Fiata zakupiłem ponad rok temu. Przejechałem około 18000 km. Auto kupiłem za 3 lub 4 tyś., dokładnie już nie pamiętam. Prawie drugie tyle kosztowało mnie doprowadzenie samochodu do dobrego stanu technicznego; naprawa zawieszenia przedniego, zakup nowych opon, wymiana olejów i płynów, wymiana klocków, szczęk, tarcz i bębnów, sondy lambda. Do tego łożysko koła tylnego z piastą, linki hamulca ręcznego, wszystkich tłumików i wymiana reflektorów na soczewki.

Stuki w silniku o których wspominałem kiedyś na fo, ustały po dolaniu jednego z tych dodatków ceramicznych do silnika, skrzynia biegów też stała się cichsza i biegi płynnie "wchodzą".

Auto obecnie sprawuje się dobrze. W najbliższym czasie czeka mnie wymiana sprzęgła i wymiana wahacza, oraz czegoś co stuka mi w tylnym prawym zawieszeniu.

Zużycie gazu; trasa ok 10l, miasto 12,5l. W duże mrozy, i na krótkich odcinkach dochodziło do 16l.

Marea służy mi głównie jako mały samochód transportowy. Generalnie jestem z niego zadowolony.

Ja swoją kupiłem znacznie taniej i nawet po dodaniu opłat (akcyza, rejestracja, ubezpieczenie), zmieściłem się w kwocie poniżej 4 tyś. Rozrząd miał zrobione niecałe 20 tyś, więc nic nie robiłem, poza wymianą płynów filtrów i oleju. Nakręciłem już ponad 20 tyś i w najbliższym czasie czeka mnie jedynie wymiana maglownicy. Spalanie na trasie 8-9 l, w mieście 11. Początkowo myślałem o założeniu LPG, ale teraz mi już myślenie przechodzi... dokręcę jeszcze 20 tyś i poszukam nowego nabywcy. Generalnie jestem mile zaskoczony bezawaryjnością mojej Marysi, ale z uwagi na fakt, że ma napęd tylko na przednie łapy, będę szukał innego wozidła (w planach Subaru Forester, lub kombi ze stajni Audi).

Generalnie jestem mile zaskoczony bezawaryjnością mojej Marysi, ale z uwagi na fakt, że ma napęd tylko na przednie łapy, będę szukał innego wozidła (w planach Subaru Forester, lub kombi ze stajni Audi).

Rzeczywiście, fiacik do kapryśnych aut nie należy.
Czemu akurat Forestera chcesz kupić? Pytam dlatego, że i mi chodzi po głowie SUV z napędem 4x4, ale sam jeszcze nie wiem co wybrać.

Czemu akurat Forestera chcesz kupić? Bo cieszy się opinią bezawaryjnego, jest pakowny, dość prosty w budowie i obsłudze, a jeśli buda zgnije, to motolotniarze z pocałowaniem rączki kupią silnik.

Forester niezbyt nachalnej urody, ale masz racje; przeczytałem kilkanaście opinii w których użytkownicy potwierdzają jego niezawodność. Czyli pozostaje tradycyjny wybór; piękna czy mądra :)

ps. zacząłem sprawdzać ceny tych aut. Też są ok. Wcześniej brałem tylko pod uwagę Suzuki Grand Vitare, Opla Frontere lub Range Rovera (używane, do 20 tyś.), lub nową Dacie Duster (w wersji do 45 tyś. w kredycie 50/50) gdzie atrakcyjna jest cena przeglądów gwarancyjnych - nie przekracza 400 zł.

Nowy Duster do 45tys.? To chyba bez 4x4?

Pełna gama modeli - Dacia Polska (http://www.dacia.pl/samochody-nowe/pelna-gama/index.jsp)
39900 brutto + 7000 napęd = 46900 . To oczywiście wersja podstawowa, tylko z napędami 4x4. Od tej kwoty odliczyć należy zniżki dla niektórych zawodów i można go kupić poniżej 45 tyś. Opłaca się go kupić w kredycie 50/50, ze względu na autocasco, które przy tej opcji wynosi coś około 800-900 zł.

patrzę w cennik i najtańsza wersja 4x4 to 53tys. zł. Jakiś rabat który przeoczyłem? Pewno tak. Albo źle popatrzyłem, jak to ja :) Szczerze to za taką kasę to ino brać. A nie pandę 4x4 której podstawowa cena w wersji 4x4 to ponad 60tys. (cena katalogowa.