RobertMańk
27-01-2014, 14:23
Witam,
Od kilku dni przez mrozy ciężko odpalić punciaka. Odpala, ale za 2,3 czy 4 razem. Zresetowała się również godzina na zegarze.
Co mnie martwi to fakt, że po przejechaniu kilku kilometrów podczas postoju bądź wolnej jazdy silnik nierówno pracuje, drży a potem gaśnie (zapala się kontrolka wtrysku). Po odczekaniu chwili odpalam ponownie, kontrolki są już w porządku i mogę jechać, natomiast dochodzi do sytuacji w której dosłownie boję się na dłużej zatrzymać, żeby mi nie zgasł.
Ponadto - mam wrażenie, że ciężej mu wchodzić na wysokie obroty, wolno przyspiesza.
Sprawdziłem akumulator i masę - wydaje się w porządku.
Moje pytanie - czy może to być wina świec? Ostatni raz wymienianie były 2,5 roku temu, od tej pory przebieg około 20.000 km.
Od kilku dni przez mrozy ciężko odpalić punciaka. Odpala, ale za 2,3 czy 4 razem. Zresetowała się również godzina na zegarze.
Co mnie martwi to fakt, że po przejechaniu kilku kilometrów podczas postoju bądź wolnej jazdy silnik nierówno pracuje, drży a potem gaśnie (zapala się kontrolka wtrysku). Po odczekaniu chwili odpalam ponownie, kontrolki są już w porządku i mogę jechać, natomiast dochodzi do sytuacji w której dosłownie boję się na dłużej zatrzymać, żeby mi nie zgasł.
Ponadto - mam wrażenie, że ciężej mu wchodzić na wysokie obroty, wolno przyspiesza.
Sprawdziłem akumulator i masę - wydaje się w porządku.
Moje pytanie - czy może to być wina świec? Ostatni raz wymienianie były 2,5 roku temu, od tej pory przebieg około 20.000 km.