spaf_antynazi
11-03-2014, 08:57
Czołem
Mam Seicento 1108 SPI z Instalacją gazową.
Nadszedł czas żeby je odrestaurować. Zrobiłem cały remont łącznie z silnikiem.
Popodpinałem wszystkie kable i nie mogę odpalić.
Problem wygląda na skomplikowany gdyż.
1. Po przełączeniu stacyjki cały czas tyrkocze czerwony przekaźnik pod maską (nawet jak porozpinam wszystkie przekaźniki od gazu i elektrozawory)
2. Marchewka się nie świeci
3. Pompę paliwową słychać po przekręceniu stacyjki do końca ale silnik nie startuje.
4. Wszystko się uspokajało jak dotknąłem osłoną termiczną do rury wydechowej (ale po probie odpalenia tylko iskra przeskakiwała i nic się nie działo dalej)
5. Rozrusznik w ogóle nie reaguje.
6. Kontrolka ciśnienia oleju i akumulatora ledwo świeci.
Wszystkie masy pod maską są przykręcone, śruby wyczyszczone i nasmarowane smarem miedzianym.
Czekam na odpowiedź, bo już chciałbym posmigać moim "Subaru"
Pozdrawiam
Mam Seicento 1108 SPI z Instalacją gazową.
Nadszedł czas żeby je odrestaurować. Zrobiłem cały remont łącznie z silnikiem.
Popodpinałem wszystkie kable i nie mogę odpalić.
Problem wygląda na skomplikowany gdyż.
1. Po przełączeniu stacyjki cały czas tyrkocze czerwony przekaźnik pod maską (nawet jak porozpinam wszystkie przekaźniki od gazu i elektrozawory)
2. Marchewka się nie świeci
3. Pompę paliwową słychać po przekręceniu stacyjki do końca ale silnik nie startuje.
4. Wszystko się uspokajało jak dotknąłem osłoną termiczną do rury wydechowej (ale po probie odpalenia tylko iskra przeskakiwała i nic się nie działo dalej)
5. Rozrusznik w ogóle nie reaguje.
6. Kontrolka ciśnienia oleju i akumulatora ledwo świeci.
Wszystkie masy pod maską są przykręcone, śruby wyczyszczone i nasmarowane smarem miedzianym.
Czekam na odpowiedź, bo już chciałbym posmigać moim "Subaru"
Pozdrawiam