PDA

Zobacz pełną wersję : Bardzo niepokojące brzęczenie po uruchomieniu auta



Slowik8609
07-02-2014, 12:34
Witam was.

Mam problem, tylko nie wiem jak bardzo poważny. Po uruchomieniu auta, spod maski słychać głośne dość niepokojące brzęczenie ( najbardziej podobny jest chyba dźwięk "grzechotki" z gwoździa w metalowej puszcze). Ciężko mi zlokalizować bliżej dźwięk patrząc na komorę silnika. Na pewno dobiega z silnika tylko nie wiem co to. Obroty i obciążenie silnika nie mają wpływu na głośność/częstotliwość itp. dźwięku. Jest tak samo na benzynie jak i na LPG. Mam wrażenie, że po nagrzaniu się auta dźwięk znika. Wcześniej pojawił się ten dźwięk ze 2 razy i po chwili znikał, więc nie robiłem paniki, ale ostatnio jest jakby gorzej. Postaram się nagrać ten dźwięk i wrzucić na forum. Czy wiecie może co to może być?

turek86
07-02-2014, 18:50
Zerwane mocowanie osłony kolektora.

Slowik8609
07-02-2014, 19:30
czymś to grozi czy można z tym jeździć?

turek86
07-02-2014, 20:17
Grozi wkurzającym hałasem i będzie coraz głośniej. To typowa usterka naszych fiatów.

Slowik8609
07-02-2014, 20:23
dzięki bardzo. A wiesz może jaki jest orientacyjny koszt i czas naprawy?

turek86
07-02-2014, 20:44
Od razu mówię, że dostęp baaaaaardzo utrudniony. Najprawdopodobniej osłona przerdzewiała i pękła, więc albo wymiana, albo jakaś metalowa "łapka". Radziłbym jeszcze dokładnie zobaczyć , w którym miejscu jest uszkodzenie.

Slowik8609
07-02-2014, 21:39
a gdzie tego szukać dokładnie?

Slowik8609
23-02-2014, 21:51
Winnym okazał się alternator. Obudowa najpierw pękła i stopniowo zaczęło się wszystko w środku wykręcać. Aż padło. I z pracy do domu ledwo dojechałem (60 km odległości). Padł dosłownie pod domem ( musiałem przepychać, żeby jako tako zaparkować). Po wymianie alterantora zero brzęczenia, charczenia czy jeszcze innych dźwięków. Nagrałem wcześniej film z tymi odgłosami, niestety okazało się, że nic na nim nie słychać :(