdy pojawiła się kontrolka wtryskiwaczy. Droga była zalana, kałuże dosyć głębokie opisuje bo może miało to jakiś wpływ. Po zapaleniu się kontrolki nie było czuć żadnego spadku mocy ani innych niedogodności.

Po zatrzymaniu się i ponownej próbie uruchomienia silnika kontrolka dalej się paliła i silnik kręcił ale nie odpalał.

Sytuacja wyglądała tak że jechałem akurat do ASO na odgrzybienie klimatyzacji, i tam zdiagnozowali że przestawił się rozrząd. Auto aktualnie stoi na serwisie, jednak ta diagnoza jest dla mnie dziwna. Czy możecie coś poradzić?

Auto niedawno kupione, pasek rozrządu wygląda na nowy - opinia 3 mechaników.

w takiej sytaucji to albo rozrząd przeskoczył, albo czujnik położenia wałka rozrzadu padł i pewnie masz błąd synchronizacji.
bez czujnika wałka nie odpalisz, ale jak odepniesz na pracyjacym silniku to bedzie chodził.
wyjasniaoby wjechanie w kauze i zapalenie sie kontrolki

Też myślę, że to nie rozrząd, a czujnik wału, lub wałka rozrządu. W ASO zwykle "rzucają na tacę" najgorszą ewentualność, by usprawiedliwić wysokie koszty naprawy. Lepiej wóz z tamtąd zabieraj, bo cię skroją na ponad 2 tysie. Miejmy nadzieję, że wysuszenie czujnika pomoże, bo wymiana jest bardzo kłopotliwa. Do wymiany czujnika rozrządu trzeba zdjąć koła paska.

Tak się jeszcze zastanawiam przed próbą ponownego uruchomienia - czy ten rozrząd jest kolizyjny? W jaki najłatwiejszy sposób sprawdzić czy jest kolizja?

Czy są jakieś możliwe sposoby aby sprawdzić który z czujników ma usterkę? Orientowałem się i znajomy ma dostęp do komputera.

oczywiście że jest kolizyjny.. zdjemi osłone i bedziesz wiedział..

Kolego,jesli to czujnik wałka rozrządu padł to powinien wyjść na kompie,u mnie tak zgasiłem auto i juz nie odpaliłem padł właśnie czujnik wałka rozrządu.kasowałem błąd i po każdej próbie odpalenia popnownie się pojawiał