Zobacz pełną wersję : siwy dym z rury i ubytki płynu chłodzącego
dawid810909
04-02-2014, 01:11
Witam.
Mam następujące objawy w Brava 1.2 16V:
- szybko ubywa płynu chłodzącego (jeżdżę b. mało a w pół m-ca z poziomu maximum do poniżej minimum spadło)
- jak dodaję gazu to biały dym idzie z rury
- jasny nalot pod korkiem wlewu oleju (powodem może być że b. krótkie trasy robię? albo wina zimy, czy samego oleju? )
- słabiutkie bąbelkowanie w zbiorniczku płynu chłodzącego
- jak przeciągnąłem do 4000 to bąbelkowanie się wzmogło na krótki czas
Myślałem że uszczelka pod głowicą ale:
- nie ma za dużego ciśnienia w zbiorniczku płynu (jak odkręcam na konkretnie nagrzanym to tylko syknięcie jest)
- węże od chłodnicy miękkie są cały czas
- oleju nie "przybywa" (więc chyba płyn się do niego nie dostaje)
Ogólnie przy temp. na zewnątrz 0/-1 nagrzał się na jałowym do połowy skali dość szybko ok kilkunastu minut i tak trzyma, wiatrak od chłodnicy się załącza, a ciepło leci do środka jak się załączy w kabinie.
Bardzo proszę o jak najszybszą odpowiedź bo dłuższa podróż przede mną. Z góry dziękuję za pomoc.
- szybko ubywa płynu chłodzącego (jeżdżę b. mało a w pół m-ca z poziomu maximum do poniżej minimum spadło)
- jak dodaję gazu to biały dym idzie z rury
- jasny nalot pod korkiem wlewu oleju (powodem może być że b. krótkie trasy robię? albo wina zimy, czy samego oleju? )
- słabiutkie bąbelkowanie w zbiorniczku płynu chłodzącego
- jak przeciągnąłem do 4000 to bąbelkowanie się wzmogło na krótki czas
Jasny nalot może być spowodowany tym, że robisz krótkie odcinki bo silnik nie zdąży się nagrzać, ale już bąbelki w zbiorniczku wyrównawczym, które nasilają się podczas dodania gazu to moim zdaniem objaw zużytej uszczelki głowicy. Spaliny przedostają się do układu chłodzenia.
dawid810909
04-02-2014, 08:35
Jasny nalot może być spowodowany tym, że robisz krótkie odcinki bo silnik nie zdąży się nagrzać, ale już bąbelki w zbiorniczku wyrównawczym, które nasilają się podczas dodania gazu to moim zdaniem objaw zużytej uszczelki głowicy. Spaliny przedostają się do układu chłodzenia.
A ile można przejechać z taką usterka?dodam że taki ubytek płynu dopiero po wymianie rozrządu z pompą zacząłem zauważać może zapowietrzony system ale skąd wtedy siwy dym przy dodawaniu gazu.
Ile można przejechać? Nie wiem. Trudno określić. Osobiście nie jeździłbym ze względu na ryzyko. Może niech inni się wypowiedzą. Może podsuną jakąś ciekawą teorię. Ja jeszcze dopowiem tyle, że aby mieć pewność czy to uszczelka podjechałbym na stację diagnostyczną lub do jakiegoś dobrego mechanika, który ma przyrząd do zbadania zawartości spalin w płynie chłodzącym.
Ubytki płynu, bąbelki, a także siwy dym podczas dodawania gazu, jednoznacznie wskazują na uszkodzenie uszczelki pod głowicą. Coś takiego naprawia się od razu, bo dalsza jazda będzie tylko pogarszać sytuację, a ryzyko przegrzania i uszkodzenia silnika jest spore.
Ile km masz do ogarnięcia?
dawid810909
04-02-2014, 17:50
Ile km masz do ogarnięcia?
jakieś 700-800 km
To chłopie zapomnij... Chyba że chcesz uwalić silnik. Nie wybierałbym się w taką podróż z uszkodzoną uszczelką.
jacol1826
04-02-2014, 23:24
Witam.Taniej wyjdzie cię wymiana uszczelki pod głowicą niż laweta jeśli silnik klęknie w trasie,a i tak będziesz musiał wymienić uszczelkę.Pozdrawiam.
No to kolego do naprawy bo wylądujesz na lawecie - gwarantuję :D
A naprawa wyjdzie o wiele więcej niż 1000 zł.
Kolego a może zwyczajnie masz gdzieś wyciek.
Teraz taka pora - więc trochę dymi :]
Poobserwuj samochód..
I poczytaj mój temat
http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/fiat-brava-1-2-problemy-z-elektryka-oraz-mechanika-22035/
Sporo o uszczelce która mnie ominęła.
Jeżeli będziesz dbał o dostatek wody to może dojedziesz. Z naciskiem na może. Chodzi o to,że woda dostaje się do oleju, olej jest pchany na wał i panewki, jeśli w pewnym momencie proporcja *tak to nazwę* olej +woda przekroczy normę smarowania :zatrze wał, panewki - silnik zacznie stukać ,a dla tej jednostki stuk ,to koniec. Silnik do wymiany. Oddaj do mechaniora, u mnie bieze 150 zł za wymianę uszczelka 50 zł i spokój 6h do odbioru.
u mnie bieze 150 zł za wymianę uszczelka 50 zł
Dolicz do tego rozrząd, który musisz zmienić oraz planowanie głowicy, które jest konieczne.
Chodziło mi o dokonanie naprawy przed zajechaniem silnika. Czyli uszczelka oraz płyny (olej petrygo)
Chodziło mi o dokonanie naprawy przed zajechaniem silnika. Czyli uszczelka oraz płyny Nie rozumiem dlaczego polecasz komuś robienie fuszerki. Wymiana uszczelki pod głowicą, każdorazowo wiąże się z planowaniem głowicy i wymianą rozrządu (o ile już na to czas).
Co z tego, że wymienisz uszczelkę skoro głowica nie będzie splanowana?
dawid810909
07-02-2014, 22:16
na szczęście o nie była uszczelka :lol: gdzieś nieszczelnośc była i w wydech gdzieś szło, ale już git.
Słuchaj, fuszerki to może sam robisz.
Mówię, tylko ze auto należy bezzwłocznie poddać naprawie.
Planerowanie można wykonać samodzielnie. Tak, Hak64, można samodzielnie.
Wymiana rozrzadu ? Oczywiście, jeżeli rozrząd jest w (powiedzmy, mniej więcej) w połowie swojej drogi ,to warto go wymienić.
Jeżeli wymieniliśmy stosunkowo-kilometrowo-czasowo nie dawno, i widać,ze paski i rolki są ok, to po jaką cholere je wymieniać? Słyszałem te bajeczki.
Jestem za stary i za dużo aut przerobiłem aby sobie takie bajki wciskać.Tak myślą koncerny. Kupuj nowe, zawsze nowe. Podobno oleju innych producentów do silnika też mieszać nie można (minerał do minerału,rzecz jasna) .. Robie na Servisie Merola, Tam nie ma miejsca na fuszereczki, a na wymiane. Owszem wymieniamy,jak wspominacie planerowanie,rozrzad uszczelka, płyny. Jednak powiem, ze ja za to wszystko nie chciałbym płacić.
Planerować mozna samemu, jezeli głowica nadaje się do planerowania.
Planerowałem głowice Bravo 2.0 , Astry II 1.4 , golfa III 1.6 , mana tga, iveco i w cholere innych pojazdów. Do dziś jeżdżą.
Używałem kamienia o średnicy 45 cm, na płaskim z lekkim dociskiem.
Wszystko można, ale radzę pomyśleć nim zaczniemy wymieniać niepotrzebnie połowe samochodu.
dawid810909 - to nic tylko się cieszyć! :D
Ok. Masz doświadczenie, robisz to na własną odpowiedzialność... Tylko dlaczego kolega dawid810909 podczas, gdyby to była jednak uszczelka, miał nie splanować głowicy i nie poddać jej kompleksowemu remontowi? Oczywiście każdy robi jak ma ochotę, ale skoro już i tak rozkręcam tą głowicę to dla świętego spokoju poddaje ją kompleksowej regeneracji, żeby mieć pewność, że wszystko z nią w porządku.
dawid810909 - gratuluję;)
Słuchaj, fuszerki to może sam robisz. Po co te osobiste wycieczki?! Gdybyś w swoim wcześniejszym poście wspomniał choć słowem o konieczności splanowania głowicy (nawet samodzielnie, choć do tego trzeba i kawałek warsztatu i doświadczenia), to nie było by gadania o fuszerkach. Ciągnąc dalej ten temat, jeśli widzę post, w którym pytają o podstawy, to nie spodziewam się, że pytający będzie potrafił samodzielnie zrobić głowicę, tym bardziej więc należało przedstawić całość problemu. Dlatego też doświadczony kolego, uważam że swoim postem zrobiłeś fuszerkę!
Moje wycieczki osobiste zawdzięczam swoim skrótom myślowy, także nie potrzebnie się wytrząsam. Zaraz wszystko sprostuję.Wytłumaczę tym co maja prawo nie wiedzieć, co z czasem może wam pomóc zaoszczędzić trochę grosza.
Planerowanie głowicy w serwisach wykonuje się ze względu na konieczność i pewność,ze klient nie wróci z tym samym problemem. Przy nowych autach jest to dość wysoki koszt. sięgający nawet 450 zł
Nie zapomnijmy ze stary fiat, to nie to samo co nowe bravo, nie jesteśmy zobligowani podtrzymywać gwarancji,to też należy zastanowić się czy warto samemu się obciążać kosztami. Zamiast tej 100 zł na planowanie kupić kobicie buty a za reszte 4-ropak? :P Nie często zdarza się, aby głowica była ta zdewastowana, by trzeba było ją planerować.W
Zwróćmy uwagę czy na bloku widać jakieś "pajączki" powstałe w skutek przegrzania, czy ewidentnego zużycia. Takie pajączki mogą sprawiać,że po nałożeniu uszczelki i odpowiednim dokręceniu kluczem dynamometrycznym, auto w dalszym ciągu będzie pobierać, i spalać wodę z układu chłodzenia. Czasem bywa, tak ze gość jest rozumny. Interesuje się autem, i ma pewność ze zaczyna auto brać wodę. to też nie będzie śmigał,bo im szybciej uda się zdiagnozować tym większa szansa na to,ze woda nie dostanie sie do oleju, płynu chłodzącego i nie zajedziemy silnika a planerowanie będzie nie potrzebne. - Chociaż zawsze warto lekkim papierkiem ściernym przetrzeć,tak aby usunąć zabrudzenia i zwiększyć przyczepność uszczelka +blok.
Co do wymiany rozrządu. Mówi się, ze należy nie zakładać dwa razy tego samego paska, co dla mnie jest brednią.
Wyjątek stanowią paski firmy xxx które są dużo tańsze i mają spory przebieg. Pasek który swoje przeżył nadaje się do wymiany.
Oczywiscie, jednak po kiego czorta wymieniać nowy pasek który przejechał dajmy na to 10.ty km ?
Nie zrozummy się źle, zawsze warto sprawdzić stan rolek, napinaczy koł prowadzących (rolka prowadząca pasuje od Scani o ile dobrze pamiętam g400).
Cała ta nagonka, co można wymienić, a co trzeba jest prowadzona przez noncerny samochodowe. Oni muszą zarabiać.
Zastanówmy się zanim wywalimy koleny zdrowy pasek, alternator itd.
Jeżeli producent zawarł na opakowaniu, "panie ni wincyj niż 60 tys km na rozrząd! " To ani więcej!
Nie znalazłem na opakowaniu informacji od producenta, ze paska dwa razy się nie zakłada. - Nawet jeżeli, to warto sobie makerem,albo korektorem zaznaczyć na bloku jak wyglądała rolka napinająca. - Teraz będziemy wiedzieć jaką siła był napięty rozrząd.
Dlaczego zatem mechanicy twierdzą że trzeba wymieniać rozrząd każdorazowo po zmianie uszczelki?
Mechanik na tym zarabia! I tak musi rozebrać rozrząd i założyć go ponownie, prawda ? Tylko,jeżeli mówimy o wymianie uszczelki, to płacimy za wymianę uszczelki! Mechanikowi to nie na rękę! Musi tak czy siak założyć rozrząd.
Laikowi wciśnie ,że rozrząd do wymiany. i Zapłacimy jeszcze raz tyle.
Mój kolega po fachu tłumaczył to ludziom. Gość twierdził ze wymieniał dawno temu rozrząd i nie pamięta kiedy.
Doszli do wnosku,ze warto wymienić rozrząd i trzeba za to zapłacić. Jednak kolejny gość juz dobrze o tym wiedział, i postanowił pozostać przy swoim świeżo założonym rozrządzie.
- Mam nadzieje ,ze rozwikłałem zagadkę która tak wielu wprawiała w wir portfelowy.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.