Zobacz pełną wersję : Rozrusznik kręci, pompa działa a nie odpala....
kamil9540
18-01-2014, 23:22
Witam serdecznie. Zauważyłem to jakiś miesiąc temu.... Codziennie używam mojego punciaka i działał bez problemu lecz jak miesiąc temu miał dzień wolnego to nie chciał zapalić. Mrozu nie było a akumulator jest ok... kręcił i kręcił aż akumulator padł. jak podłączyłem prostownik na rozruch to odpalił na dotyk. nie było to potem problemem bo codziennie jeździłem i było ok ale teraz już tak się zaczyna dziać po ok 10 h postoju. mam w razie czego prostownik w bagażniku ale to trochę nie komfortowe cały czas w pracy myśleć czy odpali czy nie. pompa słychać że pracuje więc to pewnie nie w niej problem. znajomy mówił że może być czujnik wału albo wilgne kable.:sciana: macie jakieś pomysły???
Podjedź do elektryka. Niech zrobi pomiary (sprawność akumulatora, wartości prądu na rozruszniku, prądu ładowania, oraz na cewkach zapłonowych). Dobrze by było podpiąć się do kompa - może wykaże jakieś błędy.
robert199
19-01-2014, 13:50
Kolega nie po to pisze post, aby uzyskać odpowiedź "jedź do elektryka" bo mysle ze chce sam rozwiazac proble.
Na początek, czy jak nie chce odpalic nie pali sie przypadkiem kontrolka immo
-zobacz czy podczas krecenia rozrusznikiem, podnosi sie wskazówka od obrotomierza, jesli nie to czujnik wału do wymiany
-jescze moze byc zawilgotnienie cewki, lub złącz
wiesz na co patrzec, napisz swoje spostrzeżenia, może pomożemy
Kolega nie po to pisze post, aby uzyskać odpowiedź "jedź do elektryka" bo mysle ze chce sam rozwiazac proble. Kolega ma pewnie padnięty akumulator (zbyt słabe napięcie), a tego arganoleptycznie nie sprawdzi, dlatego sugęruję mu wizytę u elektryka.
panzer39
19-01-2014, 22:23
Jeśli dzieje się tak w wilgotne dni to na pewno chodzi o przebicie na cewce lub przewodach WN.
Witam serdecznie. Zauważyłem to jakiś miesiąc temu.... Codziennie używam mojego punciaka i działał bez problemu lecz jak miesiąc temu miał dzień wolnego to nie chciał zapalić. Mrozu nie było a akumulator jest ok... kręcił i kręcił aż akumulator padł. jak podłączyłem prostownik na rozruch to odpalił na dotyk. nie było to potem problemem bo codziennie jeździłem i było ok ale teraz już tak się zaczyna dziać po ok 10 h postoju. mam w razie czego prostownik w bagażniku ale to trochę nie komfortowe cały czas w pracy myśleć czy odpali czy nie. pompa słychać że pracuje więc to pewnie nie w niej problem. znajomy mówił że może być czujnik wału albo wilgne kable.:sciana: macie jakieś pomysły???
ja bym zaczął od świec i przewodów zapłonowych
kamil9540
20-01-2014, 22:15
Witam ponownie panowie :) do elektryka zawsze można jechać ale satysfakcja z naprawy samemu to czysta radość:) wizyta w warsztacie to dla mnie ostateczność... Akumulator i przewody były wymieniane w zeszłym roku więc to chyba nie w nich problem. A akumulator kręci rozrusznikiem tylko po jakimś czasie już pada z wycieczenia:) jak na złość od 3 dni odpala bez problemu (a jest -5 stopni) więc jak pojawią sie ponownie takie problemy to zwrócę uwagę na wasze wskazówki i metodą eliminacji coś razem zaradzimy:)
panzer39
21-01-2014, 12:23
Pali zimny na mrozie bo wilgoć na kablach zamarza i nie ma przebicia.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.