Cześć, mam pewien problem. Właśnie spotkał mnie jeden z najgorszych możliwych scenariuszy, tzn. poszła mi linka sprzęgła i mój samochód utknął w szczerym polu, w dodatku zawieszony na jakimś wystającym kamieniu. Znalazła się, na szczęście, dobra dusza, która zgodziła się mnie odholować do najbliższego warsztatu za parę godzin, ale tutaj rodzi się właśnie - wyżej wspomniany - problem. Nie mam zielonego pojęcia, jak zaczepić Sienie linę holowniczą, ponieważ zupełnie przerdzewiały mi śruby do wkręcenia uszu holowniczych. Swego czasu zaczepiliśmy linę bodajże o belkę silnika, ale to z kolei sprawiło, że rozszczelniła mi się chłodnica i wtedy dopiero zrobił się bałagan... Czy ktoś z Was ma może jakiś pomysł? Zderzak plastikowy, to także ciężko widzę...

Jak nie ma jak zaczepić o oryginalne części to łapałbym gdzieś za jakiś element zawieszenia - sanki itp.. a wykombinowanie jakiegoś haka na szybko i złapanie o przednią belkę nie wchodzi w grę?

to widac nie byłą belka silnika tylko pas pod chłodnicą ;)

Ja Palio holowałem przy pomocy 2 linek, jedna mocowana była do wachaczy a druga do niej i do holującego.