Zobacz pełną wersję : brava 1.2 - niedogrzany silnik - większa chłodnica
Awangarda
20-01-2014, 22:25
Witam, mam bravę 1.2 z 99 roku od niedawna - poprzedni właściciel zamontował w niej z braku dostępnej mniejszej chłodnicę od chyba modelu 1.4 (albo 1.6) i teraz co się dzieje - jadę autem tak te 30 min i temperatura silnika po tych 30 min jest na pierwszej kropce od zera. Do optymalnej temperatury brakuje mu według wskażnika koło 60% - temperatura za oknem utrzymuje się ostatnio w zakresie -8 do -4. Czy to normalne przy takiej temperaturze zewnętrznej? Czy mam się martwić i szukać chłodnicy do 1.2? Nie wiem jak jest przy temperaturze w zakresie np od 0 do 5 stopni, samochód mam dopiero mc. Mechanik który zajmuje się samochodem został o tym fakcie poinformowany i nic w związku z tym. Dodam jeszcze że kabina grzeje się ładnie i szybko.
Bartosz123
20-01-2014, 22:31
jak w kabina masz cieplo to moze poprostu czujnik temp ci padł i podaje taka temperature? to jaka temp jest na zewnatrz to raczej ma wplyw na to w jakim czasie sie zagrzeje a nie ze jest nie dogrzany,.. ew termostat do wymiany
robert199
20-01-2014, 23:19
ja mam tez 1,2 i chłodnice z 1,6. wymienilem termostat i temperatura jest na poziomie 90stopni po rozgrzaniu, ogrzewanie jest lepsze, ale nie poprawiło sie drastycznie
Masz problem nie z chłodnicą, ale z termostatem! Przy sprawnym termostacie silnik nagrzewa najpierw mały obieg układu chłodzenia (z pominięciem chłodnicy). Dopiero po osiągnięciu właściwej temperatury pracy, termostat otwiera większy obieg i płyn przechodzi przez chłodnicę. Tak więc nawet gdybyś miał chłodnicę z Hammera, to termostat będzie regulował utrzymaniem optymalnej temperatury pracy silnika.
Awangarda
21-01-2014, 22:54
Jutro jadę z narzeczonego autem do mechanika to go podpytam co o tym sądzi - ja jeszcze poobserwuje autko, nie napisałam że na jałowym jak np czekam na kogoś to temperatura potrafi się podnieść do optymalnej dlatego własnie nasunęła mi się myśl że ta chłodnica niedostosowana do silnika za mocno chłodzi. Ale może coś być z tym termostatem, ja się zupełnie nie znam, dlatego pytam.
nie napisałam że na jałowym jak np czekam na kogoś to temperatura potrafi się podnieść do optymalnej
Jest to typowy objaw uszkodzonego termostatu.Jest on cały czas otwarty mimo że silnik nie jest nagrzany i pod czas jazdy cały czas jest studzony.W momencie kiedy silnik pracuje a autko stoi,przez chłodnicę nie przelatuje powietrze i jej nie studzi,dlatego temperatura na postoju się podnosi.Wystarczy że wymienisz termostat i będzie po problemie.
Awangarda
22-01-2014, 16:53
Mechanik dziś oglądał auto i z pełnym przekonaniem mówił że auto zdrowe i nic mu nie jest a temperatura spada przez chłodnice dużą i mogę sobie jakiś kawał kartonu przed chłodnice wstawić przy takich temperaturach. A'propos widziałąm dziś taki jeden wynalazek w jakimś dostawczaku - kawał sklejki do grila podczepiony hehehe. Generalnie to zajmował się chłop(ten mechanik) samochodem po zakupie to on wymieniał płyny filtry i rozrząd i widział tą chłodnice więc już sama nie wiem... Jechać do innego?
Może mechanior ma na zbyciu chłodnicę i dlatego twierdzi, że tam tkwi przyczyna. Sprawność termostatu najlepiej sprawdzić dotykając węża doprowadzającego płyn do chłodnicy (zaraz po odpaleniu silnika). Jeśli wąż nagrzewa się od razu, to znaczy, że termostat jest otwarty (a powinien się otworzyć dopiero po rozgrzaniu silnika, czyli osiągnięciu temperatury ok 90 stopni).
Awangarda (http://fiatklubpolska.pl/klubowicz/awangarda-34318/) najlepiej zrobisz jak zmienisz mechanika a nie chłodnice.
Awangarda
22-01-2014, 18:31
Nie no on nie widzi problemu w tej chłodnicy - twierdzi że mogę spokojnie jeździć tylko przy takich temperaturach na dworze jak teraz czyli od -5 do -10 jest słabiej ale przy wyższych będzie pracować normalnie. I rzucił pomysł z kartonem hehe. Dziś postaram się pomacać ten wąż doprowadzający wodę do chłodnicy (o ile go znajdę) i napisze spostrzeżenia. A on nawet jakby miał chłodnice( przypuszczam że nawet nie ma do takich starych aut), to interesu na tym specjalnie nie zrobi on tam tylko pracuje i nadzoruje prace od mechaniki samochodowej i chyba elektryki. To duży nowoczesny serwis. A co do jego kompetencji to z reanimacją silnika mazdy 6 poradził sobie wzorowo pół silnika było do wymiany. Tak więc muszę sprawdzić ten wąż i dam znać, a najwyżej jutro skocze do innego mechaniora i zobaczymy co mi powie. Jaki możesz być koszt wymiany tego termostatu razem z robocizną?
panterka
22-01-2014, 19:35
Przy takich temperaturach i sprawnym termostacie silnik bez problemu się nagrzeje do 90 stopni, tezy tego mechanika to rodem z PRLu.
Bartosz123
22-01-2014, 20:17
wlasnie po to jest termostat (gdy jest sprawny) ze w małym obiegu czyli nagrzwnica i silnik no i jak masz lpg to parownik, utrzymuje Ci 90st.. jak masz caly czas otwarty to gdy jedzesz ochładza ci płyn chłodnica (czyli obieg duzy).. jesli masz sprawny termostat to zaden kartonik nie potrzebny jest.. bo termostat robi cała robote:D
Koledzy już wszystko powiedzieli a ja jeszcze dopowiem, że jazda na niedogrzanym silniku grozi uszkodzeniem pierścieni tłokowych. Jeśli wskaźnik temperatury nie stoi na połowie skali to jedź do jakiegoś ogarniętego mechanika i wymieniaj termostat.
andrzejmc
22-01-2014, 21:37
Chłodnica jest taka sama we wszystkich wersjach silnikowych
FIAT BRAVO BRAVA MAREA 1,2 1,4 1,6 CHŁODNICA +AC (3864283904) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. (http://allegro.pl/fiat-bravo-brava-marea-1-2-1-4-1-6-chlodnica-ac-i3864283904.html)
Awangarda
22-01-2014, 23:10
Dobra czyli nie ma się co zastanawiać, jutro pojadę do jednego gościa który specjalizuje się w fiatach, a co do linku z allegro to...Wiem tylko tyle że chłodnica jest od niby większego silnika bravy, ten mechanik widział i sam zauważył że jest jakaś większa wpakowana - więc może ktoś mi wsadził chłodnice od tira heheheheh no nic za pół godziny skocze zobaczyć ten wąż czy się grzeje od razu czy nie.
Równie dobrze możesz mieć uszkodzony wskaźnik temperatury w liczniku. Ja tak miałem. Po wjechaniu w dziurę potrafił się przestawiać znacznie i albo ustawił się na pierwszej kresce, albo na maxie albo na środku. Nie masz takich objawów czasem z tym wskaźnikiem?
andrzejmc
22-01-2014, 23:57
No chyba że poprzedni właściciel zainstalował taką
Chlodnica wody FIAT BRAVO BRAVA MAREA 1.8 2.0 (3856625066) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. (http://allegro.pl/chlodnica-wody-fiat-bravo-brava-marea-1-8-2-0-i3856625066.html)
ale przy sprawnym termostacie nie będzie miało to większego znaczenia
Awangarda
23-01-2014, 00:48
Nie, wskazówka kurczowo trzyma się pierwszej max drugiej kropki w trakcie jazdy, na postoju elegancko dobija do optymalnej temperatury ale zaraz po przejechaniu kilkuset metrów temperatura spada z optymalnej na drugą kropkę. Generalnie im szybciej jadę tym temperatura bardziej spada co pasuje do opcji zepsutego termostatu. I co ciekawe ja dopiero od jakiś 3-7 dni to obserwuje, wcześniej jakoś nie zerkałam na temperaturę zmusił mnie do tego, taki głośniejszy ostry i mniej przyjemny dźwięk silnika, który występuje właśnie przy niskich temperaturach przy optymalnej miękko mruczy. (koleżanka ma dokładnie taki sam model i jej własnie zawsze miękko mruczy a mnie zastanawiało dlaczego mój zawsze wydaje taki ostry dzwięk)
Sprawdziłam ten wąż do chłodnicy jest ciepły, zatem jutro opowiem wszystko mechanikowi, tak się zastanawiam czy da radę mi to zrobić w jeden dzień? I ile taka zabawa będzie mnie kosztować?
a ja jeszcze dopowiem, że jazda na niedogrzanym silniku grozi uszkodzeniem pierścieni tłokowych
Może nie pisz bzdur...
Nie, wskazówka kurczowo trzyma się pierwszej max drugiej kropki w trakcie jazdy, na postoju elegancko dobija do optymalnej temperatury ale zaraz po przejechaniu kilkuset metrów temperatura spada z optymalnej na drugą kropkę. Generalnie im szybciej jadę tym temperatura bardziej spada co pasuje do opcji zepsutego termostatu.
termostat do wymiany...
Działający termostat powinien się otwierać przy ok 90st (chyba 88), a zamykać gdy temp spadnie o kilka stopni, a u Ciebie jest cały czas otwarty i dla tego na postoju temp jest ok, a jak ruszysz to temp silnika spada :)
jedynym - jest wyższe spalanie, dlatego że, komp dostaje info o niskiej temp, więc dolewa go paliwem
To sprawę masz wyjaśnioną
Wymiana termostatu normalnemu mechanikowi powinna zająć 30 minut no max godzinę.
Co do kosztów to za wymianę nie powinien wziąć więcej niż 50 zł. Do tego dojdzie Ci koszt termostatu + płyn chłodniczy na ewentualną dolewkę. To nie są drogie naprawy.
andrzejmc
23-01-2014, 10:51
Termostat kompletny kosztuje jakieś 80-90 zł,czasem można wymienić sam wkład(kupujesz tzw.zestaw naprawczy za 30-40 zł).
towy termos do 1.2 TERMOSTAT FIAT 1.2 1.4 BRAVO SIENA STILO PUNTO INN (3846905102) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. (http://allegro.pl/termostat-fiat-1-2-1-4-bravo-siena-stilo-punto-inn-i3846905102.html)
Awangarda
23-01-2014, 14:26
Dobra samochód zostawiłam na dziś powinni to zrobić :)
Awangarda
23-01-2014, 15:39
Mechanik dzwonił i mówił że faktycznie termostat do wymiany, ale coś tam w nim jeszcze było urwane więc dobrze że przyjechałam.
Awangarda
23-01-2014, 19:59
Dobra odebrałam samochód, wszystko ładnie i pięknie się jedzie -samochód chodzi zauważalnie ciszej i tu ciekawostka bo jeszcze jakaś śruba była niedokręcona i chyba ona wpadała w rezonans... Ale dojechałam do sklepu - zrobiłam zakupy ponownie uruchomiłam silnik i na skrzyżowaniu stojąc na czeronym z wciśniętym sprzęgłem zaczęły się dziać cuda...tak jak zawsze sztywno obroty stały na sprzęgle czy jałowym na 800 obrotach, to zaczeły spadać do 700 i potem od razy na 1100-1200 potem znów do 800 i po paru sekundach cykl się powtarzał. No i spanikowana dojechałam do domu, zaparkowałam auto i zostawiłam na luzie dalej to samo... wyłączyłam silnik i włączyłam ponownie i jak ręką odjął! Dalej sztywno 800. Jeszcze z 2-3 razy wyłączylam silnik i wszystko było ok i teraz się zastanawiam dlaczego takie cuda się działy? Jakieś pomysły?
markshall
23-01-2014, 20:09
Powodów może być kilka, jednak sporadycznie pojawiające się problemy ciężko zdiagnozować... Sam walczyłem w swoim 1.2 z wolnymi obrotami i dopóki problem nie stał się permanentny nic nie zrobiłem. Zupełnie strzelając - może to być wiązka elektryczna, przy zapalonym silniku trzeba poruszać nią ile się da i zobaczyć czy wpłynie to jakoś na pracę silnika.
Bartosz123
23-01-2014, 21:10
równie dobrze moze byc to silniczek krokowy, albo przepustnica zabrudzona.. ciezko tak na odległosc powiedzec cos do tego tematu..
Awangarda
23-01-2014, 22:25
Chłopak mi jutro zobaczy ten silniczek krokowy i on się gdzieś naczytał że to może być czujnik temperatury i chce w ciemno wymienić. Generalnie mechanik mi powiedział jak oddawał auto po wymianie rozrządu że w starych fiatach jest taki myk, że trzeba po przekręceniu kluczyka na zapłon chwile poczekać aż znaczek wtryskiwaczy zgaśnie i dopiero odpalać auto po podobno on sobie jakieś parametry sczytuje... I wydaje mi się że mogłam nie poczekać tym razem... ale to chyba nie ma dużego znaczenia?
A i jeszcze dodam że z 4 dni temu wlałam do baku taki środek to czyszczenia wtryskiwaczy chyba marki STP ale na 3/4 baku... Może to wina tego specyfiku? Może za duże stężenie...
To na pewno nie jest wina preparatu stp. Sam taki stosowałem. To najprawdopodobniej wina jakiegoś kabelka. Też u siebie walczyłem z tym problemem. W tym krokowcu niczego nie zobaczysz. Przepustnice warto wyczyścić jednak po tym zabiegu możesz mieć problem z podwyższonymi obrotami. Warto mieć do takich operacji kabel do Fiata i program FES aby zresetować ustawienia krokowca. Po czyszczeniu przepustki często obroty wchodzą na 3000 i utrzymują się bardzo podwyższone przez jakiś czas. Najlepiej zresetować Fesem po tej operacji.
Lepiej nie ruszaj nic i poobserwuj jeszcze. Poczekaj na rozwój sytuacji. te modele mają czasem takie problemy sporadyczne. Równie dobrze ten problem może już nie wystąpić lub pojawi się po roku. Przyczyn takiego stanu rzeczy w fiacie brava 1,2 jest bardzo wiele. Może to być wiązka przewodów, krokowiec, przepustnica, map sensor, czujnik położenia wału, filtr paliwa, siatka w pompce paliwa, zawór w pompie paliwa, wiązki przewodów dochodzące do wyżej wymienionych czujników, kostki....Poczekaj i obserwuj. Problemy z obrotami to standard w tym modelu ale przyczyn ich powstawania jest cale mnóstwo. Szkoda w ciemno wymieniać i ponosić koszty. Warto natomiast sprawdzić wąż powietrza, który idzie od filtra powietrza. Może przy wymianie termostaty mechanicy naruszyli wąż albo go zdejmowali i np podwinął się od dołu przy przepustnicy tam gdzie skręca się go opaską metalową. Sprawdź to w pierwszej kolejności bo może autko dostaje lewego powietrza. Warto też sprawdzić plastikowy zbiorniczek (cały czarny) który znajduje się w okolicy przepustnicy - sprawdź czy nie jest pęknięty czy nie ma uszkodzeń mechanicznych.
Jednak z tego co piszesz wygląda to raczej na problem elektryczny.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Zapomniałem zapytać...Ile miałaś paliwa w baku jak zauważyłaś falujące obroty? Czy rezerwa się świeciła?
Awangarda
24-01-2014, 12:00
Jedna trzecia baku, może trochę więcej. Chyba dokładnie pierwszy punkt poniżej połowy. Generalnie nigdy się nic nie działo z obrotami w tym samochodzie (mam go od mc) raz czy dwa może coś zauważyłam ale to z 800 podniósł się do max 1000 i to też nie jestem pewna może do 900 tylko... A generalnie intensywnie nim śmigam od 2 tygodni i przez ten czas kompletnie nic się nie działo. NAwet jak jeździłam z tym niedogrzanym silnikiem (w trakcie jazdy miał zazwyczaj temperaturę między pierwszą a drugą kropką). A teraz po wymianie tego termostatu, facet miał problem bo coś tam było urwane przy tym starym i dodatkowo coś tam w tych okolicach było niedokręcone i problem się pojawił. Po odebraniu auta też z 5 min chodził na luzie żeby szyby się wyklarowały i też nic mu nie było. Do sklepu z 4km przejechał i nadal ok. Ładnie się silnik nagrzał do optimum i samochód ładnie jechał i cicho. Po ponownym uruchomieniu chyba też ok -dopiero tam na światłach zaczęły się dziać cuda i powiem jeszcze że jedynkę się wrzuca tak trochę siłą i się zastanawiam może nie do końca wrzuciłam tą jedynkę porządnie? Ale przecież cały czas miałam wciśnięte sprzęgło więc co to ma do rzeczy? Nie wiem, może to się zaczęło jak silnik się dobrze nagrzał ? Wskazówka temperatury była już w optimum. Tylko jedno mnie zastanawia jak to jest że po ponownym uruchomieniu silnika nagle wszystkie objawy ustąpił jak ręką odjął! Podnosiłam obroty na jałowym jeszcze kilka razy i nic się nie powtórzyło...
robert199
24-01-2014, 13:51
zrobic adapracje przepustnicy (silniczka krokowego)
Jeździj po prostu i obserwuj. to się zdarza w tych autach. A to co piszesz że po ponownym uruchomieniu objawy ustały wskazuje na problem elektryczny lub chwilowy błąd na jednym czujniku. Myślę że podłączenie pod kompa pokazała by jakiś błąd chwilowy. Po ponownym uruchomieniu było ok bo czujnik przesyłał już prawidłowe dane. Może jakaś izolacja jest przetarta..... To się zdarza. Czekaj na rozwój sytuacji. Równie dobrze problem może się już nie powtórzyć. Jeżeli problem będzie się powtarzał i narastał to będziemy radzić. Pamiętaj też że po każdej zmianie czujniki też mogą potrzebować adaptacji. Temperatura silnika jest teraz w normie i może jeden z nich potrzebował właśnie takiego resetu. Trudno tutaj stawiać teraz diagnozę. Zrób tak jak mówię....użytkuj autko z przyjemnością i obserwuj.
Jeżeli zdarzy Ci się to ponownie to pamiętaj żeby zerknąć na zegary czy nie zapala się kontrolka od wtrysków tzw marchewa.
Pamiętaj również że te auta nie lubią jak jeździ się na rezerwie. Zaleca się żeby przy tym silniku utrzymywać pół baku jako minimalny poziom paliwa. Najlepiej tankuj do pełna i jak zejdziesz do połowy na wskaźniku to znowu full. Przy tym samochodzie nie odczujesz aż tak tego po kieszeni a auto będzie lepiej pracowało. Bravy 1,2 często nie mają filtra paliwa oraz w baku jest felerna siatka która lubi się zabrudzić. Dlatego w tym aucie warto pilnować poziomu paliwa
Awangarda
25-01-2014, 00:26
Dziś pół dnia spędziłam w samochodzie, pracował idealnie, zero problemów ładnie przyspieszał - cicho pracuje. Wlałam w niego coś koło 20 litrów bo została 1/3 baku. Dziś w nocy było u mnie -22 stopnie a samochód rano ładnie odpalił i szybko za pierwszym razem - sąsiady spoglądały z zazdrością szczególnie Ci z Dieslami :D
Wszystkim bardzo dziękuje za pomoc.
A i jeszcze jedno, dziś będąc na stacji chwilę zastanawiałam się czy nie zatankować 98 zamiast 95. W czym jest lepsza ta benzyna? Czy warto ją kupować do takiego starego autka? Czy będzie czuł różnice? I jeszcze sprawa uszlachetniaczy, czy warto je lać? Czy warto lać je zimą?
A na jakiej stacji tankujesz? Ja po swoich zeszłorocznych doświadczeniach z bravą w zimę nie tankuję już na BP wcale ponieważ to paliwo zamarzło mi w zeszłą zimę.
Tankuję tylko na Statoil. Myślę że na zimę warto zalać jeden zbiornik 98 ze statoila. Ma ona dodatki zimowe. Zastąpi Ci wszelki uszlachetniacze. Przyznam że kilka razy nalałem uszlachetniacz ale nie zauważyłem jakiś zmian na plus lub minus. Lej na dobrej stacji takiej jak Statoil i będziesz zadowolona a uszlachetniacze będą zbędne.
markshall
25-01-2014, 17:37
A na jakiej stacji tankujesz? Ja po swoich zeszłorocznych doświadczeniach z bravą w zimę nie tankuję już na BP wcale ponieważ to paliwo zamarzło mi w zeszłą zimę.
Mi w zeszłą zimę też zamarzło a tankowałem na Lukoil. Musiałem kilka dni czekać do odwilży żeby auto uruchomić ;) Nie wiem czy te auta mają jakieś skłonności do marznięcia paliwa - ale chyba warto w takim razie lać coś dobrego.
Awangarda
25-01-2014, 18:37
Ja też tankuje na Lukoil'u jak większość znajomych, jestem z Gdańska więc tu wszystkie stacje podejrzewam że mają z Lotosa paliwko. Generalnie nikt nigdy mi nie opowiadał historii że mu benzyna zamarzła - aczkolwiek dziś rano mój chłop mazdę ledwo na kable odpalił ale on ma diesla... i ostatni tydzień temperatury są maksymalnie na poziomie -8 a w nocy czasem i nawet - 20. Mam lekko ponad pół baku 95 zatankowane, myślicie że resztę mogę dolać 98? Można mieszać?
Taka ciekawostka to że kilka osób mi już mówiło że na paliwie z Lukoil'a przejeżdża więcej km niż z lotosa.
Możesz mieszać. Nic się nie stanie.
Widziałem kiedyś ropę z Lukoil. Była tragiczna, miała zielony odcień i mazda kumpla słabo się na niej zbierała. Na ropce ze statoil było już zupełnie inaczej. I odcień też zupełnie inny - wręcz bezbarwna.
Ja po tamtej sytuacji i własnych doświadczeniach leje paliwo już tylko na statoil i każdemu to radzę a w szczególności posiadaczom brav i bravo 1,2 które są czułe na jakość paliwa i jego ilość w baku
Awangarda
26-01-2014, 09:23
U mnie dużo ludzi tankuje na Lukoil'u, i nic się nie dzieje, Bardzo często lubi tam policja przesiadywać na kawce hehe Generalnie rzecz biorąc to właśnie wszyscy mają obiekcje do stacji 1. 2. 3. która chyba właśnie do statoil'a należy. Na Lukoil'u widzę bardzo często drogie auta więc ludzie chyba się nie boją. Generalnie albo lukoil albo Lotos. Shell i BP nie wierze, szczególnie BP... Wczoraj na portalu trójmiasto.pl był artykuł o stacjach paliw i o wynikach kontroli 27 stacji. Akurat artykuł zbiegł się czasowo z dość mroźną nocą coś koło -17 i w komentarzach był wysyp ludzi, którzy skończyli tego poranka na lawecie albo w bólach dojechali do serwisu. Większość z nich tankowała na BP!(i tu padały głównie 2 stacje)
Ale też nie ma co generalizować. Jako że rafinerie mam pod nosem to na 99.9% jestem pewna żę wszystkie stacje mają paliwo Lotosowe. Zatem różnią się chyba tylko dodatkami i uczciwością ajentów stacji lub hurtowników, więc marka jaka się trafi taka jest bardziej chodzi tu o uczciwość.
A co do koloru ON to jak najbardziej jest on zielonkawy chyba, czerwonawy kolor ma olej opałowy o zbliżonym składzie, na którym nieco bardziej zapobiegliwi śmigają. Z tego co wiem jest on specjalnie barwiony, wynika to z różnicy cen. Olej opałowy z racji że ma służyć do ogrzewania ma mniejszą akcyzę nić napędowy. I w razie kontroli właśnie kolor chyba jest decydujący.
Swojego czasu pamiętam jak kilku chłopaków załatwiało właśnie czerwoną ropę z portu hehe za 4zł za litr.
Awangarda
31-01-2014, 22:46
Dobra, czas wrócić do tematu - jeszcze jeden raz powtórzyła się sytuacja z falującymi obrotami - może tylko zakres był mniejszy... Czyli dwa razy sytuacja z falującymi obrotami, dziś kolejny cud - jade sobie grzecznie co jakiś czas spoglądając na parametry i kątem oka widzę że wskazówka temperatury minimalnie przekroczyła temperaturę optymalną - ale myślę sobie że to nic takiego i jade dalej i tu nagle wskazówka siup do góry i na dół i dalej grzecznie koło optymalnej i tak jeszcze z dwa trzy razy do momentu dojechania na parking. Dosłownie ułamek sekundy - falująca temperatura heheh, czy coś jeszcze ciekawego? Wydaje mi się że raz stało się to w momencie wciśnięcia sprzęgła - ale może to tylko zbieg okoliczności. Jeszcze dodatkowo powiem że czasem podświetlenie pokrętła od kierunku nadmuchu świeci słabiej - trzeba np ustawić wentylator na maxa albo coś tam docisnąć i jest ok. I się zastanawiam czy jechać jutro do mechaniora czy dalej obserwować ?
robert199
01-02-2014, 13:09
te liczniki maja wade, chińskie spoiwo lutownicze.
Wskazóki czasem skacżą jak im sie podoba, sprawdz czy jak skoczy ci temperatura i walniesz w licznik, to nie wróci na swoje miejsce, jesli tak, to licznik do przelutowania.
Jeśli nie, to masz problemy z masą na silniku, sterowniku, lub zegarach
Awangarda
02-02-2014, 13:22
ale ta wskazówka dosłownie podskoczyła na ułamek sekundy i zaraz wróciła na swoje miejsce i tak z 2-3 razy, po ponownym uruchomieniu silnika jak ręką odjął wszystko cacy. Jak jeszcze coś się wydarzy dziwnego do już do elektryka pojadę.
zimny lut na tarczy - wskaźniku , u mnie znowu "miauczy" jakbym kota miał pod deską ale jest za zimno żeby rozbierać i poczekam do wiosny - można cósik urwać , a to już koszt
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.