PDA

Zobacz pełną wersję : Wasze doświadczenia z manualną skrzynią M32?



mugsy
22-03-2014, 23:53
Naczytałem się trochę opinii o tym że manualna skrzynia M32 rzekomo psuje się po przejechaniu 150-200 tysięcy kilometrów

Czy wielu z was ma takie doświadczenia z padnięciem tej skrzyni?

Uważacie że wymiana oleju może zapobiec tej awarii?

Moja Croma ma 160 tysięcy kilometrów i chyba narazie nie mam żadnych złych objawów ze skrzyni, ale trochę mnie nastraszyły te posty i odniosłem wrażenie że awaria skrzyni jest nieunikniona

pawko
23-03-2014, 00:14
Z tego co usłyszałem w warsztacie, w którym właśnie naprawiałem M32 (u mnie przy 164 kkm) to wymiany oleju są uzasadnione, a awaria m32 (głównie łożysk) to kwestia czasu zależna także od stylu jazdy. Mają przypadki wysypania łożysk przy 60-70 kkm, ale też i wytrzymują ponad 200 kkm.

A takie ogólne wrażenia z obsługi M32 to powiem szczerze, że średnie. Gdybym miał subiektywnie porównać "przyjemność" zmiany biegów do skrzyni, którą do dzisiaj uznaję za wzorzec (zwykła Skoda Fabia 2003 1.4 8V) to jeśli Fabii dał bym 10, to M32 dostałaby max. 3. Nie miałem okazji porównać z inną M32. Może moja ocena wynika z tego, że M32 kwalifikowała się do naprawy, może cięgna wymagały regulacji. Ciekaw jestem czy po naprawie jej noty podskoczą w moim rankingu ;)

mugsy
23-03-2014, 00:16
To znaczy że wymiana oleju nie pomoże uniknąć awarii?

pawko
23-03-2014, 00:31
Nie znam się na tym osobiście, ale z rozmowy w BCS Sosnowiec wnioskuję, że wbrew niektórym opiniom olej należy wymieniać. Ma to pozytywny wpływ na żywotność m.in. łożysk, ale jak znaczący wpływ to nie wiem, choć mam wrażenie, że nie jakiś decydujący niestety.

SAR37
23-03-2014, 09:43
Sama wymiana oleju - niestety - nie pomoże. Skrzynia od początku została źle skonstruowana - w trakcie eksploatacji w pojazdach, m.in. wyszło na jaw, że dobrano zbyt małe łożyska do przełożenia m.in. 6 biegu, źle zaprojektowano łoże mocowania wałka w obudowie oraz dobrano materiały (i same łożyska) o zbyt małej wytrzymałości.
Efektem tego rozpadające się łożysko na końcu wałka powodowało mimośrodowy ruch wałka rozbijający gniazdo mocowania. W skrajnych przypadkach wałek wywalał dziurę w obudowie i następowało zatarcie skrzyni po wycieku oleju. Opisów zjawiska jest w necie sporo (także po angielsku).
U mnie łożyska zaczęły padać przy przebiegu 52 kkm(!) - drążek zmiany biegów ruszał się w kabinie przy dodawaniu i ujmowaniu "gazu".
Wszystko jest kwestią czasu - jedno jest pewne: skrzynia kiedyś padnie bo teraz taki mamy trend w motoryzacji, że każda część ma swój określony resurs, po którym przyjmuje się jej wymianę a nie naprawę.

mugsy
23-03-2014, 16:30
A ile kosztuje naprawa takiej skrzyni, i czy po takiej naprawie długo jeszcze posłuży? Bo na Allegro widzę że kupno drugiej skrzyni to wydatek od około 2000zł w górę, i dodatkowo używana więc też nie wiadomo nigdy w jakim stanie. Wydatek niebagatelny.

I jeżeli chodzi o dolewanie oleju, to jaki jest najlepszy? Słyszałem różne opinie - jedni mówią 75W80, drudzy 75W85 a trzeci 75W90

SAR37
23-03-2014, 16:51
W Krakowie poza ASO (na Skotnickiej 63 - AUTO-SERWIS WCISŁO Tadeusz ) wymieniałem 4 łożyska (200zł) + olej (93zł FUCHS TITAN SINTOFLUID 75W80 - polecany na różnych forach) + demontaż/montaż (700zł), w sumie ~1000zł. No i teraz skrzynia gra....

mugsy
23-03-2014, 17:19
O, tylko 200 zł za 4 łożyska? To taniocha. Ale nieźle skroili za demontaż/montaż. A dawno temu to naprawiałeś?

mugsy
24-03-2014, 22:45
Hmm poczytałem trochę o tym problemie i wygląda na to, że dotyczy on głównie Opli, bo Opel nieprawidłowo montował w nich łożyska. Cytat z forum Zafiry:


Ja walczyłem ze swoją skrzynią M32 własnie (najbardziej wadliwa skrzynia w oplach) jest to skrzynia od fiata, wsadzali ją również min w cromach. Skrzynia ma wadliwie zakładane przez opla łożyska które potrfią wcześnie się rozsypać u mnie padły przy 130tys, a w cromach ta sama skrzynia tylko składana w fiatach wytrzymuje bez prooblemów poand 200tys, w serwisie opla nie występują te łożyska które powodują luz jako element zamienny, cała skrzynia coś koło 12tys, natomiast mechanicy z serwisów opla zamawiają te łożyska w fiacie i zakładają w zośkach.
Jak się nie myle były 2 rodzaje skrzyn w naszych zafirach praktycznie nie znisczalne F40 wytrzymuje 500tys bez problemów, i wadliwe M32 , ale wadliwe z nieprzeszkolenia składających skrzynie w oplach pooprzez złe włożenie łożysk.
W seriwsie opla jak tylko zjedziesz i mówisz że coś chuczy w skrzyni to od razu mówią pewnie M32

Czyli FIAT niby lepiej zakładał łożyska przez co skrzynia jest niby dużo wytrzymalsza, jednak nie jest powiedziane że wreszcie się kiedyś nie rozleci.

Może w takim razie wymiana oleju skrzyni w Cromie ma sens i ostatecznie zapobiegnie awarii na długi czas?

BART_osz
24-03-2014, 23:24
Może w takim razie wymiana oleju skrzyni w Cromie ma sens i ostatecznie zapobiegnie awarii na długi czas?

W tym temacie ( i jeszcze kilku innych na tym forum ) co najmniej dwa razy masz napisane - ze sens ma . A o ile to przedłuży żywotność - wróżenie z fusów bo nie ma takiego magika który określi Ci to w np kilometrach ...

W tym tekscie z forum zafiry fajnie jest napisane ze to skrzynia od fiata ... z tego co wiem to z tego mariażu fiata i opla - opel dostal fiatowskie silniki a fiat konstrukcyjny mastersztyk skrzynie m32 ... czyli trochę odwrotnie

PiotrekK11
21-09-2017, 14:39
W Cromie często są problemy z tym, bo skrzynie mają fabrycznie wadliwe elementy i trzeba wymieniać łożyska i wałki – one najczęściej zawiniają.

andy5
23-09-2017, 11:49
W ASO nie wymieniaja wszystkich lozysk czy walkow tylko te z ktorymi jest problem.

michalpodroznik
23-09-2017, 23:45
U mnie w cromce mechanik (bardzo dobry specjalista od fiatów, ale nie tylko) stwierdził, że profilaktycznie można zajrzeć do skrzyni, np. przy okazji wymiany dwumasy i sprzęgła. Objawów negatywnych w pracy skrzyni jako takich nie było żadnych. Gdy zdecydowałem się na wymianę dwumasy i sprzęgła (też profilaktycznie ze względu na przebieg auta), mechanik zajrzał również do skrzyni. Okazało się, że jest do roboty. Przy przebiegu ponad 200kkm wystąpiło dokładnie to, o czym pisze SAR37 w poście #5. Skrzynia została naprawiona (napawanie i frezowanie gniazd tam, gdzie łożyska wyrobiły już obudowę, wymiana wszystkich łożysk i wymiana oleju). Koszt naprawy kompleksowej: 1.500zł.

Przed zajrzeniem do skrzyni mój mechanik powiedział o bolączkach M32 to samo, o czym pisze SAR37 w poście nr 5. Ponadto dodał, że bardzo często skrzynie te do końca potrafią nie dawać żadnych objawów choroby, a np. podczas jazdy w trasie nastąpi "pierdu" i po jeździe. Trzeba dzwonić po lawetę. Taki to superwynalazek. Ciekawie zachowują się mechanicy w serwisach ASO. Np. w serwisie Opla w Częstochowie mój brat wymieniał olej w skrzyni w swoim oplu. Kręcili na początku nosem i mówili, że "przecież w tych skrzyniach (też M32) nie wymienia się oleju..." Ale w końcu, gdy się uparł, wymienili.
Fabrycznie nowa skrzynia M32 (sam podzespół, bez montażu) to wartość całej cromy...

PS. We wrześniowym wydaniu "Motoru" jest artykuł o teście używanego opla astra 1.3CDTI w wersji coupe, sprowadzonego z Francji. Poważne objawy skrzyni M20 (o takiej jest tam mowa) wystąpiły dopiero przy przebiegu ca 270kkm. Skrzynia zaczęła wyć na 3. biegu, potem zaczęła "rzęzić" czwórka, a trójka potrafiła nawet wypaść. Diagnoza - typowe dla tej skrzyni zużycie łożysk 3. i 4. biegu. Zestaw naprawczy do tej skrzyni (same łożyska) to kwota 800zł. O takiej piszą. Piszą również, że zazwyczaj zabieg demontażu skrzyni m20 i wymiany w niej łożysk to cytuję: "wydanie kwoty czterocyfrowej". O konkretnych sumach nie piszą.