Witam . Ma ktoś sposób na problem parujących tylnych lamp w PUNTO EVO? :(
Już raz miałem wymieniane na gwarancji lampy teraz zgłosiłem usterkę na gwarancji 2-gi raz i zaś chcą mi wymienić lampy a dokładniej teraz 1 szt :(

POMOCY!

Ja bym to jeśli się da rozebrał uszczelnił popatrz dokładnie w którym miejscu parują może nie będzie konieczności rozbierania problem możę też być przy żarówkach jakoś się tam wilgoć dostaje i parują

Dzięki. Czekam na wymianę nowych na chwile obecną. Niby mam dostać już jakieś po zmianach i się okarze co dalej . Jak nie pomorze to tak zrobię jak piszesz.

Temat parujacych tylnych lamp udalo sie zalatwic :)
a wyglada to tak;
jesli macie samochody na gwarancji zgloscie to w ASO. jesli oni nie daja rady dzwoncie na infolinie do Fiata.
Nr na infolinie jest podany w ksiazce serisowej i chyba w aucie tez jest przyklejony.
Ja dzwoniac za pierwszym razem nie uzyskalem konkretnej odp ale po 3 tyg zadzwonielm jeszcze raz i powiedzialem im co o tym mysle
i co zrobie jak tego nie usuna. na drugi dzien dzwonilo do mnie ASO i wymienili mi lampy KTORE SA ZMIENIONE.
Fakt pozycyjne swieca troche slabiej ale parujace lampy zniknely :) odpukac.
w moim przypadku wystaczylo ze auto stalo tylem do slonca i zaraz parowaly.
pozdrawiam i zycze powodzenia.

Witajcie, a mi pomogło podklejenie uszczelki

Jednak się nie udało nic z tym zrobić. PAROWAŁY I PARUJĄ. :(
koniec tematu

Temat parujacych tylnych lamp udalo sie zalatwic :)
a wyglada to tak;
jesli macie samochody na gwarancji zgloscie to w ASO. jesli oni nie daja rady dzwoncie na infolinie do Fiata.
Nr na infolinie jest podany w ksiazce serisowej i chyba w aucie tez jest przyklejony.
Ja dzwoniac za pierwszym razem nie uzyskalem konkretnej odp ale po 3 tyg zadzwonielm jeszcze raz i powiedzialem im co o tym mysle
i co zrobie jak tego nie usuna. na drugi dzien dzwonilo do mnie ASO i wymienili mi lampy KTORE SA ZMIENIONE.
Fakt pozycyjne swieca troche slabiej ale parujace lampy zniknely :) odpukac.
w moim przypadku wystaczylo ze auto stalo tylem do slonca i zaraz parowaly.
pozdrawiam i zycze powodzenia.


to mamy rozwiązanie...stawać przodem do słonca :-)
niemniej lampy parujące to nić przy skrzypiących ogranicznikach drzwi tylnich, juz 3 razy na gwarancji to przezyłem :-/

Koszt uszczelnienia lamp to jakieś 40 - 50 zł za parę, więc nie wiem, czy warto fatygować się na gwarancję :)

__________
Skup Aut Warszawa- Samochodów Używanych. (http://st-auta.pl)

St-auta.
Wiesz co może i masz racje ale skoro płacę prawie 40 tyś za samochód NOWY to nie odpuszczam czegoś takiego.Po to jest ta gwarancja. Jakby to było używane auto za 2 tyś zł z dziwną historią to spoko niech se paruje. Fiat z tym sobie nie poradził bo do nowych punto montują z tego co widziałem w salonie lampy z grande.

Walczcie z Fiatem o wymianę lamp. U mnie w Stilo Teściowi parowała jedna tylna lampa. Pewnie ją wtedy wyjęli, wyruszyli i włożyli z powrotem. Po latach jak gwarancja minęła już dawno w lampie miałem litr wody i skorodowane styki dolnej żarówki pozycyjnej. Skończyło się wymianą lampy tylnej na inną plus smarowanie uszczelek smarem silikonowym (uwierzcie to pomaga).

fazor a jaką masz uszczelkę w stilo? w evo jest gąbko podobna.

Gąbki mam też w Grande Punto (takie jak w Stilo). Jak wymieniałem żarówki w tylnych lampach smarowałem je smarem silikonowym. Jedna jest na styku lampa-płyta z żarówkami. Druga na styku płyta lampy - nadwozie. Dodatkowo posmarowałem bolce mocujące lampę do nadwozia bo normalnie to bardzo ciężko wyjąć lampę bez tego. Dodatkowo istnieje możliwość wyrwania tulejek plastikowych z nadwozia. Smarowanie temu zapobiega. Mi przy okazji tego przerwała sie uszczelka płytka-lampa. Skleiłem klejem cyjanoakrylowym.

Na wiosnę zobaczę z tym smarem silikonowym. Dzięki fazor

Witajcie. Chyba udało mi się zlikwidować ten problem. Wczoraj zdemontowałem tylne lampy zaparowane odkręciłem też płytkę z żarówkami i zostawiłem na słońcu do momentu odparowania. Zdemontowałem również uszczelkę,która jest miedzy kloszem a płytką z żarówkami. Poskładałem to wszystko w całość bez tej uszczelki i narazie jest dobrze. Oczywiście postawiłem go tyłem do słońca i spokój . Byłem na myjni dzisiaj myłem Evke i póki co NIE zbiera się tam woda nigdzie i też nie parują. Stał tyłem do słońca i też NIE parowały .Odpowietrzniki mam z lamp zdemontowane. Kiedyś je już ściągłem i teraz jak składałem to je zapomniałem założyć. Odezwę się za miesiąc czy pomogło czy to tylko chwilowe rozwiązanie.

Witajcie. Demontaż uszczelek o których pisałem wcześniej pomógł. Nie parują i nie zbiera się mi w nich woda. Polecam. Bez wiercenia otworów. Pozdrawiam

Witam,czy po roku nadal lampy nie parują ?

Wszyscy proponują uszczelnianie, a lampy faktycznie lepiej rozszczelnić. Ja wywierciłem u dołu otwory i nawet jak lampy zaparują w sporym deszczu to po krótkim czasie zaparowanie samo znika. Teraz naprawdę rzadko widzę je zaparowane, a jak już to w niewielkim stopniu.

Domyślam się że otwór zrobiłeś minimalny?Czy należy zrobić grubszym wiertłem,no i te odpowietrzenie ma być bezpośrednio w obudowie pod kloszem?

Otwór wywierciłem wiertłem ok 4mm po wymontowaniu lamp, w środku dolnej poziomej powierzchni. W nowszych lampach mogą wysypać się kulki pochłaniacza wilgoci. Pogrzebałbym wtedy jeszcze śrubokrętem bo worek od tych kulek tez trzeba przebić. W lampie zagłębiamy wiertło tylko tyle aby powstał otwór. Powodem parowania lamp jest woda, która dostała się do lamp i nie może ich opuścić.

Koszt uszczelnienia lamp to jakieś 40 - 50 zł za parę, więc nie wiem, czy warto fatygować się na gwarancję :)

__________
Skup Aut Warszawa- Samochodów Używanych. (http://st-auta.pl)

warto nie po to placisz za nowe na gwarancji, to nie USA gdzie możesz zrezygnowac z gwarancji i zapłacic mniej za auto.

Tak jak kolega napisał ,wymień na nowe jeśli są na gwarancji,....najpierw uszczelniają a potem wymieniają na nowe, jedną albo dwie lampy;-)

jedyny słuszny pomysł to faktycznie zdjęcie tych uszczelek z lamp problem na pewno zniknie niepotrzebne jest żadne wiercenie

Po ściągnięciu uszczelek problem parowania zniknie ale pojawi się nowy,akwarium w kloszu,bo właśnie tam znajduje się droga odpływu wody pod klapą bagażnika

Po ściągnięciu uszczelek problem parowania zniknie ale pojawi się nowy,akwarium w kloszu,bo właśnie tam znajduje się droga odpływu wody pod klapą bagażnika

jak akwarium, to moze jakies rybki mozna tam wpuścic.... :lol:

Witajcie. Mi demontaż uszczelek pomógł. Nie zbiera się nigdzie woda. Dla mnie problem jest rozwiązany. pozdrawiam

Małe wiertelko i dolnej części obudowy że 3 otworki. Problem znika.

Po ściągnięciu uszczelek problem parowania zniknie ale pojawi się nowy,akwarium w kloszu,bo właśnie tam znajduje się droga odpływu wody pod klapą bagażnikaOdświerze temat bo problem się pojawił i w moim niedawno kupionym Punto. Jedni piszą że zupełny demontaż uszczelek rozwiązał problem (pomijam minus tego rozwiązania jakim jest dostawianie się pyłu do wewnątrz lampy), inni z kolei że po tym zabiegu dostaje się woda. Tak myślę czy nie było by rozwiązaniem kompromisowym wycięcie małego fragmentu uszczelki( 5-10mm)w jej dolnej części, tak żeby był jakis minimalny dopływ powietrza ale woda nie bedzie wlewać do środka? Ktoś próbował takiego rozwiązania?

Myślę że ta opcja też spowoduje dostawanie się wilgoci do środka,zaobserwowałem takie anomalie że jeżeli tylny klosz jest mokry od zewnątrz to gdy zaświeci słońce i lekko ogrzeje to dokładnie w tym miejscu gdzie były krople wody,od wewnątrz pojawia sie para,tak jakby przenikało przez plastik ��

To jest raczej normalne, mam to samo w Giuliecie jak jest lód czy śnieg na reflektorze to na tych fragmentach pojawia się para od środka(podejrzewam że w wielu innych autach będzie tak samo) , musi - od różnicy temperatur. Jesli będzie jakiś minimalny dopływ powietrza do środka to wyrównywanie temperatur znacznie przyspieszy usuwanie pary i zredukuje jej powstawanie

P. S. Moim zdaniem usuwanie calej uszczelki jest trochę bez sensu, ale już jej fragmentu może dać taki sam efekt jak wiercenie dziur

Jedynym rozwiązaniem jest doklejenie kolejnej uszczelki na karoserię i dokładne wysuszenie w lamp w domu.

Chcecie rozszczelnić lampę, ok, ale wybierzcie miejsce na samym dole, gdzie może zbierać się woda, a nie na uszczelkach.

Niech mi ktoś wytłumaczy "fenomen" tych lamp bo nie kumam. Wczorajszy upalny dzień auto stoi w słońcu, tylna lampa w połowie zaparowana, rozkręciłem lampę, wysuszyłem, suszarką, wydmuchałem, zero pary w środku. Skręciłem zamontowałem ( auto cały czas tyłem w pełnym słońcu) za 2 godz patrzę lampa znów wewnątrz zaparowana..... [emoji3061]

Najwidoczniej wilgoć pochodzi z karoserii. Być może uszczelka lampy "nie trzyma" i woda siedzi w karoserii. Słoneczko grzeje, blacha się nagrzewa i woda paruje.
Taką mam teorię.

Nie może woda siedzieć w karoserii bo lampy są montowane na zewnątrz karoserii. Pod lampa żadnej wody nie ma a uszczelka jest szczelna, problemem jest właśnie szczelność, tylko o ile rozumiem że w chłodne dni może parować tak nie rozumiem skąd para w gorące dni

Przez karoserię do lampy nie idzie żadna wiązka elektryczna?
Po drugie. Jak się dostanie sporo wilgoci do lampy (czy karoserii) to potrzebuje czasu, żeby odparować.

Przez karoserię do lampy nie idzie żadna wiązka elektryczna?.

Wiadomo że idzie ale nie widzę tu żadnego związku z parowaniem lampy wewnątrz bo lampa jest hermetycznie szczelna . Pozostaje mi lampę rozszczelnić, i tu pytanie do tych którzy nawiercali od spodu otworki, w którym miejscu je wiercicie? czy zaraz przy samej krawędzi tak żeby otworki wyszły zaraz pod wierzchnim kloszem (opcja lepsza dla odparowania ale gorsza dla ewentualnego kurzu wpadającego przez dziurki) czy gdzieś dalej na poziomie wewnętrznych kloszy żarówek?