Witam.Mam problem z rozruchem "zimnego" silnika. Następuje zapłon, a następnie schodzi z obrotów i gaśnie.I tak parę razy zanim zaskoczy na dobre.Ostatnio zapaliła mi się nawet kontrolka silnika.Podjechałem do znajomego, który podpiął mnie do swojego magicznego laptopa i wykazało mi błąd "czujnik temperatury płynu chłodzącego". Po skasowaniu błędu kontrolka silnika zgasła ale problem z zapłonem nadal pozostał.Pytanie :czy może taki czujnik powodować problem z zapłonem? i czy należałoby go wymienić?. Dziękuję za szybkie odpowiedzi.

Samochód Fiat Albea 1,4 8V

Jeśli silnik jest zimny, potrzebuje zwiększonej dawki paliwa. Komputer musi ją ustalić na podstawie kilku czynników, m.in. temperatury silnika. Jeśli czujnik kłamie, to dawka paliwa będzie za mała i silnik po prostu zgaśnie lub będzie pracował niestabilnie. Jeśli sterownik silnika pobiera dane z czujnika temperatury płynu chłodzącego i ten czujnik nie działa jak powinien, to odpowiedź na pytanie

czy może taki czujnik powodować problem z zapłonem?
brzmi: tak.


i czy należałoby go wymienić?
ja bym spróbował :)

Czujnik temperatury płynu chłodzącego wymieniony. Niestety nic nie pomogło. Myślę po cichu o pompie ale jak tak będę wymieniał wszystko po kolei to zostanę bankrutem:)

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł na moją usterkę?

Czy po wymianie czujnika nadal wywala błąd,sprawdzałeś?

Nie błędów już nie pokazuje.

Przejrzyj ten temat http://fiatklubpolska.pl/linea-451/fiat-nie-odpala-zima-17389/

Sylwek,zanim rano go odpalisz,to włącz zapłon,policz do 4,wyłącz zapłon i zrób tak 4-5 razy i dopiero wtedy odpal.

Auto odwiedziło ASO chodzi jak nowe.Wymiana czujnika temp.powietrza oraz czujnik ciśnienia koszt 400 zł.